karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 02, 2010 11:05 Re: karmicielka już w psychiatryku. Dwa koty w pustym mieszkaniu

hop!
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 02, 2010 12:48 Re: karmicielka już w psychiatryku. Dwa koty w pustym mieszkaniu

:? Cyt. Zosia: "Obejrzałam ją starannie i poświeciłam jej latarką w oczy, moim zdaniem ona widzi, ale ma ogromne zapalenie spojówek, aż jej się oczy cofnęły w głąb oczodołu".

Ja w tej chwili również karmię dwa koty, które wyglądają jakby miały silne zapalenie spojówek, kocurkowi cieknie brązowy płyn z oczu, kotka zamyka jedno oko, z którego wydostaje się ropa. Moje koty są dzikie więc w ich imieniu udałam się do weterynarza, który stwierdził, że to może być jednak koci katar i zastosował Unidox, antybiotyk w proszku, który podaję codziennie wieczorem do karmy. Czekamy aż się podleczą potem ustawimy klatkę pułapkę i koty pojadą na sterylkę. Zastanawiam się czy ta ślepa kotka Zosi, z piwnicy nie ma kociego kataru?

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04

Post » Wto lut 02, 2010 12:55 Re: karmicielka już w psychiatryku. Dwa koty w pustym mieszkaniu

15pietro pisze:W mojej głowie lęgnie się diabelski plan, gdzie w rolach głównych występują: podbierak, ślepa kotka, pora karmienia, numerek w koterii na 5 lutego i wizyta u Garncarza :twisted:
Myślicie, ze po takiej akcji koty jeszcze kiedykolwiek do mnie podejdą?


Blagam, zeby ten plan się ziścil - jesli jest szansa na ratowanie jej wzroku...
ja w czwartek wezmę kazdą ilośc futer....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto lut 02, 2010 17:35 Re: karmicielka już w psychiatryku. Dwa koty w pustym mieszkaniu

Jakieś nowiny?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto lut 02, 2010 17:49 Re: karmicielka już w psychiatryku. Dwa koty w pustym mieszkaniu

Zawiozłam kotkę zza kuchenki do Koterii. Dziewczyny się wiecej już nie zobaczą, jakoś smutno mi bo było widać, że są zżyte ze sobą :( Jak wchodziłam do mieszkania to chowały w rogu pokoju za rurą od grzejnika, stały na dwóch łapkach wtulone w siebie :cry:

Widziałam "Twojego" czarnego kocurka, boski jest, taki jakiś syjamowaty a do tego gada jak najęty. Miział się jak głupi :1luvu:

Potencjalny dom stały dla kotki z krawatem jest jakiś niezdecydowany. Dostałam niedawno smsa, że niedługo jedzie za granicę i opiekę zastępczą ma dla swojej kotki a tą drugą (czarną) być może trzeba będzie wtedy oddać do schroniska. W związku z tym zapaliła mi się lampka alarmowa i raczej już nie zgaśnie :x Tyle osób staje na głowie aby te koty ratować a potem ktoś mi pisze, że kot pod jego opieką ma szansę wylądować w schronie :evil:
Jest mi w zasadzie obojętne czy będą jadły lepsze karmy, czy gorsze, czy będą sikać na gazety czy w diamenty byleby opiekun zapewnił im bezpieczeństwo. Żeby w ogóle nie dopuszczał do siebie opcji oddania kota do schronu lub porzucenia go.

edit: Właśnie dostałam wiadomość, że czarny miziak porzucił wannę na rzecz kuwety :ok: Podobno jest nie do zdarcia jeśli chodzi o głaskanie, podstawiał się przez bite 2 godziny głaskany na cztery ręce :D
Ostatnio edytowano Wto lut 02, 2010 18:04 przez 15pietro, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Wto lut 02, 2010 17:57 Re: karmicielka już w psychiatryku. Dwa koty w pustym mieszkaniu

Jakieś niepoważne to podejście :roll: - rozumiem Twoje podejście. Poziom opieki to jedno, czasem zależy od warunków finansowych, ale poczucie odpowiedzialności za zwierzę, to drugie. A może ta kobieta ma po prostu sielankowe wyobrażenie schronu jako hotelu dla zwierząt? Wielu, skądinąd rozsądnych ludzi, je ma ...
Super, moje też są syjamowete, dogadają się albo zagryzą :twisted: . Zobaczymy, jak wpłynie kastracja na gadatliwość :twisted: .
Czy kicie już się nie zobaczą? Nawet wspólny tymczas nie wchodzi w rachubę ... zawsze to mniejszy stres mieć znanego towarzysza niedoli ...
Wiem, łatwo powiedzieć :( .

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto lut 02, 2010 17:58 Re: karmicielka już w psychiatryku. Dwa koty w pustym mieszkaniu

Oby kicia spod kuchenki miała przy okazji sterylki leczenie i diagnozę. A może po wyjściu z Koterii panna będzie już na tyle w dobrym stanie, że domek stały jednak się zdecyduje...

a może jakiś domek tymczasowy dla dwupaka czarnego? Tylko czy taki domek się zjawi akurat na czas? :(
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 02, 2010 18:12 Re: karmicielka już w psychiatryku. Dwa koty w pustym mieszkaniu

Zosiu, możemy być w czwartek po południu z podbierakiem, tylko czy się wyrobimy przed Garncarzem?
AnielkaG
 

Post » Wto lut 02, 2010 18:12 Re: karmicielka już w psychiatryku. Dwa koty w pustym mieszkaniu

15pietro pisze:edit: Właśnie dostałam wiadomość, że czarny miziak porzucił wannę na rzecz kuwety :ok: Podobno jest nie do zdarcia jeśli chodzi o głaskanie, podstawiał się przez bite 2 godziny głaskany na cztery ręce :D

YES, YES, YES - prosimy więcej takich wiadomości! Chłopak wymiata!

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto lut 02, 2010 19:29 Re: karmicielka już w psychiatryku. Dwa koty w pustym mieszkaniu

AnielkaG pisze:Zosiu, możemy być w czwartek po południu z podbierakiem, tylko czy się wyrobimy przed Garncarzem?

Jest jakieś zamieszanie z moimi numerkami, muszę to jutro wyjaśnić. Miałam numerki na 2 i 5 (notowałam w trakcie rozmowy i mam tą kartkę) a teraz widziałam, ze są na 1 i trzeciego :? Przed Garncarzem może być ciężko, ale spróbować nie zaszkodzi. Przegłodzę je wcześniej w takim razie, karmię je wieczorem więc powinny wszystkie przyjść. Dziś na karmienie przyszło 12 a kilku i tak brakowało :? Centrum miasta i dorobili się takiego stada niekastrowanych kotów, wstyd :?
Jeden kociak wygląda jak klon jednookiej krówki, nie brat- klon, ma nawet identyczna łatkę na nosku i takie same oczy, na szczęście zdrowe 8O

Maciuś potrafi się już sam bawić, zmienił się w typowego tornado-kociaka. Przemieszcza się z ponad świetlną prędkością i bawi się wszystkim. Skończył antybiotyk, ale nadal kicha od czasu do czasu, zacznę mu dawać coś na podniesienie odporności.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Śro lut 03, 2010 7:16 Re: karmicielka już w psychiatryku. Dwa koty w pustym mieszkaniu

pozostaje trzymać kciuki za powodzenie łapanki i za pomyślne wiadomości od weta... I marzyć o super domkach dla tych, które nadal czekają.....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 03, 2010 8:36 Re: karmicielka już w psychiatryku. Dwa koty w pustym mieszkaniu

podrzucam...

może jakiś domek skusi się na dwie czarnusie? rozłąka może być dla nich straszna :(
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 03, 2010 9:13 Re: karmicielka już w psychiatryku. Dwa koty w pustym mieszkaniu

i hop
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 03, 2010 11:01 Re: karmicielka już w psychiatryku. Dwa koty w pustym mieszkaniu

potrzebne są TDT lub DT lub DS dla:
- dla 1 czarnej wysterylizowanej kici!!! --> FIV i FeLV ujemne!!!
- dla jednej czarnej kici spod kuchenki !!! --> zostanie niebawem zabrana na sterylkę


Jest:
- TDT 1 czarnego chłopaka, który jest w szpitaliku leczony i będzie odjajczany --> potrzebny DT lub DS
- DT dla Pysi --> potrzebny będzie DS dla tego piórkowego pogromcy!
- DT dla małego Maciusia --> potrzebny będzie DS
- DT dla ślicznej 4-miesięcznej krówki ze szpitalika bez oczka --> potrzebny będzie DS!!! --> jest szansa na DS po operacji oczka
- pobyt tymczasowy w klinice dla czarnej kici z krawacikiem --> pilnie potrzebny DT lub DS

Szczęśliwe zakończenie dla:
- jednego czarnego chłopaka miziaka - ma już DS
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 03, 2010 13:05 Re: karmicielka już w psychiatryku. Dwa koty w pustym mieszkaniu

Zadzwoniła do mnie Pani, że chce adoptować Pysię i Maciusia i będzie czekać tyle ile trzeba aż będą gotowe do adopcji 8O Mimo wszystkich chorób Pysi, mimo tego, ze nie wiem jak długo może żyć 8O W przyszlym tygodniu nas odwiedzi
Od kilku dni Pysia zaczęła się dogadywać z Macusiem razem śpią i ganiają 8O Maciuś jest trochę (bardzo) upierdliwy bo lubi jeździć na Pysi okrakiem i skakać jej na głowę, ale przynajmniej nie dostaje już pazurzastych plaskaczy.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 71 gości