» Czw wrz 30, 2010 14:59
Re: 30 głodnych kotów-Zajezdnia autobusowa w Świnoujściu
Sytauacja na zajezdni gorzej niż fatalna. Budki się rozwalają. Z racji tego ,że jest to miejsce między blokami ludzie na każdą próbę zbliżania się tam reagują krzykami i wyzwiskami z okien. Ci którzy chcieli pomagać szybko się zniechęcają , rezygnują z pomocy, brak wytrwałości i nie każdy chce być obrzucany wyzwiskami..
Potrzeba też męskiej ręki, naprawienia tego co tam stoi. Zbicia solidnych drewnianych budek i ocieplenia ich. Nie ma chętnych do pomocy, koty sa chore. Potrzeba rąk by je złapać wysterylizować. Większość ma kk, leki też się skończyły. Przed nimi zima.Zaprzyjaźniony sklep, który czasami zostawiał ,,resztki wędliny,już jest zlikwidowany.Ciężko,a zima tuż tuż.