wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź

Poszedł, podobno spokojny dom. Niech mu się wiedzie.
W schronisku gorąco, ale koty zasmarkane.
Chory Czupurek, Malena, rozłożyła się kotka Madre i jej kociaki- dziś poszedł jeden do domu.
O Rózi He-La pewnie napisze.
Lewiatam tragicznie przestraszony, wycofany.

Martwię się o maluchy i mamę

...
LEWiatan

a czy coś je?

Rózia..... na tyle wydobrzała żeby puścić mi krew z ręki. Wstaje do jedzonka i picia, ale każda próba dotknięcia kończy się aferą. Możnaby pomyśleć, że jest dzikuską i czeka ją tylko boks 3, ale na dzwięk otwieranej puszki wprot stanęła na nogi... Pani doktor jest dobrej myśli w kwestii ciała a my bedziemy musiały zadbać o duszę :ryk:

Ręki z kawałkiem jedzonka nie drapie :201461

ruru pisze:Martwię się o maluchy i mamę ...
LEWiatan a czy coś je?

Magda go trochę podkarmiła na przymus.

Karmienie Lewiatana: Psychicznie-ruina...
Obrazek

Kenzo- popsuty Królewicz: Prosi o dom albo o tymczas, bardzo...
Obrazek

Maluszki od Madre mają już zaklepany dom... za tydzień. Już się przeziębiły... Zastanawiam się,czy nie lepiej byłoby je wyciągnąć na tymczas na ten tydzień. DT, który umie dokarmiać maluchy???
Obrazek

Drugi glutek jest cały bury i troszkę większy.
Trzeci glutek wczoraj poszedł do domku.

Kenzo ma złamaną w połowie przednią łapkę,
kiedy próbuje na nia stawać, łapka podwija się pod siebie
to, podobno, stare złamanie, zerwane ścięgna
jest zalecenie amputacji

Maluszki

Lewiatan- zaraz reaktywuję Nim będzie za późno...

Maluszki jutro pojadą do DT do Agi :1luvu:

bo zwolniło się miejscówka po Żbiczku,
który już w swoim super fajnym domu w Warszawie :ok:

Bardzo, bardzo chciałam też podziękować Osobie, która też zaoferowała
awaryjny dom tymczasowy- bardzo, bardzo wielkie :1luvu:

ruru pisze:Maluszki jutro pojadą do DT do Agi bo zwolniło się miejscówka po Żbiczku,
który już w swoim super fajnym domu w Warszawie
Bardzo, bardzo chciałam też podziękować Osobie, która też zaoferowała
awaryjny dom tymczasowy- bardzo, bardzo wielkie

miejmy nadzieję, że będzie dobrze. jadą same czy z mamą?

Tak zastałyśmy Lewiatana wczoraj...

panna Rózia złośnica

ten kotek jadł mi z ręki (jest dzikuskiem z 3)

Kocyk utkany ze słońca

poszło ogłoszenie LEWiego

a dziś do schroniska przyniesiono 3 malutkie kocie oseski, jeszcze nie samodzielne,
p. doktor Agnieszka :1luvu:

wzięła do domu do karmienia, razem z kocią mamką,
kotką, która kilka dni temu przyjechała i miała pokarm- Kicia od razu maluszkami się zajęła
oby wszystko dobrze było :ok:

Pozostałe p. Doktor :1luvu:

też mają kociaki w domach do karmienia
Tym maluchom się udało, ale kolejnych już nie ma gdzie upychać

to straszne, że ludzie przynoszą takie maleństwa, niesamodzielne,
oddzielone od matki, w schronisku są bez szans

post pod postem, ale trudno :twisted:

maluchy już u cioci Agi :1luvu:

LEWiatan zaczął chrupać chrupki- babycaty, :ok:

i zrobii mi baranka :ok:

przyszła nowa, śliczna dymna kicia Bambi

a Rózia kocha p.Mariolę

A czy były jakieś adopcje?
Aga porwała bejbuszki :1luvu:

Panią Mariolę kochają"trudne" koty :201461

ogromnie się cieszę z maluszkóv

Lewiatan, Kenzo :-(

ani wczoraj, ani dzisiaj żadnej adopcji,
chociaż troszkę chętnych,
ale albo po maluszki, albo wrócą jak zaszczepią swojego kotka,
w tygodniu mają przyjśćPaństwo po nową Bambi, jak tylko będzie wysterylizowana

natomiast z dobrych wiadomości, to do DT pojechał LEWiatanek :ok:

mamamariana :1luvu:

wzięła rtg Kenzo na konsultację do dr. Witczaka, do Żyrafy-
może się uda coś z tą lapką zrobić, bo serce się kroi, taki młody kotek i biedny z tą łapeczką...

ze złych wiadomości, to burasek maluszek u Agi gorzej, widać, że gardziołko go boli, nosek zapchany..
ma zmieniony antybiotyk na mocniejszy..

wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź

Kto przegląda forum