Maleńka [*] Kaziu przed kolejną kuracją,"sposobem"

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 28, 2007 20:20

Dorota bardzo dziekuję.

Zapomiałam, maleńki dostał na imię Kazio - z sympatii do Kaziutka.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto sie 28, 2007 20:51

Biduś malutki :(
Podrzucam, może ktoś coś zasugeruje :roll:
Jadziu, ale jak Kazia ogólne samopoczucie? Jak oceniasz?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19191
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto sie 28, 2007 20:59

czitka pisze:Biduś malutki :(
Podrzucam, może ktoś coś zasugeruje :roll:
Jadziu, ale jak Kazia ogólne samopoczucie? Jak oceniasz?


Poza apetytem, marnie :(
Jest smutny, osowiały i ma trudnosci z poruszaniem się :(
Brak mu równowagi :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto sie 28, 2007 21:05

:(
Tak mi przykro....
Ale może jutro będzie lepiej, halo, czy ktoś może tu coś zasugerować?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19191
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto sie 28, 2007 23:07

Na razie to może być osłabienie związane z chorobą, to czy jest to coś innego będzie można ocenić jak Kazio wydobrzeje po PP.

Mocne kciuki za maleńtasa.

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sie 29, 2007 8:08

Może Jul-kot zajrzy... Jadziu, przejrzałaś ten wątek, który Ci e-mailem zalinkowałam? Zadzwonię do Femki, Dziewczyny w Łodzi mają tą mądrą Panią Ewę. Ja nie mam czerwonego pojęcia...
Marcelibu
 

Post » Śro sie 29, 2007 9:09

Nic nie poradzę, mogę tylko trzymać kciuki za zdrowie Kazia. Oby się polepszyło...
Obrazek

Colas

 
Posty: 1233
Od: Śro lip 20, 2005 8:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 29, 2007 9:19

Też trzymam :ok:
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Śro sie 29, 2007 13:55

Ja równiez moge tylko trzyamć kciuki za kaziutka :ok: :ok: :ok:

Poza tym dzisiejszy i wczorajszo-wieczorny raport: Myszka jest faaajna. My, czyli ja i Gucio tez jestesmy fajni 8O 8O pod warunkiem, ze sie nie ruszamy. Suche jedzonko jest be! No chyba, ze podstepnie podłożymy do niej przemrozonego kurczaczka, wtedy mozna sprawdzić 8)
oto Toto...
Obrazek
Obrazek
Nie wiem, czy wywalony jęzorek jest wyrazem stresy, czy swiatopoglądu...
A oto dlaczego ubóstwiam Gucia. Mopek czarny jest najlepszy w oswajaniu dzikusków. Toto po jakiejs godzinie uznał, że skoro czarne kudłate nie zrywa sie zeby go pożreć to mozna wyjść z grobowca. Gucio na to... sami popatrzcie...
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2843
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Śro sie 29, 2007 20:29

Ależ wspaniała sesyjka zdjeciowa :P
Gutek jak zwykle cuuuuuuudowny grzywacz :love:
Prosze jak prędziutko Totocik wynurzył sie z ukrycia :wink:
Wystarczyła mysia i statyczny Guteczek :lol:
Za chwile meleńki bedzie dołaczy do dynamicznego stadka.
Marta, u mnie jadl wszystko, dosłownie, wcinał aż sie uszyska trzęsły, no teraz to on dopiero zacznie grymasić 8)
Uściski i buziaki :P


W altanie rozbój w biały dzień :lol:
Mama z córcią szaleje 8O
Maleńki Kazio, czuje sie ciut lepiej.
Nózka zawinięta. Jest postęp w leczeniu.
Niestety on zarzuca dupcia, nie utrzymuje równowagi.
Dostaje leki z gr wit B , czekamy na poprawę.
Martwię sie i niego :(

Monika dziekuje za watek o dezynfekcji, jak nie padne to jeszcze poczytam.
Ja tez musze zdezynfekowac altanę :(
Pracy mam huk!Padam ze zmęczenia :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw sie 30, 2007 9:08

Raport poranny :lol:
Drzw łazienkowe nie wytrzymały, o7 rano obudził mnie tupot wielu łapek. To, że galopuje Buranio to zadna sensacja, ale galopował także Tekuś 8O Niezwykłość. Nasadziłam okulary na nos i co ujrzały moje zaspane oczki? Prym w galopach wodził Totuś :!: Wesolutki i wyluzowany, z dupinka zadartą wysoko, szkolił moje kocury w galopku :lol: Leniwy Tekilek z pełnym samozapaciem latał z prędkościa światła (ja nie wiedziałam, ze on tak umie) a rozwarczany i groxny Burak biegał jeszcze szybciej i radosnie zaczepiał malego. Zdrętwiałam na myśl, że mały zaraz mnie odkryje i schowa za meble :cry: Tymczasem wystaczyło otworzyć łazienke, aby Totek w podskokach udał sie do swego azylu. Same emocje od świtu!
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2843
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Czw sie 30, 2007 9:25

Totek wodzirejem :!:

To cudowne, że tak szybko się przekonał do domu, kotów i .....Ciebie 8)

Czyli masz nowy budzik :twisted:

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 31, 2007 13:02

Mam nadzieję, że dr Ewa z Łodzi coś podpowie jutro w sprawie małego Kazia. Femka jest tak Cudowną Kobietą :1luvu: , że zbierze informacje na temat objawów Kazia z tego wątku i zapyta dr Ewę.
Marcelibu
 

Post » Pt sie 31, 2007 13:36

Obrazek

Przepraszam za OT - ale to moja kartka z wakacji z Krynicy Morskiej (kiedyś Jadzia pozwoliła mi wkleić). Udało mi się przerzucić zddjęcia z komórki.
Tu "pingwin" Uszek i Szaruś przy wydanym śniadaniu za budynkiem, w którym mieszkałyśmy z Młodą.
Nie umiem wstawić dwóch zdjęć do jednego posta :oops: , zaraz będzie drugie.
Marcelibu
 

Post » Pt sie 31, 2007 13:41

Obrazek
A tu kocia rodzinka - (na początku było sześć przedszkolakow i bezoka mama).Tu piątka maluchów z rodzicielką. Obiad wydany, niestety, tylko suchy i mokry KiteKat (innego kociego żarcia nad morzem nie było...).
Marcelibu
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 64 gości