Kocurek też się złapał w nocy do klatki łapki zwabiony miauczeniem kotki. Poszedł na pierwszy ogień po 8:00.
Koteczka jako druga, nie chciała gadzina zasypiać i musiałam jej kilka razy dodać narkozy, teraz już się wybudza.
Miała 4 kocięta, mniej więcej połowa ciąży.
Zwymiotowała 3 żywe glisty, także za kilka dni dostanie odrobaczenie.
Uszka u obydwu kotów nacięte.
Kotka jest bardzo oswojona, miła, wczoraj jak ją zauważyłam zaraz przyszła, nadstawiała się do głaskania i wskoczyła mi na kolana. Fajnie byłoby znaleźć jej dom w czasie 10 dni rekonwalescencji po zabiegu, bo potem ją wypuszczę

No a teraz czas trochę użyć świąt wielkanocnych. Wesołych Świąt! Ja już miałam 2 jajka na śniadanie
