Eulalia- po 1,5r w domu znów niechciana! Pilnie nowy DS!!

odświeżam wątek i pytanie: co z domkiem stałym dla ślicznej Eulalii???

kciuki za Eulalkę!
jejuuu, przeczytałam całość..bieda z niej straszna - i co za niefart :cry:

Udało mi się tu w końcu dotrzeć.

W związku ze sporym problemem jakim stał sie dostęp do internetu a w szczegółności możliwość zaglądania na forum pisze dopiero teraz.

W moim osobistym życiu się trochę zmieniło co ma oczywiście też wpływ na Eulalie..

Na ten moment nie jestem w stanie zapewnić jej miejsca odosobnionego od innych kotóe.
Jest znowu u mnie w domu czytaj w towarzystwie moich kotów.
Rudolf i Silver doprawdy już sie nią nie interesują od dawna, ale Eulalia i tak wie lepiej..
Grunt to prychać, warczeć i rzucać groźne spojrzenia

Kompletnie nie potrafi się przyzwyczaić.
Mieszka w łazience, z której korzystają też moje sierściuchy.
Spędza czas na pralce lub po przeciwległej stronie łazienki na okienku.
Kuwetę ma dokładnie obok pralki.. ale... no właśnie.. nie zawsze ma zamiar z niej korzystać.
Je i pije kiedy ktoś jest w łazience a drzwi są zmaknięte.

Konieczny jest dla niej dom i to jak najszybciej, to typowa jedynaczka..
Jest naprawdę kochana, ale musi byc sama..

Almacita pisze:Udało mi się tu w końcu dotrzeć.

W związku ze sporym problemem jakim stał sie dostęp do internetu a w szczegółności możliwość zaglądania na forum pisze dopiero teraz.

W moim osobistym życiu się trochę zmieniło co ma oczywiście też wpływ na Eulalie..

Na ten moment nie jestem w stanie zapewnić jej miejsca odosobnionego od innych kotóe.
Jest znowu u mnie w domu czytaj w towarzystwie moich kotów.
Rudolf i Silver doprawdy już sie nią nie interesują od dawna, ale Eulalia i tak wie lepiej..
Grunt to prychać, warczeć i rzucać groźne spojrzenia

Kompletnie nie potrafi się przyzwyczaić.
Mieszka w łazience, z której korzystają też moje sierściuchy.
Spędza czas na pralce lub po przeciwległej stronie łazienki na okienku.
Kuwetę ma dokładnie obok pralki.. ale... no właśnie.. nie zawsze ma zamiar z niej korzystać.
Je i pije kiedy ktoś jest w łazience a drzwi są zmaknięte.

Konieczny jest dla niej dom i to jak najszybciej, to typowa jedynaczka..
Jest naprawdę kochana, ale musi byc sama..

moja ex-tymczasowa Bródka też taka była, nie dogadała się z żadnymi kotami, w końcu zamieszkała w DS z ... pieskiem i było OK, nawet go zdominowała; niewiele mogę pomóc, bo sama zakocona po uszy jestem, zero izolacji ale choc kciuki za śliczną Eulalię potrzymam :ok:

Dom, w którym byłaby jedynaczką to najlepsze rozwiązanie dla koteczki. Może tak jak mar9 napisała dom, w którym jest psiak :roll:

Z tego co wiem Eulalia psa się nie bała, ale była wtedy na swoim terenie. Zastanawiam się też jak reagowała by w domu, w którym są koty, ale też byłby stały kontakt z człowiekiem :roll:

Almacita dużo pracuje i pomimo szczerych chęci nie jest w stanie poświęcić jej tyle czasu ile by chciała i powinna.

Ta koteczka zasługuje na swój dom, na swojego człowieka. Tyle już przeszła i dalej nikt jej nie chce :cry:

Eulalko,
duża opowiedziała mi twoja historie...jest bardzo smutna :cry:

a ty przecież jesteś taką wspaniałą, grzeczną koteczką.
Trzymam mocno pazurki, żeby gdzieś znalazł sie duży, który cie mocno pokocha i bedzie szczesliwy, że zamieszkasz z nim.
Inga

A domu ani widu, ani słychu

Eulalia, ma czas tylko do 10 lipca

Pilnie szukamy dla niej domu tymczasowego a najlepiej stałego.

Tak jak pisała Adria: Eulalia może zostać u mnie niestety tylko do 10 lipca.

Wyjeżdżam, raczej na długo albo bardzo bardzo długo... i moi rodzice nie będą w stanie się nią zająć - zostają im pod opieką moje Footerka.
W tej chwili Eulalia potrzebuje "specjalnej" opieki - ale to tylko dlatego, że tak bardzo boi się moich Kotów.

Na ten moment jej przestrzeń życiowa - jak już kiedyś pisałam - ogranicza się do łazienki - niestety to jest tylko i wyłącznie jej wybór gdyż do dyspozycji ma całe piętro, jednakże również okupowane przez moje Kociska.
Jeśli zdecyduje się wyjść z łazienki - a to się praktycznie nie zdaża, no chyba, że po powrocie od weta - to tylko po to żeby ulokowac się na półce z książkami..
Z dwojga złego wolę jak siedzi w łazience bo ma tam przynajmniej wygodnie.. własne miseczki na pralce, posłanko, kuwetę itd.
Z kuwety korzysta tylko przy zamkniętych drzwiach łazienki, kiedy nie ma śladu kotów w pobliżu.
Udało nam się juz zgrać jeśli chodzi o pory korzystania z łazienki

więc wpadki z zasikanym posłankiem się już nie zdażają.

Bo tak wogóle to Eulalia jest bardzo czystym kotkiem, potrzebującym niesamowicie dużo uwagi i uwielbiającym się miziać..
Żeby tylko ktoś dał jej szansę na Własny Dom..

Eulalia się przypomina...

Eulalka to taka słodka kotuszka, aż żal, że nie znalazła do tej pory swojego człowieka

Myszka.xww pisze:Eulalka to taka słodka kotuszka, aż żal, że nie znalazła do tej pory swojego człowieka

bardzo to smutne

Podnoszę. Termin zbliża się nieubłaganie: potrzebny niezakocony dom dla staruszki, która wiele już w życiu przeszła...

dzisiaj był cudny dzień

Eulalia pojechala do swojego domu. Nie pojechala sama tylko z Basia i ALmacitą.
Zamieszkała ze starszym małżeństwem, które ma już dwa koty i bardzo duży metraż. Pani była bardzo przejeta i bardzo szczegółowo dopytywała o wszystko, ale najlepsze jest to, że Eulalka od razu poczuła sie jak u siebie Wogóle nie zwracała uwagi na inne koty, one na nią zresztą też. Zwiedziła osiatkowany taras po czym wygodnie rozłożyła sie pod fotelem pana Eulalia jakiej nie znamy. Ona mieszkala ze starszymi ludzmi moze wyczuła, że to własnie ten dom, że to jej dom ten do konca
Trzymajcie kciuki, bo ja naprawde jeszcze nie umiem uwierzyć
Eulalia zamieszkała w Bytomiu wiec bedziemy ja mieli na oku

Dziewczyny mówiły, że w domu tym była specyficzna atmosfera..spokoju. Takiego spokoju w głebokim sensie tego słowa

Basia albo Alamcita napiszą wiecej jak znajdą siły

dubel

Eulalia- po 1,5r w domu znów niechciana! Pilnie nowy DS!!

Kto przegląda forum