Spartanie - wszystkie w swoich domkach :)))

[majencja]

Ach będę nie skromna - po prostu ręce , które leczą...

[bazylica]

Ach będę nie skromna - po prostu ręce , które leczą...

nie smiem wątpić w to

[ewaw]

A to Tosinek .

CUDZIK!!!

[majencja]

A jakie ma ładne rodzeństwo tylko mam problemy z wrzucaniem zdjęć przez eraneta

[bazylica]

A jakie ma ładne rodzeństwo tylko mam problemy z wrzucaniem zdjęć przez eraneta

Majencja bardzo mi się podobają te Twoje dzieciaczki

[kalewala]

Cudny ten maluszeki - takie Zorro
Majencja, przez fotosika łatwo się wrzuca, ja noga komputerowa a pojęłam

Spartany I coraz dzielniej kuwetkują, już szukamu dla nich domków - takich, które chwilkę poczekają na cudeńka.

A na razie maluszki dostały całe 60zł od Malgorzaty z W-wy na puszeczki i chrupeczki - dziękujemy

W ogóle, to chrupeczki profilum są prze-pysz-ne , duzo lepsze od animondy w puszkach

[bazylica]

my też żywimy Jaśka Profilum i ładnie mu wchodzą

[majencja]

tez nie mam problemów ze wrzucaniem zdjęć tylko wczoraj byłam w pracy a mój internet z ery laptopie chodzi czasem jak żółw

[kalewala]

ALARM

Dostałam wiadomość od p.Eli, u której są trzy starsze Spartany I -
"sytuacja się skomplikowała, maluchy mogą być u mnie tylko do soboty."

Na tyle znam jej sytuację, że wiem, że tak jest naprawdę.

Maluszki są dość samodzielne, w czwartek - piątek może da się je odrobaczyć.

Pilnie szukamy albo dt - albo bardzo odpowiedzialnych i doświadczonych ds.

[Ikotipies]

Ania, będę pytać, tylko przypomnij - czy one same jedzą, kuwetkują? Trzy kociaki i mam mówić, że mniej więcej na jak długo? (czasami podanie terminu działa zachęcająco...)

[kalewala]

Dopytam, na pewno same zaczynają jeść i kuwetkować.
Na ile - do czasu wyadoptowania, bo raczej nie powinno się ich kilka razy przenosić..

[puss]

annskr... kurde blade, najchętniej bym je wzięła, ale się boję, że nie podołam. wszystko bym wzięła.

[kalewala]

Puss, kochana, dziękuję - mam nadzieję, że coś w Łodzi znajdziemy, one powiny się szybko wyadoptować..

[malaria]

Niestety nie są takie duże jak wyglądają na zdjęciach – ale bardzo aktywne.
Mam nadzieje, że więcej napisze Malaria – razem byłyśmy

Spartanki to ciągle malutkie bąbelki - zdjęcia przekłamują ich wielkość. To ciągle kruszynki.

Dzielnie łazikowały po odwiedzających.



i wdrapywały się wyżej i wyżej



"za wysoko - puściaj"



bawiły się w chowanego:
"no tu Cię chyba nie ma"



urządzały zapasy
(Araja walczyła z Leonidkiem cały czas w parterze;
Leonidek wygrywał na punkty...
ale Leoś coś źle wymierzył i wypadł z ringu )



wcinały jedzonko



"najadłem się no to teraz odpocznę"



Leonidek



Araja



Kleo



Jedno miesięczne Spartanki
(kocie noworodki, które spędziły pierwsze 24h swojego życia na bruku)
pilnie szukają DT w Łodzi

[kalewala]

Dzięki, Malario kochana

Maluszki bardzo pilnie szukają nowego miejsca...


Dziś albo jutro odwiedzę Spartan II - kończy się dzieciom mleczko, dowiozę - i na pewno pofocę .
Olek73 mówiła, że wielki piekny kocur rezydnet maluszkó się boi jak ognia - a one dopiero ledwo chodzą, ciekawe co z nich wyrośnie