Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Modjeska pisze::cry: Niestety nie zabierzemy wszystkich potrzebujących. Może się też okazać na miejscu, że mimo zamówień trzeba na cito ratować zupełnie inne koty. Co wtedy? Czy domki tymczasowe, które sie zgłosiły przeżyją zmianę kota?
Przyznam się, że takiej sytuacji chyba boję się jeszcze bardziej niż tego, że nie będą chcieli nam kotów dać.![]()
![]()
![]()
Modjeska pisze::cry: Niestety nie zabierzemy wszystkich potrzebujących. Może się też okazać na miejscu, że mimo zamówień trzeba na cito ratować zupełnie inne koty. Co wtedy? Czy domki tymczasowe, które sie zgłosiły przeżyją zmianę kota?
Przyznam się, że takiej sytuacji chyba boję się jeszcze bardziej niż tego, że nie będą chcieli nam kotów dać.![]()
![]()
![]()
Modjeska pisze:CoolCaty mam nadzieję, że masz świadomość, że koty wyciągane stamtąd będą bardzo chore z dodatnim testem FeLV i grzybem włącznie
Modjeska pisze:Nie, oczywiście nikt tego nie sprawdził. Na razie wiadomo, że Malota ma białaczkę i bardzo ostrożne rokowania. Szansa, że koty w takim miejscu nie są zarażone jest chyba dość niewielka. Nikt ich nie bada na wejściu a wszystkie mieszkają razem.
Ja planując wyjazd szczerze mówiąc miałam świadomość takiego zagrożenia. Miałam też nadzieję, że dziewczyny mające większe doświadczenie od mojego też biorą to pod uwagę.
Dziś usłyszałam od Wani, że domki (niektóre) się zaczynają wahać.
Którego kota mam więc skreślić z listy?
Modjeska pisze:Dziś usłyszałam od Wani, że domki (niektóre) się zaczynają wahać.
Którego kota mam więc skreślić z listy?
CoolCaty pisze:Modjeska pisze:CoolCaty mam nadzieję, że masz świadomość, że koty wyciągane stamtąd będą bardzo chore z dodatnim testem FeLV i grzybem włącznie
tak, mam tę świadomość
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, MruczkiRządzą, puszatek i 310 gości