Dzisiaj robiliśmy USG.Podaję opis:
pojedyncze ogniska hyperechogeniczne w wątrobie i w nerkach(zwłaszcza w lewej). W nerkach słabo rozróżnia się część rdzenną od korowej. Nie stwierdzono zmian w węzłach chłonnych krezkowych. Nie stwierdzono obecności płynu w jamie otrzewnej.
Miał też znowu pobraną krew

, tym razem na morfologię z rozmazem. Wynik miał być przed 15-stą. Gnałam jak wariatka na drugi koniec miasta ,a okazało się , że pana weta, który robi badania już nie było i kazał przekazać tylko, że kot ma niedokrwistość i resztę będzie konsultował z moim lek. Do ręki nie dostałam żadnego wyniku, za co wcześniej zapłaciłam.

Tak jestem wściekła. Czekam na jakieś info od mojego weta.
Albinek bez zmian.

Wczoraj miał wysolą temp. 39,9 i podałam mu tolfedynę. Dzisiaj przed południem miał natomiast 37,4 czyli za niską
Maluch cały czas jest dość aktywny i oczywiście cały czas się przytula, mizia i ugniata"ciasto". Dziś go bardzo zainteresowały myszoskoczki, które mieszkają w pokoju syna, chyba dopiero dziś je zauważył

Zeskoczył z wersalki i chyba z godzinę spędził przy ich klatce-oczywiście próbując "polować" na "myszki"

Mój biedny, kochany Albiś
