Aga, staramy sie na tyle ile możemy.
Gama, to już nie wybryk, jego nerki są bardzo zmęczone.....
Dziekuję, że jesteście.
Noc nam jakoś minęła.
Filunio spał w kontenerku, porządnie zsusiał gruby recznik.
Nad ranem przeniósł sie na suszarkę, gdzie położył sie na miękkim , pachnącym kocyku i oczywiście z góry super sie sika, wiec zasiusiał kocyk, aż kapało na podłogę. Duzo sika.
Zjadł 40 ml przecieru, popił wodą.
Potem zasikał Dziennik z pomysłem na sposób odzywiania, by skutecznie sie pozbywac zbędnych kg - gazetka Jerzyka
Bylismy w lecznicy.
Fil dostał EPO, wstrząsu nie było.
Kolejna dawka za dwa dni, czyli w piątek.
Czekamy na efekty.
Teraz Filunio poszedł do wodopoju.
Stabilnie trzyma sie na łapuńkach.
Oby było lepiej.