Kotki Zdrojowe - Gala w domku.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 05, 2005 16:50

nie ma za co! Postaram sie pomoc jeszcze w lepszym dla mnie czasie! Moze w przyszlym miesiacu jak bede w Krakowie! Bede w kontakcie!

patiw

 
Posty: 45
Od: Pon paź 03, 2005 20:47
Lokalizacja: Krakow/Paryz

Post » Śro paź 05, 2005 17:00

zeby nie bylo niejasnosci i watpliwosci, ze ja na dwa fronty o pomoc prosze.
Zalozylam nowy watek z prosba o pomoc, bo ten jest chyba rzadko odwiedzany!
Zaznaczam, ze chodzi o te same koty zdojowe. Koty Joli.Goc
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro paź 05, 2005 17:06

trzymam kciuki za was!

patiw

 
Posty: 45
Od: Pon paź 03, 2005 20:47
Lokalizacja: Krakow/Paryz

Post » Śro paź 05, 2005 17:18

mysle, ze nie bedzie zle i kotki nie beda glodowac.
Jak zwykle dzieki dobrym duszkom - kociolubnym :)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Nie paź 23, 2005 10:45

Dzieki dobrym duszyczkom udalo sie zebrac toche grosza. Jola dostala tez wielka pake z Warszawy (Prakseda :king: )

W tym tygodniu dojedzie 20 kg acany, ostalo zakupione troche puszek, makaron, troszke zwiru.

Jeszcze troche pieniazkow zostalo - zobaczymy czy zdecydujemy sie na suche czy na puszkowe.

Mysle, ze zime w tym roku kotki zdrojowe beda mialy ciut lepsza niz zeszla


Udalo sie tez wykastrowac Zorra (dzieki pomocy Berni!!). Zorro teraz jest na kwarantannie u Joli (zorro nie wie co to kuweta :( ). Zorro w walce z Bandyta (w kolejce do kastracji oczywiscie) ma rane na oku. Wet przepisal masc i daje nadzieje na calkowite uratowanie wzroku na tym oku!

Bursztynek, ktory zostal podrzucony na teren uzdrowiska z tasiemcem , chudy i smarkaty jest juz w super kondycji u Berni, czeka na swoj dom na stale. Kociak z niego przekochany . A Berni to przekochana dziewczyna :king: i :aniolek:.
Bursztunek ma juz swoj watek na kociarni : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=32958
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon sty 30, 2006 9:59

Bursztyn został zaadoptowany przez Berni, a właściwie przez jej mamę :)

A u Kotków zdrojowych zima.... Mrozy straszne, tam szczegolnie odczuwalne, bo wkolo wielka woda.
Jola przygarnęła pod swoj dach dwie bure koteczki. Jedna to juz stareńka kotucha jest - wzięła ja na jej ostatnie dni. A druga to Burunia - wzięta ma te mrozy, bo mieszkała w niedogrzanym miejscu.
Do tego grona dołączył też Gagatek. Miał mocny katar i nie leczony przez reularne podawanie leków mógłby nie przeżyć. gagatek ma ok 6-7 miesięcy. To chłopak. Gagatek był dość dziki i nieśmiały, ale pod opieką Joli stał się wielkim przytulakiem i miziakiem. Jest .... czarny (jak większość kotów zdrojowych).
Gagatek świetnie nadaje się na kota domowego. Zresztą teraz jak się tak oswoił jak tu go wypuścic?
Może ktoś zechce pomóc w wyadoptowaniu Gagatka?? Zabierze go do siebie na dom tymczasowy ?? Kotek jest juz zdrowy. Jola nie ma warunków, żeby go dłużej trzymać :(
Ja jak wszyscy wiecie też nie moge zabierać kotów :(
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 151 gości