
Ta koleżanka Pięknookiej (Zosi jak rozumiem?



Tutaj maluchy Trini

Więcej fotek będzie później - jak mi kicia pozwoli obfocić swoje pociechy
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
lutra pisze:Aga, ja zapamiętałam tę kocią twarz, ale na uchu nic nie widać...
Jeśli ktoś nie wielopolował, to nie pozna, np.. Adolf/Adlofina niby widziałam, wąsik jest, ale może to jakiś sobowtór... Moim zdaniem trzeba mocniej nacinać, żeby widać było z daleka. Ale może nie można - nie wiem.
Kinya pisze:Wczoraj otworzyła oczka córeczka Tri (może Kaja?), rudo-beżowy kluskowaty chłopak (kusi mnie nazwać go Biszkopt) poprzestał na razie na jednym, burawo-szarawy chłopak jest najmniejszy i wygląda na najsłabszego, więc u niego na razie bez postępów w tym temacie. Są bardzo grzeczne, w ogóle się nie drą, zajadają ze smakiem. Mamusia też je, ale nie wiem gdzie wydala, raczej nie do kuwety, zlokalizuję pewnie po odorku
![]()
Robiłam rano jakieś fotki, ale one siedzą w najciemniejszym kącie, więc bez rewelacji, ale coś tam widać.Jak ściągnę wieczorem to wstawię.
Tweety pisze:no to dobrze, że nie ma z nimi problemów (widać ta cecha to po tatusiu)
Kinya pisze:Tweety pisze:no to dobrze, że nie ma z nimi problemów (widać ta cecha to po tatusiu)
one są takie cichutkie, że aż trudno mi uwierzyć - zwłaszcza po tym jak usłyszałam wrzaski maluchów u Marka. Ale tamte biedaki są bez mamy
, trzeba im wybaczyć...
Kinya pisze:Przed chwilą byłam na inspekcji i melduję, że ostatni szaro-bury chłopak otworzył 1,5 oczka (w sensie jedno całe, a drugie w połowie). Trinia nie jest agresywna, pozwala się coraz bardziej zbliżać, powarkuje, ale z coraz mniejszym przekonaniemJe niewiele, ale może mi się tak tylko zdaje przy moich żarłokach. Najważniejsze, że jedzonko częściowo znika, małe są ciągle przy cycku i wyglądają na wypasione i spokojne.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], magic99 i 76 gości