Migota pisze:Dzwoniła do mnie pani od Pelcusiów z prośbą o pomoc. I cholera nie wiem co robić, bo sama nic nie pomogę. Powiedziałam, żeby może spróbowała do p. Ewy zadzwonić. Ma problem z tym swoim czarnym kocurem, dla którego brałam advocata. Z tego co mówiła to chyba się zatkał, bo objawy ma takie jak Biały Kasi. To stary kocur, ma ok 12 lat. Problem zaczął się wczoraj, myślała, że mu przejdzie, ale niestety. Kot już się słania na nogach. To jest chyba strasznie pilna sprawa. Powiedziała, żeby go może uśpić gdyby miał się męczyć. Ona nie ma na leczenie bo teraz cała rodzina żyje z jej emerytury. Fundusz Pelcusiów pewnie też na minusie. Ale może ktoś będzie miał jakiś pomysł.
Na pierwszej stronie jest rozliczenie, fundusz Pelcusiów jest 67,00 zł. na plusie.