Pomoc dla szczec. karmicielki - ponad 100 kotów

[kotalizator]

mestudio - miło Cię widzieć

[kya]

Poszukuję agiis...juz,natentychmiast i najlepiej na wczoraj:)) Powinnam w telefonie miec jej numer ale nie zapisalam i nie wiem ktory to. Poratujcie prosze nr telefonu agiis kto ma .Pls pw )
Przepraszam za OT

[kotalizator]

Witam również pozostałych

Makaronu powinno wystarczyć na ok. 12 dni (potrzeba 2 kg dziennie), karmy suchej teoretycznie powinno wystarczyć na prawie cały miesiąc. Z puszkami ciężko powiedzieć, bo przecież tak naprawdę to i 10 puszek dziennie na taką ilość kotów to nie jest jakaś straszna ilość.

W tej chwili chciałabym zrobić kilka dni przerwy od "ekstrasów", ale generalnie uważam, że to najlepsza forma przekazywania darów rzeczowych - oszczędza i czas forumowiczów i p. Izy.
Na pewno byłoby wspaniale, gdyby co jakiś czas udawało się zebrać dodatkowe pieniądze na duży wór karmy i/czy inne jedzenie dla kotów.

Zanim jednak wymyślimy nowy cel "ekstrasów" to TŻ musi ustalić z p. Izą zasady współpracy.
Jest 39 wirtualnych opiekunów i chcielibyśmy, żeby każdy z nich raz w miesiącu dowiedział się co słychać u jego podopiecznego - chyba najsensowniej będzie jeśli raz w tygodniu TŻ będzie od p. Izy odbierał materiały dotyczące 1/4 wszystkich kotów posiadających wirtualnych opiekunów.
Sporo roboty dla p. Izy

Dziękuję za wpłaty
Prawdopodobnie jutro kolejna kotka poddana zostanie sterylizacji.
Dzisiaj TŻ złapał i na zabieg odstawił drugą kotkę od karmicielki z ul. Parkowej - kolejny mały sukces

[kotalizator]

Poszukuję agiis...juz,natentychmiast i najlepiej na wczoraj:)) Powinnam w telefonie miec jej numer ale nie zapisalam i nie wiem ktory to. Poratujcie prosze nr telefonu agiis kto ma .Pls pw )
Przepraszam za OT

Wysłałam na PW.

[kotalizator]

Wirtualnego opiekuna poszukuje Sara.

Sara
To piękna koteczka o kruczoczarnym, gęstym , błyszczącym futerku.
Ma około trzech lat, pod moją opiekę trafiła wczesną wiosną ubiegłego roku, wraz z mamą Malwinki. Została szybciutko wysterylizowana i szybko nabrała mocnej, masywnej budowy.
Była koteczką bardzo dziką i płochliwą oraz nader ostrożną.
W chwili obecnej nabrała już do mnie sporo zaufania i pozwala się nawet głaskać przy jedzeniu. Choć jeszcze nie tuli się sama do nóg, to zawsze pilnie czeka na mój przyjazd i ochoczo wybiega na spotkanie.
Żyje i stołuje się wraz z Malwinką, jej mamą i szarym około trzyletnim kocurkiem.
Uwielbia gotowaną rybkę i chętnie chrupie suchą karmę.

[mestudio]

w górę

[agiis-s]

Poszukuję agiis...juz,natentychmiast i najlepiej na wczoraj:)) Powinnam w telefonie miec jej numer ale nie zapisalam i nie wiem ktory to. Poratujcie prosze nr telefonu agiis kto ma .Pls pw )
Przepraszam za OT

już się zaczynam bać

[wiora]

przelew na FILIPCIA juz poszedl prosze przekazac p.IZIE zeby go ode mnie wymiziala i powiedziala ze mimo tej czarnej kotki z ktora widzialam go na zdjeciu to i tak nadal( choc wirtualnie )to bardzo go kocham i mam nadzieje ze telepatycznie to odczuwa i wie

[mestudio]

na 3 stronie nikt was nie zauważy kicie

[kotalizator]

Na sterylizację pojechały dzisiaj dwie kolejne kotki.
Jeśli dobrze liczę - ósma i dziewiąta.

Natomiast wczoraj w późnych godzinach wieczornych p. Iza znalazła rannego kocurka (Kazia?), mieszkającego na jej podwórku (taki podwórkowy rezydent).
Prawdopodobnie został potrącony przez samochód.
Teraz p. Iza jest z nimi pewnie u weterynarza.
Mam nadzieję, że wszystko skończy się dobrze.

Tak więc znowu od p. Izy jest trochę dobrych wiadomości i trochę smutnych, niestety.

[kotalizator]

Wczoraj padło pytanie o "ekstrasy" i właśnie wypadek Kazia uświadomił mi co jeszcze - z rzeczy trwałych - przydałoby się p. Izie.
Nawet nie tyle "przydałoby sie", ale wręcz powinno być na stałym wyposażeniu osoby takiej jak p. Iza.
Mówię o klatce wystawowej - klatce, w której teraz przebywa ranny kocurek, w której wysterylizowane kotki wracają do zdrowia.
Klatka, którą w tej chwili ma p. Iza jest pożyczona. Ma ją już od jakiegoś czasu i tak naprawdę nigdy nie wiadomo kiedy będzie musiała ją zwrócić.

Może powoli zaczniemy myśleć o takiej klatce?

[kotalizator]

2 kotki TŻ dowiózł juz na zabieg, a w zasadzie to 3, bo poza dziewczynami od p. Izy pojechała jeszcze jedna, z innego miejsca.

[e-dita]

Mysle, ze klatka wystawowa to dobra mysl, tym bardziej, ze P.Iza w sumie ciagle lapie kotki na sterylizacje.

Ile taka klatka kosztuje?

[agiis-s]

klatka musi być! jestem za

[kotalizator]

To prawda, p. Iza w zasadzie cały czas namierza nowe kotki, w styczniu mówiła, że namierzyła 13 kocic, a teraz ma już na oku kolejnych kilka kotek.
Niech ciacha jak najwięcej.
Poza tym klatka doskonale się sprawdza w sytuacjach awaryjnych - takich jak ta z rannym Kaziem.

Klatka wystawowa kosztuje (przynajmniej tyle kosztowała gdy ostatnio zamawiałam ją dla nas) 262 zł + VAT, czyli 319,64 (liczę na mały rabat - tak jak ostatnio) + koszt wysyłki, czyli łącznie potrzebujemy ok. 350 zł, może trochę mniej.
Nie jest to mała kwota, ale taka klatka będzie służyć wiele lat.