Bazylia i ZIólka w nowych domkach, zdjęcie Bazki s.23 :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 06, 2006 7:28

Saskia, uważam, że powinnaś jasno przedstawić sytuację z Bazylią jej przyszłej opiekunce. Moim zdaniem jest to kwestia uczciwości wobec nowego domku, który powinien wiedzieć na co się decyduje. Ja miałam jasną sytuację, że decyduję się na starszego i niezbyt zdrowego kota (Bombka) i jakoś mnie to nie odstraszyło. W związku z tym pielgrzymki do weta ( i koszty z tym związane) nie były dla mnie niespodzianką, a konsekwencją dokonanego wyboru. Zreszta Bombka jest super i już odremontowana ( i już nie chodzimy od miesiąca do weta). Bardzo bym była wściekłai czułabym się wykorzystana, gdybym nie została poinformowana o pełnym obrazie sytuacji.

Agnieszka Kaflińska

 
Posty: 406
Od: Nie gru 18, 2005 11:39

Post » Sob maja 06, 2006 7:41

WIdzisz Agnieszko, to nie jest do końca tak- płacz Bazylii ma podłoze psychiczne, może się zdarzyć, że w nowym domu jej zupełnie przejdzie.
Uwierz mi, zę nikt nie wziąłby kota, który tak wyje jak ona w tym momencie. Wolałabym tysiąc razy opiekować się kotem, który załatwia się w każdym miejscu w domu...nie mam wyjścia po prostu. Bazylia nie może juz dłuzej u mnie zostać, nie dajemy rady ani my, ani sąsiedzi.

Wczoraj jeszcze długo rozmawiałam z Ulą- nie napisałam jej wprost, ze Bazylia wyje, ale to zasugerowałam, uprzedziłam również,że gdyby nie dała rady, Bazylia w każdym momencie może wrócić do Łodzi.
To również dla mnie trudna sytuacja, wybieram jednak moim zdaniem mniejsze zło. Gdybym napisała w ogłoszeniu, że kotka wyje nie wiadomo czemu, nie sądzę, by ktokolwiek się po nia zgłosił. Ula napisała mi, ze nie boi się jej miałczenia, że miała kotkę znajdkę, która też płakała i jeszcze demolowała mieszkanie...muszę wierzyć, że będzie dobrze.
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 06, 2006 8:03

Jeszcze może napiszę, że wybrałam dom dla Bazylii tak, żeby istniało jak najmniejsze ryzyko, że będzie płakać- nie ma tam innych kotów, a Bazylia zaczęła miauczeć, dopiero gdy zaczęła otwierać sobie drzwi od pokoju i spotkała inne koty. Nie ma też psów, których Bazylia nienawidzi. Jest to mieszkanie na parterze, naprzeciwko, którego są duże pola, jeśłi więc Bazylia będzie musiała być wychodząca, są na to warunki.
No i nie będzie kociaków, a ponad połowa wrzasków wynika z tego, ze kociaki coś robią i Bazka się denerwuje...
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 06, 2006 18:37

Saskia troszkę późno się obudziłam ale właśnie sobie przypomniałam, że Kisa miała też takie noce piszczenia.... I znaleźliśmy sposób- spała w samochodzie. I tam spała sobie smacznie a w domu wrrrrrr jak sobie przypomnę jak jednej nocy 17 razy z nią byłam na spacerze w deszczu i nawet kropli siuu nie zrobiła......
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 07, 2006 6:45

Slonko, dzięki za radę, ale zkotem to chyba by nie wyszło :(

A tu miska pełna kotów :wink:

Obrazek

I ostatnie zdjęcie, jakie zrobiłam Bazylii- jedzie za pare godzin

Obrazek

Ponieważ kociaki załatwiają się już do dużej kuwety, postanowiłam zlikwidować małą w sypialni. Na efekt nie musiałam długo czekać- Miętka raz zsikała się o 1 w nocy, drugi raz o 6. Na pościel oczywiście. Julia, Robert, jeśli możecie kupcie jeszcze jedną, małą kuwetkę i postawcie ją w sypialni, to zapobiegnie takim wypadkom, w końcu to jeszcze maluszki
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 07, 2006 7:43

Saskia, ta miska pełna kotów jest boska :1luvu:
A Bazylka ma klasę, cudna z niej koteczka. Mam nadzieję, że w nowym domku się wyciszy i będzie jej się super żyło.
Trzymam za to kciuki :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie maja 07, 2006 8:13

sliczna Bazylka i sliczna miska pelna kotow :D
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie maja 07, 2006 8:25

sliczna Bazylka i sliczna miska pelna kotow :D
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie maja 07, 2006 14:35

Szczęśliwego życia w nowym domku, Bazylko j :D
I zapraszamy domek na forum :D
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 07, 2006 17:57

Maluchy są piękne! Rozumiem, że oprócz drugiej kuwetki powinnam też kupić miskę :wink:.
Już za dwa dni będą u mnie. Czuje się jak przed maturą. Codziennie śnią mi się koty - wypadają z balkonu albo zapominam je nakarmić i inne koszmary. To pewnie strach przed nieznanym :roll:.

:ok: :ok: :ok: za szczęśliwą podróż dla Bazylki.
Julia i Robert

Obrazek

Julia_K

 
Posty: 97
Od: Pt mar 31, 2006 16:15
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie maja 07, 2006 18:22

Bazylka pojechała przed chwilą. Zaopatrzyłam ją w tabletki uspokajające, gdyby dziewczyna nie miała już siły, mam nadzieję, że wszystko się ułoży, w końcu trafia w dobre ręce :D

Miętka z Tymiankem właśnie przez szybę oglądają zabezpieczanie balkonu- już kończymy nareszczie i od jutra koty będą miały do dyspozycji balkon :dance:
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 07, 2006 18:24

Julia, a co stało się z Twoim suwaczkiem? ZIólka wczoraj skończyły dwa miesiące 8)
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 07, 2006 18:55

Suwaczek się chyba zaciął :twisted:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie maja 07, 2006 19:56 Re: Bazylia w niedzielę jedzie do domu, Ziólka we wtorek :)

saskia pisze:Bazylię przyniósł wczoraj własciciel do schroniska, żeby coś zrobili jej z brzuchem 8O Nie zdążyli, w tak zaawansowanej ciąży była :evil:
W nocy urodziła, dziś Iwcia z Mokkunią przywiozły ją do mnie. Ją i jej dwa maleństwa.


To jest post z 11 marca i dlatego myślałam, że urodziły się 10-go :roll:.
Urodziły się 6-go, tak? Zmienię suwaczek ale muszę być pewna :D.
Julia i Robert

Obrazek

Julia_K

 
Posty: 97
Od: Pt mar 31, 2006 16:15
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie maja 07, 2006 20:15 Re: Bazylia w niedzielę jedzie do domu, Ziólka we wtorek :)

Julia_K pisze:
saskia pisze:Bazylię przyniósł wczoraj własciciel do schroniska, żeby coś zrobili jej z brzuchem 8O Nie zdążyli, w tak zaawansowanej ciąży była :evil:
W nocy urodziła, dziś Iwcia z Mokkunią przywiozły ją do mnie. Ją i jej dwa maleństwa.


To jest post z 11 marca i dlatego myślałam, że urodziły się 10-go :roll:.
Urodziły się 6-go, tak? Zmienię suwaczek ale muszę być pewna :D.


Urodziły sie w nocy z 10 na 11 marca :)
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 100 gości