[Białystok5] zapraszamy na Mruczenie 15listopada

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 08, 2009 17:38 Re: [Białystok5] nadal kociaki w hurcie i detalu. Corniszka?

BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 08, 2009 17:54 Re: [Białystok5] nadal kociaki w hurcie i detalu. Corniszka?

Magda- jesli chodzi o kartony to pewnie będa przy śmietniku tam gdzie stałyśmy, wiesz takie wieksze, można tam wrzucić gałgany, bo te co są u kotków to malutkie i zniszczone.
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Wto wrz 08, 2009 18:01 Re: [Białystok5] nadal kociaki w hurcie i detalu. Corniszka?

dorotak97 jesteś genialna z tymi bazarkami. Myślę, że też mam trochę szpargałków do wystawienia. Czy jak poszukam, to będę mogła Cię prosić o wystawienie, bo ja o tym nie mam pojęcia? :lol:
Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Wto wrz 08, 2009 18:05 Re: [Białystok5] nadal kociaki w hurcie i detalu. Corniszka?

kassja jasne że wystawię. :ok: Mam jeszcze pół samochodu szpargałów od p.Ani.
Wszystkiego nie wystawię od razu ,bo się pogubię:komu,co i za ile :?
Ale jak się towar zacznie kończyć to się zgłoszę.
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 08, 2009 18:36 Re: [Białystok5] nadal kociaki w hurcie i detalu. Corniszka?

Szukam porady jak nie zapchlić domu? Mam nowe tymczasiki przecudnej urody,były u weta i zostały posypane jakimś proszkiem ale w futerkach są jakieś czarne kropeczki.Czy proszek wystarczy żeby mi się pchełki nie rozlazły?

Vil46

 
Posty: 145
Od: Nie kwi 20, 2008 16:27
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 08, 2009 20:47 Re: [Białystok5] nadal kociaki w hurcie i detalu. Corniszka?

1969ak pisze: A nie myślałaś przypadkiem o mnie? Bo mi dzisiaj śniło, ze chciałaś mi coś wcisnąć :evil:

Ooo coś tak czułam że tak się to skończy. Będe się ludziom śnić w najgorszych koszmarach - pomiędzy brzękaniem łańcuchami i dźwiękiem piły mechanicznej będzie słychać subtelne "weź kotka, weź kotka, weź kotka" :twisted:

Vil - powinno podusić życie zewnętrzne na kotku. To samo przećwiczyłam dziś na Krecikach, czekam na newsa od Szałwii czy ją coś oblazło :D

dorotak i Ula 1969 to super sprzedawcy :D Dzięki...

Magdulka - ha - ja też nie skojarzyłam :D Płomyczek ostatnio przekazał jedzonko i żwirek dla reszty kociej rodziny. Jedzonka trochę dla Krecików,trochę dla hodowli p.Ani :D A trochę jeszcze zostało :D

marzenko - nie poddawaj się. Klatki łapki obie są wolne - jedna stoi u p.Ani na Pietraszach, druga u p.Bogusi na Sybiraków. Warto spróbować jeśli kicia nie współpracuje...

Co do Ryskiej - to konkretnie - ile dóbr tam naliczyłyście? Jedną kotę i tego malucha? Maluch bardzo dziki? Może da się capnąć?
Janiu - pani Bogusia ma fajną klatkę łapkę - sprowadziła z USA 8O Myślę, że chętnie pomoże...

Dziś był hurt w lecznicy. Moje dwa chłopaki się szczepiły (ale że nosić nie moge za dużo, to po 1 sztuce, do transportera skombinowałam pasek, żeby go zawiesić na ramię) W pierwszym pakiecie Słonikowi towarzyszyły resztki Danutków - dostały antytasiemca gdyż niewykluczone że mają przebogate życie wewnętrzne :roll:. W drugim pakiecie Sabkowi towarzyszyły 3 Kreciki. Wiecie, nie ma sprawiedliwości... Wszystkie Kreciki syczą elegancko, myślą, że są mega groźne. Tylko pingwinek - piratek z najbardziej chorym oczkiem mówi, że niech tam sobie reszta rodziny syczy a on chce na rączki. Biedne to jego oczko, nie da się zajrzeć co tam ma -spojówki za mocno spuchnięte.
Wieczorem byłam u p.Grześ na działce-Janiu, pamiętasz? to ta pani od której był w tamtym roku Bello, Tola i Sweetka.
Pani dziwna jest-niby wysterylizowała ze dwie kotki w tamtym roku i jedną w tym. Ale nadal ma ze 4 niewysterylizowane - jedna się dziś jej radośnie okociła :roll: Ma też dwa kociaki z czerwca...Taka marudna była - że nie ma gdzie trzymać, że nie ma jak dowieźć. A ma domek na działce i samochód...Cieszę się że pojechałam - pomimo iż mój mąz klął w żywe kamienie jakoś "drogi" po której przyszlo nam jechać. Ale przynajmniej nie dam się wkręcać.
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 08, 2009 21:31 Re: [Białystok5] nadal kociaki w hurcie i detalu. Corniszka?

Aga&2 - Na Ryskiej jeden kociak i jedna kotka -to byłoby zbyt mało :D .kociaczek malutki jeden szaro biały , ale być może i inne ale pochowały sie, był w chlewku wewnatrz.Do tego trzy wspaniałe kotki-2 whiskasy, jeden sliczny dymny-cudne (wiek około4-5 m-cy). Jedna z nich wihiskaska podejrzanie okragły brzuszek, robale czy ciąża , nie wiem bo kicia młodziutka. To juz czworo. piąta syjamka ciężarna, ona rodzi na okrągło....i szósta kicia tygrysia z białymi łapkami. Też być może w ciąży a może to mama karmiąca tego maluszka lub maluszków. Tak jak pisałam spokojniutka, tylko ciągle sie układała na boku, Tak że kotków razem 6 a może i więcej,.... poobserwujemy :roll: .
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Wto wrz 08, 2009 21:53 Re: [Białystok5] nadal kociaki w hurcie i detalu. Corniszka?

Agatko....zapomniałaś dodać, że nie wciskałam Ci dziś żadnej kocinki :mrgreen:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro wrz 09, 2009 3:07 Re: [Białystok5] nadal kociaki w hurcie i detalu. Corniszka?

P. Bogusia obiecała na piątek umówić się na łapankę na Ryskiej.
Może znowu się spotkamy ok. 10-tej?
Z transporterkami - P. Bogusia przybędzie z klatką łapką.

Mam na razie sporo osobistych komplikacji.
Może do wieczora dnia dzisiejszego wszystko się ustabilizuje.
Przepraszam....
A Todzia po sterylce trzyma się dobrze.

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro wrz 09, 2009 6:22 Re: [Białystok5] nadal kociaki w hurcie i detalu. Corniszka?

Może ktoś ma ochotę porobienia za mamusię od piątku wieczorem do niedzieli rano ? :oops:
Musze wyjechać na ten czas w kilku sprawach, a zostawienie małej (kotki) z bratem jakoś nie bardzo mi się uśmiecha :|
Mogę na kogoś liczyć była bym bardzo wdzięczna za pomoc :wink:
Zagłosuj na KOTKOWO
viewtopic.php?f=1&t=112159

Marlenuś91

 
Posty: 55
Od: Wto kwi 21, 2009 15:51
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro wrz 09, 2009 7:33 Re: [Białystok5] nadal kociaki w hurcie i detalu. Corniszka?

dawaj kotę do mnie....tylko nie wiem czy oddam :mrgreen:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro wrz 09, 2009 8:09 Re: [Białystok5] nadal kociaki w hurcie i detalu. Corniszka?

Raport z Ryskiej:
Małych kićków jest więcej!!! wiek ok 4tyg, na moje oko oczywiście .Jest czarny, bury no i ten biały. Biały ma zamknięte oczka i zaropiałe :(, ale zasuwa nieźle. Myślę, ze ta kobieta, którą widziałam w poniedziałek z malusim czarnym kotkiem w ręku, mogla go mieć właśnie stamtąd. Syjamka na mnie burczała ale siedziała w pobliżu - nie uciekała. Whiskaski sobie gdzieś poszły, może szukały śniadania gdzie indziej. Pudełek niestety już nie było. W biedronce akurat wszytko poskładali, został same po proszkach - w miarę porządne, ale nie brałam bo zapach może kotkom przeszkadzać i drażnić ich noski. Zaniosłam tam trochę szmatek, postaram się skombinować jakieś pudła.
Mnie niestety w piątek nie ma w Białymstoku, wiec nie pomogę w łapaniu. Chyba, że jakiś inny termin? Myślę, że trzeba to załatwić w miarę szybko. W sumie ten mały biały perełek, dałby się złapać prosto do rąk. Tylko nie wiedziałam czy go brać jednego. Pomyślałam, że może wtedy matka zabrałaby maluchy i w ogóle by się wyniosła. Kompletnie nie znam się na tych sprawach.... :roll:
Obrazek

Magdulka

 
Posty: 316
Od: Wto wrz 08, 2009 12:40
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro wrz 09, 2009 8:48 Re: [Białystok5] nadal kociaki w hurcie i detalu. Corniszka?

Moje przecudne kocięta muszą być bardzo młode,bo nawet bawią się tak nieporadnie.Jak chodzą to się kiwają ,ale apetyt to mają za 4 koty :ryk: Już myślałam że wczorajszą noc spędzimy z moimi dziewczynami dyżurując na zmianę przy maluchach.Tylko na rękach były spokojne i tylko tam chciały spać.A miziały się przy tym tak ,że człowiek nie miał serca odmówić.Co do płci to sprawa dyskusyjna,ale prawdopodobnie on i ona.Jedno maleństwo rude w białych skarpetkach i z białym brzuszkiem , drugie o nieokreślonym kolorze ni to cappucino ni to blady rudy.Główkę ma białą a im bliżej ogonka tym ciemniejszy. A oczy ma tak ogromne, że wygląda jak "obcy'". Na moje oko laika ma w sobie coś z persa. Ma taką dużą okrągłą główkę,ale jest piękny :D

Vil46

 
Posty: 145
Od: Nie kwi 20, 2008 16:27
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro wrz 09, 2009 9:22 Re: [Białystok5] nadal kociaki w hurcie i detalu. Corniszka?

Magda- jeśli małe koteczki jedzą na pewno same - to można je łapać, ale gdy nie mamy takiej pweności to lepiej ,żeby pobyły jeszcze trochę z mamą , w zasadzie sa jeszcze malusie.
Janiu, mogę być o 10. 00 ok. , z tym że to w moich godzinach pracy, więc będę tylko chwilę. Chyba, że po południu lub w sobotę.
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Śro wrz 09, 2009 9:34 Re: [Białystok5] nadal kociaki w hurcie i detalu. Corniszka?

Właśnie nie wiem czy jedzą, bo widziałam je jak sobie biegały. Te dwa się schowały, a ten biały sobie chodził - tak trochę nieporadnie jeszcze (wychodzi za tę siatkę w stronę śmietnika, mam nadzieję, że za daleko nie pójdzie i nikt go nie zabierze). Do miseczki nie podeszły. Tylko syjamka się przyglądała.Nawet jakbym wzięła je do siebie to mój Płomyk nie dałby żyć tym kiciom, więc to bez sensu. Poczekamy, połapiemy, oddamy w dobre ręce:) :kotek:
Obrazek

Magdulka

 
Posty: 316
Od: Wto wrz 08, 2009 12:40
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], kasiek1510 i 110 gości