coronella pisze:Ci znajomi to... moi rodzice
mają duzy dom, ze sporym, ogrodzonym, ogrodem.
mieszkają sami, tylko w weekendy są u nich moje dzieci.
Mieli juz persa, niestety, trzeba go było oddać do innego domu, gdy urodziła sie moja córka. Z tamtym domkiem utrzymują nadal kontakty, Diuny już nie zabierali, czuje sie tam wspaniale, jest kochana, więc tak zostało.
Pokazałam mamie zdjęcie kota, powiedziała, że go chce. Ale wielkiego doświadczenia nie ma.
O czym powinnam jej powiedziec? Że to kot schroniskowy wie, że choroby mogą sie pojawić, tez wie.
Ja też nie mam wielkiego doświadczenia z persami, niewiele Ci podpowiem. Może ktoś inny ma jakieś rady ?
Wg mnie brak doświadczenia nie jest przeszkodą - miłość, cierpliwość i spokój to najważniejsze zalety opiekuna, a jak się chce to wszystkiego można się dowiedzieć. Myślę, że gdyby mama miała z czymś problem to wystarczy, że założysz wątek na miau.pl - forumowicze wiedzą wszystko

Słyszałyśmy, że Maksiu nie lubi się czesać i dlatego jest taki skołtuniony

