pisiokot pisze:To jest strasznie, strasznie ciężkie przeżycie. Wyobraź sobie, że musiałabyś teraz oddać Lulu - komuś z ogłoszenia, kogo nie znasz, komu starasz się zaufać po kilku mailach i rozmowach telefonicznych ... serce by Ci pękało z tęsknoty i niepokoju o jej los, a przecież Lulu jest u Ciebie tylko kilka dni
dlatego mam w domu aż 6 kotów, bo nie potrafiłam odddać niektórych z moich tymczasów
ech ...
Tez zauwazylam Oskarka dopieropo powiekszeniu fot i ...padlam z wrazenia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Obawiam sie, ze tu zadne kopanie nie pomoze
