e mail od Izy
Witam,
Dorcia jesteśmy po ciężkiej pracy w domku u P. Zofii. Ja jednak wzięłam urlop - bo będąc w pracy i tak bym myślała, że ktoś za mnie robi ciężką pracę w taki upał i nic bym pożytecznego nie zrobiła siedząc tam. Napracowałyśmy się wszystkie bardzo – ale i jest satysfakcja – w domku pachnie czystością , wszystko poustawiane jak się należy . Prakseda uporządkowała domki, położyła nowe kocyki – super- koty zbaranieją jak zobaczą.
Wszystkie worki ze śmieciami ( ok.40 sztuk !!!!!!!!) - na szczęscie wyniesione ( bo akurat przyjechał nowy kontener) i Zofia nie mogła już w nich grzebać, żeby coś odzyskać !!!! - a mi się też udało bo nie muszę tego wozić do domu i wyrzucać ukradkiem do śmietnika. Dziewczyny super i aż się chce żyć, że są jeszcze tak dobrzy ludzie i do tego młodzi , którzy mają kota na punkcie kotów. Jest iskierka nadziei, że może jedna z nich przejmie działkę P. Zofii – ale na razie nie zapeszam……- sprawa cały czas aktualna.
Została do uporządkowania komórka za domkiem – tam jest ten rudy kociak i domek-kibelek. W przybudówce jest syf - trzeba być w kaloszach – bo pełno tam odchodów i pcheł. Ten rudziak cały czas był w czasie sprzątania – widziałam go z daleka jak wkladałam pręty metalowe (Już jak wszyscy poszli)– zrezygnowany i miał bardzo smutne oczy – może chory. Koniecznie musimy go złapać w sobotę i proszę Cię o pomoc bo sama nie dam rady . Musimy to zrobić rano jak nie będzie jeszcze Zofii.
Ustaliłam z Prezesową nowe miejsce na domek – jest jej zgoda – teraz mi potrzebna pomoc w zakupach na allegro i kasa – kupimy ten domek w promocji za 600 a schody i nogi dorobię sama.
Pozdrawiam wszystkie ciężko pracujące i pomagające kotom osoby i jeszcze raz ukłony i podziekowania za pomoc w sprzątnięciu domku Zofii .
Iza
jak ja wam wszystkim dziękuję za tą akcję
ja tz. dorcia44
