Dorota pisze: Zo kochana,
ja nie wieszalabym.
Kto mial przeczytac - przeczytal.
Zostawilabym na jakis czas Smocza sprawe wlasnemu tokowi.
Wiem, ze to trudne...
Zo, Ty musisz zaczac powracac do w miare normalnego zycia.
Masz bande na utrzymaniu.
Banda odczuwa Twoje rozedrganie.
Nie wiem, jak ja powrocilabym do Zycia...
Nie wiem.
A powrot do Zycia wcale nie oznacza zapomnienia o Smo.
Niech Smoczek wroci!
Calym sercem jestem z Toba!
Zo, sie 3m!!! :ok:
Dziekuje ze tak to dobrze rozumiesz ..
nie powiesilam juz tego ogloszenia przed domem.
Strzepy wisza, zobacze co bedzie jutro. Ale chyba zrobie jak radzisz.
Powrotu do zycia juz nie bardzo sobie wyobrazam, ale to inny temat.
Obchod zrobilam, chrupki wysypalam - moze zdazylo je cos zjesc
przed deszczem, ktory wlasnie leje.
Dwa inne ogloszenia jeszcze wisza, te na slupach dla mieszkancow.
dziekuje bardzo za przemyslenie sprawy, pozdrawiam
zo