Yeti (Michaś) szczęśliwy za TM. Odszedł w DS :(

"Michaś umarł o 6 rano"

:cry:

[']
czy tak musiało być?...

Michasiu [']

przynajmniej był w domu, który od razu zaakceptował, bardzo dobrze się tam czuł....

Gibutkowa pisze:"Michaś umarł o 6 rano"

[']
czy tak musiało być?...

nie tego oczekiwałam... :cry:

Yetulku...dlaczego! :cry:

[']

Czy w schronie żyłby sobie dalej?
Pytanie bez odpowiedzi pozostanie już na zawsze. :cry:

przykro mi...

Tym bardziej boli, że się nie udało:

"Nie chce mi się żyć"

Nie tak miało być.... :cry:

Śpij spokojnie, koteczku [']['][']

Anna61 pisze:
Gibutkowa pisze:"Michaś umarł o 6 rano"

[']
czy tak musiało być?...

nie tego oczekiwałam... Yetulku...dlaczego! [']

Czy w schronie żyłby sobie dalej?
Pytanie bez odpowiedzi pozostanie już na zawsze.

przykro mi...

Widziałam go na własne oczy. W schronie też by umarł. Sam.

Bardzo mi przykro... :cry:

- odpoczywaj Michasiu, już nie będzie cierpienia i strachu [']

kamari pisze:Widziałam go na własne oczy. W schronie też by umarł. Sam.

Wiem, że by umarł ale czy miał szanse pożyć jeszcze, gdyby nie dostał szczepionki.

Bożenko, bardzo mi przykro...bardzo. :cry:

Anna61 pisze:
kamari pisze:Widziałam go na własne oczy. W schronie też by umarł. Sam.

Wiem, że by umarł ale czy miał szanse pożyć jeszcze, gdyby nie dostał szczepionki.

Bożenko, bardzo mi przykro...bardzo.

Pewnie trochę by pożył... Nasz wet ma świetne wyniki. Żaden z białaczkowych kotów Bożeny, nie wygląda na białaczkowego.

Bożena na pewno to strasznie przezywa....

Pamiętajcie, że jest jeszcze Abba, jest w znacznie lepszej formie, ona pewnie nie tak dawno podłapała wirusa... Może się Bożenie uda :ok:

kamari pisze:Bożena na pewno to strasznie przezywa....

Gibutkowa pisze:"Nie chce mi się żyć"

To ostatni sms jaki od niej dostałam (nie ma netu dlatego napisała do mnie)

Na pewno przeżywa, a niejedno już widziała (m.in. kociaki ze zmutowanym wirusem białaczki z Wrocka, takim co dawał objawy neurologiczne, reanimowała koty itp.). A już nawet nie chcę myśleć jak mały Łukaszek przeżywa :cry: