"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..." "Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika" Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...
Czarcik zlazł ze swoich wysokości i pognał ratować dziecię przed człowiekiem Ona wprawdzie ostatnio pozwalała nawet do siebie podejść i nadstawiać się do głaskania, ale żeby tak samej się zbliżyć do człowieka, to nieeeeee... Aż do dzisiaj
Czarcik jednak nie ma bezzębnej paszczy Fakt - nie dziabnęła mocno, ale wyraźnie No i tak blisko do człowieka to chyba pierwszy raz z własnej woli (nie licząc sytuacji około miskowych) Czy w związku z tym mogę uznać, że kotek się robi proludzki?