S.K Tymczasowe Niekochane-zapraszamy do II czesci

[tangerine1]

Trzymajcie mocno kciuki za Totunie
Ona chyba sie poddaje
Dzielny malec walczył w schronisku, a teraz sobie odpusciła.
Jest bardzo slabiutka, nie moze utrzymac sie na łapkach.
Kiedy podstawie jej jedzenie pod nos je, ale sama juz nie wstaje .
Lezy przytulona do pluszaka-termofora i mruczy

[Uschi]

Kurde
Mała, no, walczyć!
Tangerine, karm, masuj, kochaj - zresztą sama wiesz...
(A jest jej coś konkretnego? Może ma nadżerki w pyszczku i jedzenie boli? Kroplówki jej dajesz?)

[mar9]

walcz malutka, nie poddawaj się, życie przed Tobą

[Lidka]

MArta trzymam kciuki.
Tuptus tez mi lecial przez rece i nie chcial jesc. Podawalam po kropelce wode z miodemi rosol z kurczaka. Daj rosol z zoltkiem.
Teraz Kubus tez byl marny, podawalm mu po odrobinie co chwile.
No przeciez musi sie udac

[BOENA]

Maleńka Totuniu-walcz proszę,teraz już nie Jesteś sama

[Mała1]

rozmawiałam ciut pozniej z tangerine-było ciut lepiej.
teraz jej niestety nie ma w domu-bedzie dopiero wieczorem

[Pianka]

Mała, a mi się bardzo tęskni za tym moim małym rudym Kubusiem, co był u mnie wiosną.
Piotruś i Malutka brykają, oglądam przez internet i płaczę strasznie. Strasznie smętnie na tej przymusowej emigracji.
Marta, widzę, że masz chorego maluszka, w sam raz byłby dla mnie na tymczas, trzymam kciuki. Kurczak z ryżem, woda nie kranówa, proszek na jelita. Powodzenia.

[Mała1]

Mała, a mi się bardzo tęskni za tym moim małym rudym Kubusiem, co był u mnie wiosną.
Piotruś i Malutka brykają, oglądam przez internet i płaczę strasznie. Strasznie smętnie na tej przymusowej emigracji.
Marta, widzę, że masz chorego maluszka, w sam raz byłby dla mnie na tymczas, trzymam kciuki. Kurczak z ryżem, woda nie kranówa, proszek na jelita. Powodzenia.

Pianka-bo Wy juz w koncu wszyscy wracajcie do domów
raz, raz pusto tu bez wszystkich
tymczasik zawsze sie jakis znajdzie

[tangerine1]

Ufffff
Totunia zyje
i nie jest gorzej
kupa paskudna, ale tylko jedna
Dzielny malntas

Strasznie ma odparzona pupke i ogonek
smaruje ja sudocremem.
Mam nadzieje, ze troszke pomoze.

Uschi, ona nie jest chora na nic konkretnego.
Jest skrajnie wyniszczona.
Mysle, ze przeszla w schronisku pp, ale jakims cudem ja przezyła.

[Mała1]

wiedziałam
to dzielna laseczka jest

a apetycik nadal dopisuje?

[tangerine1]

Apetyt dopisuje
Dupka jej sie chwieje nad miseczką, czasami wpadnie nosem w jedzenie, ale dzielnie je .
Ona ma nieprawdopodobnie silny charakter i ogromna wole zycia.

[Uschi]

Uffffffffffffff.
No to trzymam kciuki
(Żeby toto moje głupie tak chciało jeść )

[tangerine1]

Uffffffffffffff.
No to trzymam kciuki
(Żeby toto moje głupie tak chciało jeść )

No to trzymam kciuki, zeby toto Twoje chciało jesc
Ide doczytac coto za jedno, bo tradycyjnie mam zaległosci forumowe

Właciwe imie Totuni, to własnie Toto
tylko coby zaoszczędzić jej problemów z tożsamością płci przerobiłam na kobiecą formę

[BOENA]

A ja dzisiaj wydałam Aramisa-jednego z muszkieterów
Oby Mu było dobrze,będzie napewno tęsknił za braćmi

[Lidka]

Marta daj jej zoltko. Kubus po zoltku nastepnego dnia byl o wiele lepszy.
Dobrze, ze wszystko w porzadku:))