Ruda koteczka juz w swoim domku :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 03, 2010 15:48 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

Mam nadzieję, że udało się jakoś ten transport załatwić...

Co u Chrupci?

kasia(1)

 
Posty: 1142
Od: Czw cze 04, 2009 8:00
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw cze 03, 2010 15:51 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

kasia(1) pisze:Mam nadzieję, że udało się jakoś ten transport załatwić...



Tak, Shy juz został zabrany ze schroniska i jutro wyrusza w podróż do swojego ds :piwa: :piwa: :piwa:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw cze 03, 2010 16:47 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

Marzenia11 pisze:
kasia(1) pisze:Mam nadzieję, że udało się jakoś ten transport załatwić...



Tak, Shy juz został zabrany ze schroniska i jutro wyrusza w podróż do swojego ds :piwa: :piwa: :piwa:

:dance: :dance2: :dance: :torte: :dance: :dance2: :dance:

kasia(1)

 
Posty: 1142
Od: Czw cze 04, 2009 8:00
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon cze 07, 2010 17:57 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

No i jutro będzie pierwszy wspólny jubileusz - mój i Chrupci- znaczy się pierwsza miesięcznica. :torte: :ok: :piwa: Zleciało dość szybko. Kicia ciągle się aklimatyzuje, ciągle się przyzwyczajamy do siebie. Muszę jednak stwierdzić, że jest charakterną kocicą. Bywają dni, że mam wrażenie, iż dopiero co przyjechała. Nadal nie reaguje na swoje imię, o kici kici nawet nie wspomnę, myślałam, że może jest głucha... :mrgreen: jednakże na dźwięk wsypywanej karmy leci na skrzydłach. Czyli słyszy... Globalnie jest bardzo grzecznym kotkiem, nie mogę napisać nic złego, czyściutka , nie grymasi, jak ma ochotę to faktycznie miziamy się i miziamy, nawet posiedzi na kolanach... ostatnio całe 40 sekund - to już coś :smiech3:
Są noce, że cichutko całe przesypia, a czasami urządza takie polowanie, że co najmniej musi być to słoń, jak nie grubsza zwierzyna. Ciągle pracujemy nad wspólną zabawą, ale nadal nie przejawia chęci w tym kierunku...
I tak czasami się zastanawiam, jak mogłam żyć bez takiej Chrupki przez tyle lat... :?: :?:
Najnowsze fotki kici:
Obrazek,Obrazek,Obrazek,Obrazek

23Kama

 
Posty: 19
Od: Śro kwi 28, 2010 15:22

Post » Pon cze 07, 2010 18:12 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

Ale się cieszę!
Tak miło jest czytać, że kicia nie sprawia problemów, że ją pokochałaś :1luvu:
Ona u nas też była indywidualistką, ale jest pieszczoszką jeśli oczywiście tego chce i ma na to ochotę :D

kasia(1)

 
Posty: 1142
Od: Czw cze 04, 2009 8:00
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon cze 07, 2010 18:22 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

zapytam nie na temat,ale muszę...gdzie na miau jest watek transportowy?bo nie mogę znaleźć:(
Obrazek Obrazek Obrazek

piechcia15

 
Posty: 193
Od: Pt cze 26, 2009 23:10
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon cze 07, 2010 18:39 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

Post » Wto cze 08, 2010 7:41 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

23Kama pisze:No i jutro będzie pierwszy wspólny jubileusz - mój i Chrupci- znaczy się pierwsza miesięcznica. :torte: :ok: :piwa: Zleciało dość szybko. Kicia ciągle się aklimatyzuje, ciągle się przyzwyczajamy do siebie. Muszę jednak stwierdzić, że jest charakterną kocicą. Bywają dni, że mam wrażenie, iż dopiero co przyjechała. Nadal nie reaguje na swoje imię, o kici kici nawet nie wspomnę, myślałam, że może jest głucha... :mrgreen: jednakże na dźwięk wsypywanej karmy leci na skrzydłach. Czyli słyszy... Globalnie jest bardzo grzecznym kotkiem, nie mogę napisać nic złego, czyściutka , nie grymasi, jak ma ochotę to faktycznie miziamy się i miziamy, nawet posiedzi na kolanach... ostatnio całe 40 sekund - to już coś :smiech3:
Są noce, że cichutko całe przesypia, a czasami urządza takie polowanie, że co najmniej musi być to słoń, jak nie grubsza zwierzyna. Ciągle pracujemy nad wspólną zabawą, ale nadal nie przejawia chęci w tym kierunku...
I tak czasami się zastanawiam, jak mogłam żyć bez takiej Chrupki przez tyle lat... :?: :?:
Najnowsze fotki kici:
Obrazek,Obrazek,Obrazek,Obrazek

:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Zdjecia musisz zmniejszyc. :wink:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt cze 11, 2010 7:15 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

A tu znowu cisza.. :(
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Ewschen

 
Posty: 829
Od: Sob mar 08, 2008 19:40
Lokalizacja: Hargesheim

Post » Pon cze 14, 2010 16:54 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

Przepraszam za ciszę, ale ten czas tak szybko leci, że czasami nie wiem, czy to jeszcze poniedziałek, czy już piątek... Dokonaliśmy nowych zakupów dla Chrupci, szelki - ładne bo zielone, nowe piłki i myszki oraz obecny przebój - piórka na patyku. Możemy się nareszcie razem pobawić... Nie wiem co w tym sprzęcie jest takiego, ale kicia szaleje... :ryk:
No i oczywiście złamała naszą umowę (odnośnie, kto śpi w łóżku), tak podbiła tym rudym pyszczkiem serce dochodzącego TŻ, że stwierdził, iż nie ma co rwać włosów z głowy o taki drobiazg... Nie wspomnę, że wcześniej była mowa "żadnych kotów w łóżku" :D
Czasami kicia wskakuje na łóżko lub krzesło i przebiera łapkami, o ile dobrze zrozumiałam z przeczytanych lektur oznacza to zadowolenie, ale jak podejdę do niej, to ucieka. Nie wiem, czyżbym coś pomieszała:?: No i jeszcze jedno Chrupcia ma strasznie "zasmolony" pyszczek - widać to szczególnie na drugim zdjęciu, zastanawiam się może powinnam ją myć...
Pozdrawiam Wszystkich, oto zdjęcia kici (mam nadzieję, że tym razem są w prawidłowym rozmiarze):
ObrazekObrazek

23Kama

 
Posty: 19
Od: Śro kwi 28, 2010 15:22

Post » Pon cze 14, 2010 17:22 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

Te piórka to chyba wszystkie koty uwielbiają. :D

Co do umów...to jeszcze nie jedną ją złamie. :mrgreen:

Byłaś z Chrupcią już u weta na badaniu kontrolnym o którym Ci mówiłam?
Szczególnie chodzi mi o te jej uszka w środku.

Mizianki dla koteczki przesyłam, a Ciebie również pozdrawiam. :D
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon cze 14, 2010 17:55 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

No i kajam się ogromnie, byliśmy u weta, ale z tego wrażenia zapomniałam o tych nieszczęsnych uszętach Kici. Tyle rzeczy chciałam wiedzieć, że o najważniejszym zapomniałam. :oops: Jutro nadrobię to straszne niedopatrzenie.:?

23Kama

 
Posty: 19
Od: Śro kwi 28, 2010 15:22

Post » Pon cze 14, 2010 20:04 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

Spokojnie, nie musisz jutro gnać do weta. :mrgreen:
Chodzi mi tylko czy nie musisz dalej jej tych uszek zakraplać na świerzba, bo ona trochę go miała u mnie, ale zakraplałam i ładnie jej się oczyściło. Taki bezdomny kot to prawie zawsze to ma, i nie bezdomny też, jak się nie dba.

A co wet powiedział jak byłaś?
Zdrowa dziewczynka jest?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie cze 20, 2010 18:47 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

Jeżeli chodzi o zdrowie Chrupci w oparciu o pierwszą wizytę - to wszystko było dobrze. Niestety do kolejnej na razie nie doszło, zwierzątko podjęło samodzielną decyzję, iż nic z tego. Na widok kontenerka Chrupta dostała szału, podrapała mnie i i schowała się pod kanapę.:o Obrażona była ze trzy dni... W sumie nie wiem, co się stało, może za pierwszym razem za bardzo energicznie włożyliśmy ją do kontenerka, chociaż wydało mi się że, zostało to zrobione delikatnie, a stanowczo :| Teraz próbujemy ją przyzwyczaić do tego sprzętu, ale Chrupciunia jest stanowczą kobietką :mrgreen: Co nie przeszkadza jej jednocześnie sypiać w nocy w nogach w łóżku :1luvu:

23Kama

 
Posty: 19
Od: Śro kwi 28, 2010 15:22

Post » Nie cze 20, 2010 19:34 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

Charakterna dziewczynka z niej jest. :mrgreen:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: luty-1 i 774 gości