Po drugiej stronie siatki - schr. łódź III

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 03, 2008 14:16

coronella pisze:Ci znajomi to... moi rodzice :)
mają duzy dom, ze sporym, ogrodzonym, ogrodem.
mieszkają sami, tylko w weekendy są u nich moje dzieci.
Mieli juz persa, niestety, trzeba go było oddać do innego domu, gdy urodziła sie moja córka. Z tamtym domkiem utrzymują nadal kontakty, Diuny już nie zabierali, czuje sie tam wspaniale, jest kochana, więc tak zostało.
Pokazałam mamie zdjęcie kota, powiedziała, że go chce. Ale wielkiego doświadczenia nie ma.
O czym powinnam jej powiedziec? Że to kot schroniskowy wie, że choroby mogą sie pojawić, tez wie.


Ja też nie mam wielkiego doświadczenia z persami, niewiele Ci podpowiem. Może ktoś inny ma jakieś rady ?
Wg mnie brak doświadczenia nie jest przeszkodą - miłość, cierpliwość i spokój to najważniejsze zalety opiekuna, a jak się chce to wszystkiego można się dowiedzieć. Myślę, że gdyby mama miała z czymś problem to wystarczy, że założysz wątek na miau.pl - forumowicze wiedzą wszystko :D
Słyszałyśmy, że Maksiu nie lubi się czesać i dlatego jest taki skołtuniony :evil: nie wiem, czy ktokolwiek lubiłby się czesać mając na skórze coś takiego. Może na początku będzie np. oponował przy czesaniu ? Trzeba by go jakoś umiejętnie i cierpliwie podejść... Itp. sprawy. Poza tym to bardzo piękny kot. Mnie urzekł na pierwszy rzut oka - fajny z niego gość, widać, że z charakterem :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 03, 2008 14:20

chyba zjawię się z mamą w schronisku :) niech sama zobaczy.
A z czesaniem to jest tak- zalezy kto i jak czesze. Jesli dzieci dostawały szczotke do łapek żeby wyczesać kota... to nie dziwię sie kotu.
Poprzednia, Diunka, pozwalała się czesac tylko mojej mamie. Persy to specyficzne koty :)

coronella

 
Posty: 113
Od: Śro gru 12, 2007 13:04
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 03, 2008 14:27

coronella pisze:chyba zjawię się z mamą w schronisku :) niech sama zobaczy.


w sobotę w ten weekend jest p. dr Kwiatkowska, pewnie do tego czasu będą wyniki badań Maksa. Będziecie mogły konkretniej porozmawiać o jego stanie zdrowia. A Mama jak zobaczy Maksa, spojrzą sobie w oczka to ... :D
Gdy się o niego zadba to będzie przepiękny kot :!:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 03, 2008 19:49

ooo... mogę polecic domek - mama Coronelli słuzyła już raz za dt dla Mruzi z miau, nie straszne jej były posikiwania małej do doniczek, dom będzie wymarzony :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto cze 03, 2008 20:26

Haha, Sis, pamiętasz :) pisikiwanie do doniczek to nic! nie wystraszyła sie nawet, gdy Mruzia zlała mamie całą pościel dzieci, i to wieczorem, przed pójściem spac :)
Mama kocha zwierzeta, z resztą jakby mogło być inaczej przy córce biologu :)

coronella

 
Posty: 113
Od: Śro gru 12, 2007 13:04
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 03, 2008 20:37

jak tu nie pamiętać, Mruzia charakterek miała typowy dla tri :)

Przyszły pieniążki do xandry dla Sally - jutro mała dostanie kurczaczka gotowanego :)
dziekujemy pięknie :)

aktualne rozliczenie funduszu lekowego:
http://upload.miau.pl/3/98126.xls

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto cze 03, 2008 20:38

A wiecie, tak offtopicowo, że Mruzia vel Zoyka (bo tak ma na imię teraz) nigdy nie zlała się poza kuwetą ani u nas ani w swoim nowym domku? 8O Musiała albo bardzo nie lubić dzieci albo psa, nie mamy pojęcia w sumie jakie miała przejścia zanim do nas trafiła bo to znajda przecież...

Namawiaj rodziców Coronello, namawiaj, szkoda marnować taką cierpliwość :lol:
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16497
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 03, 2008 20:45

ona mogła mieć wtedy zbyt duzo wrażen, przeprowadzek, zmian. Psa lubiła, bawili sie razem, a dzieci? obchodziła bokiem :) Ładne ma teraz imie, Zoyka, super :)

coronella

 
Posty: 113
Od: Śro gru 12, 2007 13:04
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 03, 2008 20:49

Gina S., która adoptowała naszego Liona przesłała - za zgodą i pełną aprobata Renaty - 130 zł na koty schroniskowe :)
tak więc w funduszu jedzeniowym jest znów ponad 600 zł :)
http://upload.miau.pl/3/98135.xls
dziękujemy, dziewczyny :love:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 03, 2008 21:38

coronella pisze:ona mogła mieć wtedy zbyt duzo wrażen, przeprowadzek, zmian. Psa lubiła, bawili sie razem, a dzieci? obchodziła bokiem :) Ładne ma teraz imie, Zoyka, super :)


Możliwe... a może hormony jej szalały bo przecież była w ciąży :?
Niemniej jednak bardzo nam wtedy pomogliście, Ty i rodzice, dziękujemy po raz kolejny :1luvu:
I już przestaję nietematycznie :wink:
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16497
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 03, 2008 21:51

tak myślę, że wszelaką pomocą w sprawie opieki nad persami, także problemowymi może służyć Aamms.
A jaki jest koszt ostrzyżenia Maxa w profesjonalnym miejscu?

andorka

 
Posty: 13701
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Wto cze 03, 2008 22:41

właśnie nie wiem, nigdy nie strzygłam persów :roll:
Jutro będziemy w schronie.

Razem z Bubulkiem zapraszamy na bazarek zdjęciowy dla kociąt w dt :)

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=76363

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro cze 04, 2008 7:54

Coronello, jakie fantastyczne wiesci czytam od rana. Twoja mama "pachnie" najwspanialsza opiekunka na swiecie!!! A doswiadczenie z czasem i pomoca innych przyjdzie. Wszystkie sie ciagle uczymy. Trzymam kciuki!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro cze 04, 2008 10:41

Dziewczyny jeśli możecie to wyciągnijcie mi tę kotkę ze schroniska, mam dla niej domek, dzwoniłam tam dzisiaj do schronu , jeszcze jest w schronie , w połowie czerwca na śląsk (do Cieszyna ) będzie jechała Georginia , może by ją zabrała - już do niej napisałam, dzwoniłam już do Magicmady z prośbą o wyciągnięcie kici

http://schronisko.doskomp.lodz.pl/index ... oty&nr=471
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Śro cze 04, 2008 10:47

Berta musi byc jedynaczką, w domu bez psów. Ma niełatwy charakter. Dom o tym wie?

Możemy ją zarezerwować, bo co do dt - nie wiem nawet dokąd by ją zabrać.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 85 gości