MAGIA - zostaje.

[Anka]

Magia żyje już normalnie, jak wszystkie pozostałe koty, śpi na różnych miejscach, czeka przy misce na jedzenie, ma swoje ulubione kątki, poza jednym... nadal nie pozwala się dotykać. Parę razy udało mi się, ma delikatne, jedwabiste futerko, ale to był dosłownie moment. Wciąż mam nadzieję, że to się kiedyś zmieni.
Magia wszystkich swoich fanów pozdrawia (bo ma nadzieję, że ma takich )

[alysia]

Magio i Aniu witajcie po przerwie. Jak milo znowu slyszec o Was i to takie dobre wiesci. To cudnie, ze Magia juz spokojniejsza i ufniejsza, a ze nie pozwala sie dotykac - no trudno. Moze jeszcze keidys???
Fanow na pewno cale mnostwo, ja jednym z calej rzeszy .
Moze jakies nowe fotki czarnulki???

[Iburg]

Ależ ma fanów, czekających na dobre wiadomości. Nastepna będzie że dała się pogłaskac. I tak jest ogromny sukces ze chodzi normalnie po mieszkaniu nie ukrywa sie. Nabiera zaufania. Tylko ktoś bardzo cierpliwy mógł to osiągnąć. A koteczka tyle już wycierpiala, teraz może być już tylko coraz lepiej. Nieustające kciuki

[alysia]

A pamietam zdjecie Maguni pod tapczanem z przerazonymi oczami... to byly poczatki, ale juz dawno zapomniane. Juz wiedze jak Magusia przechadza sie po mieszkaniu, jak czeka przed miska na sniadanko.... cudne, cudne wiesci
Aniu - wiecej takich

[Gem]

Fajnie, że się odzywacie
Magia zapewne kiedyś da się dotknąć, ale to może jeszcze potrwać. Oby dojrzała do tego jak najszybciej

[JoasiaS]

Magia żyje już normalnie, jak wszystkie pozostałe koty, śpi na różnych miejscach, czeka przy misce na jedzenie, ma swoje ulubione kątki

Ale fajnie się to czyta

Joasia

[Adrianapl]

[MarciaMuuu]

Jestem intensywna fanką i mocno trzymam kciuki

[ewung]

ja też sie cieszę z wieści jako fanka Magii pięknej

[Amika6]

Melduje się kolejna fanka Magusi

Aniu gratuluję postępów w oswajaniu czarnulki

[fiona.22]

Dziewczyny co u was słychać ??

[Iburg]

Tez jestem ciekawa co słychac u Magusi.

[tosiula]

witaj Anka, super wieści

[Anka]

Podjęłam decyzję wbrew rozsądkowi, ale wg. mnie dobrą - Magia zostanie u mnie. Oswaja się bardzo powoli. Dzisiaj pierwszy raz pogłaskana odbiegła spokojnie, a nie w ucieczce. Teraz, po tylu przejściach, gdy zaczyna ufać, oddanie jej znowu byłoby okrucieństwem. Ona już za dużo przeżyła. Co by działo się w jej kocim serduszku, gdyby, gdy chyba zaczyna wierzyć, że znalazła swoje miejsce na ziemi, znowu ją gdzieś oddano?
Dalszy ciąg losów Magii tutaj:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=48013

[MarciaMuuu]

Super Zgadzam się z twoja opinią w 200%