forumowa delfinka[*] i Jej koty

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 21, 2015 20:14 Re: Forumowa delfinka NIE ŻYJE!Błagam o DS dla Jej kotów,sun

Bajka i Maciuś w nowych domkach :) bardzo domkom dziękujemy, mam nadzieję że za okazane serce koty się odwdzięczą i że przyniosą do domów coś dobrego. O ile nic się nie wydarzy Login i Diana jadą za tydzień. W sprawie Pchełki zapadła dziwna cisza, ale ani obroża ani behawiorysta wg pani nie dają pewności co do do skuteczności, poza tym to dą koszty. :/
AnielkaG
 

Post » Sob lut 21, 2015 21:52 Re: Forumowa delfinka NIE ŻYJE!Błagam o DS dla Jej kotów,sun

Koszty powiadasz? Smutne . O potrzebie gwarancji nie wspomnę . Potrzymam kciuki za psinke . Za kociska też!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob lut 21, 2015 22:08 Re: Forumowa delfinka NIE ŻYJE!Błagam o DS dla Jej kotów,sun

A co z Malusią, Bartusiem i Tiną?
I czy ze składkowych pieniędzy nie starczyłoby na jedną konsultację z behawiorystą dla Pchełki/Muszki?

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie lut 22, 2015 15:01 Re: Forumowa delfinka NIE ŻYJE!Błagam o DS dla Jej kotów,sun

Bardzo się cieszę z tym jak się zadziało z Bajką i Maciusiem - Bajeczkę poznałam osobiście.

A co do tego:
AnielkaG pisze: (...) W sprawie Pchełki zapadła dziwna cisza, ale ani obroża ani behawiorysta wg pani nie dają pewności co do skuteczności, poza tym to są koszty. :/


Proszę uprzejmie o poinformowanie panią, że wizytę behawiorystki sfinansuję. Jednak pieniądze trafią wprost do wybranej przez Was behawiorystki, po wizycie w domu Pchełki - no tak sobie wykombinowałam.
Inne pomysły - w kontekście formy zapłaty za konsultacje - mile widziane.
Obrożę też mogę kupić, jeżeli uznacie to za zasadne.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie lut 22, 2015 17:57 Re: Forumowa delfinka NIE ŻYJE!Błagam o DS dla Jej kotów,sun

Tabo poszła dziś na wizytę do Pchełki - Muszki i zobaczymy. Pieniądze możemy wyłożyć ze składkowych, ale chodzi o to że pani nie ma zamiaru słuchać behawiorysty tak jak nie słucha nas. Co do Bartka i Tiny to czeka na nie dom u Matahari, ale pojawił się cień szansy na dom w Warszawie, ale musimy to sprawdzić bo ja znam osobę oferującą ten dom i nie mam o niej dobrego zdania.
AnielkaG
 

Post » Nie lut 22, 2015 18:23 Re: Forumowa delfinka NIE ŻYJE!Błagam o DS dla Jej kotów,sun

Pozdrowienia z domku Bajeczki!!! Pierwsza doba za nami, pierwsza qoopa w kuwecie.... Noc minęła na eksploracji pokoju, rano zastałam Bajkę na fotelu. W południe, w czasie sjesty kocia delikatnie przytulała się do rezydenta Szafira. Gorzej z jedzeniem: wczoraj żadne Gurmety nie cieszyły się łaską księżniczki. Podobnie dziś rano. Dopiero w porze obiadowej suchy RC Hairball spotkał się z łaskawym przyjęciem.
Jestem dobrej myśli co do aklimatyzacji, potrzebny jest czas... a może nawet dużo czasu...
ObrazekObrazek

isiaja

 
Posty: 1215
Od: Śro gru 28, 2011 13:36
Lokalizacja: wieś centralnie położona

Post » Nie lut 22, 2015 18:34 Re: Forumowa delfinka NIE ŻYJE!Błagam o DS dla Jej kotów,sun

Isiaja, bardzo serdeczne pozdrowienia dla Ciebie :1luvu:
Głaskanko dla Bajeczki :201461 i Szafirka :201461

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie lut 22, 2015 18:40 Re: Forumowa delfinka NIE ŻYJE!Błagam o DS dla Jej kotów,sun

Nie chcę się wtrącać :oops: ale może warto by było zaktualizować na początku wątku, które zwierzaki jeszcze szukają domów?
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie lut 22, 2015 20:19 Re: Forumowa delfinka NIE ŻYJE!Błagam o DS dla Jej kotów,sun

Na chwilę obecną nie mamy nic dla Malusi. Jest na razie u mnie, ale ona wolałaby dom z mniejszą ilością kotów. Na pewno nie jest to dzika kotka, tylko równie wylękniona jak Pchełka. U Pchełki jest ok, zresztą Tabo napisze sama. Byłam dziś na cmentarzu u Basi, opowiedziałam jej o kotach i suni. Super że Bajka się przytula do Szafira, najbardziej się bałam że będą walki bo w domu rzekomo tłukła koty. To nic że nie je, gruba jest. Zresztą ciepło się zrobiło, wszystkie niegłodne.
AnielkaG
 

Post » Nie lut 22, 2015 22:30 Re: Forumowa delfinka NIE ŻYJE!Błagam o DS dla Jej kotów,sun

AnielkaG pisze:U Pchełki jest ok, zresztą Tabo napisze sama.

Uff.
ObrazekObrazek

boniedydy

 
Posty: 1622
Od: Śro wrz 11, 2013 22:05

Post » Nie lut 22, 2015 22:42 Re: Forumowa delfinka NIE ŻYJE!Błagam o DS dla Jej kotów,sun

Odwiedziłam Pchełkę dziś i spędziłam z nią i Jej Panią prawie 1,5h :D Poobserwowałam zachowanie sunieczki i wg mnie idzie ku dobremu :ok: Przede wszystkim Pchełka (obecnie Muszka) bardzo ładnie,radośnie i machaniem ogonka reaguje na nową Pańcię. A to na początek najważniejsze i tego nie da się zainscenizować na pokaz :wink: Sunia cieszy się do Pani,chyba bardziej niż do TŻ -ta delfinki :? Zrobiłyśmy wspólnie spacerek wokół osiedla,Muszka szła wzorcowo, na sporym odcinku nawet bez smyczy(!) krok w krok za nową Pańcią. Bardzo się pilnuje, na chwilę tylko zboczyła na trawnik,by odczytać psie sms-y zapisane w trawie :mrgreen: Mogłaby być bardziej wyluzowana,pobiegać, ale może i na to przyjdzie czas. Mijałyśmy jeziorko z kaczkami,ale nie wzbudziło to jej zainteresowania. Jest bardzo grzeczna.Za to bardzo się cieszyła jak jej Pani wyszła ze sklepu,do którego po drodze wstąpiła.Witała ją naprawdę radośnie,a ogonek merdał wzorcowo. Sylvi mówiła,że wczoraj na spacerze sunia nawet podskakiwała w górę. To jest osiągnięcie przy zalęknionym,wycofanym psie. Czasem tylko jak smycz mocniej pociągnie i Muszka poczuje szarpnięcie,reaguje przeraźliwym piskiem,jak przy ataku :(
W mieszkaniu jest gorzej.Wprawdzie do windy Muszka wchodzi już sama i się nie boi :ok: ,ale od progu pędzi do swej budki-legowiska i najchętniej jej nie opuszcza :| . Choć jak rozmawiałyśmy spokojnie pijąc kawę ,w pewnym momencie Muszka wysunęła się do połowy w stronę Pani i zaglądając w oczy wyraźnie domagała się głaskania. To już spory sukces. Ode mnie zjadła naturalne przysmaki z mięsa kaczki,ale była ostrożna.Niestety kojarzy mnie z wetem i kąpielą,więc nie zasłużyłam się pozytywnie.Mimo to witała mnie machaniem ogonka i lizała po rękach :1luvu:
Narazie Muszka nie chodzi po mieszkaniu,nie zwiedza.Niestety w poprzednim domu też tego nie robiła,przynajmniej ostatnio,i z tego co nam wiadomo.Miseczki stoją przy jej budce,a ona najbezpieczniej czuje się właśnie w środku. Na gości,którzy próbują ją głaskać w budce potrafi reagować ponoć nawet kłapnięciem pyska. Myślę (nie widziałam na własne oczy sytuacji,więc mogę się tylko domyślać),że mogą to robić np.zbyt nerwowo,wg psa zbyt nachalnie,albo od góry głowy,a nie pod pysiem. To niby drobne szczegóły,ale b.istotne dla psa o dużym poziomie lęku. Ponadto wkraczają w jej azyl,a ona nie mogąc bardziej się skryć,przyparta do muru (wciska się na maksa w budkę,aż ją przewraca) reaguje jak przy ataku na siebie. I broni się jak umie,co przy jej poziomie lęku tak właśnie wygląda.
Jeśli Muszka nie otworzy się bardziej w ciągu miesiąca,Pani mówi,że skontaktuje się z behawiorystą.
Narazie potrzeba czasu,cierpliwości,głaskania,przytulania. Ja bym ją brała troszkę na siłę na "spacer" po mieszkaniu,próbowała nagradzać smakołykami w innych częściach mieszkania,by pokazać,że nic złego się nie dzieje ,tam też jest fajnie i bezpiecznie,ale Pani raz tak zrobiła i wg niej potem Muszka bała się bardziej.Brałabym na kolana,na ręce,do łóżka :twisted: mimo psiej paniki,łagodnie przemawiając,powoli,krok po kroku,by pomóc psu przełamać strach. Ale może Dziewczyny jeszcze się same dotrą. Trudno też mi narzucać za bardzo cokolwiek, nie jestem behawiorystą.
W każdym razie obawiałam się,mówiąc szczerze, po ostatnich rozmowach tel.,że może być gorzej. Sama Sylvii stwierdziła,że trochę spanikowała jak Muszka miała gorszy,bardziej lękliwy dzień. Będziemy w kontakcie,mam nadzieję.
Ps.Zaniosłam Muszce identyfikator z aktualnym nr tel.

Muszka w swojej budce
Obrazek

reszta zdjęć jutro,bo nie ogarniam przesyłania bez kabla -raz mi cudem wychodzi,raz nie :evil:
Ostatnio edytowano Nie lut 22, 2015 22:49 przez tabo10, łącznie edytowano 1 raz

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Nie lut 22, 2015 22:47 Re: Forumowa delfinka NIE ŻYJE!Błagam o DS dla Jej kotów,sun

Wieści bardzo dobre :)

Ależ elegancka budka :)

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie lut 22, 2015 22:59 Re: Forumowa delfinka NIE ŻYJE!Błagam o DS dla Jej kotów,sun

Witaj kochana Baltimoore :1luvu:
Chyba mogę ogłosić już wszem i wobec,że Baltimoore jest tak cudowna,że zgodziła się dać dom stały dla Logina i Diany :piwa: :dance: :dance2: :balony: :love:
D Z I Ę K U J E M Y
Dzięki czemu nie będziemy zmuszone rozdzielać tego dwupaka! Miejmy nadzieję,że Kocurek Rezydent da się ugłaskać i przyjmie łagodnie nowych członków rodziny :201494 :201461
Baltimoore dziękuję za naszą prawie 1,5h rozmowę tel. (nawet nie wiem kiedy to tak szybko zleciało!),za Twoją wrażliwość i wielkie serce dla delfinkowych sierotek!

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Nie lut 22, 2015 23:06 Re: Forumowa delfinka NIE ŻYJE!Błagam o DS dla Jej kotów,sun

Wielkie ukłony także dla cudownej isiaja :1luvu: za domek dla Bajki :1luvu: :1luvu: :1luvu:

i Ani :1luvu: za domek dla Maćka,którego los spędzał nam sen z powiek (zagrożenie wypuszczeniem na wolność).

:1luvu: DZIEWCZYNY JESTEŚCIE ANIOŁAMI :1luvu:


I wielkie dzięki dla AnielkaG :1luvu: ,która niezmordowanie przemierzyła wczoraj SAMA,jeszcze chora, tyle km,by bezpiecznie dowieźć kociaste z W-wy aż do Łodzi (!) :kotek: :kotek:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Nie lut 22, 2015 23:09 Re: Forumowa delfinka NIE ŻYJE!Błagam o DS dla Jej kotów,sun

Tabo10 i AnielkoG- Wy dopiero jesteście Osobami o WIELKICH Sercach.
Chylę przed Wami czoła :201494 :201494 :201494 :201494 :201494 :201494
I czuję się zaszczycona, że miałam okazję Was poznać- Ciebie telefonicznie, a Anielkę poprzez to, co robi.


Kotecków już nie mogę się doczekać, na razie wyszukuję o nich informacje w blogu Delfinki i płaczę- jakie to życie jest niesprawiedliwe.
Ale poprzez swój blog Delfinka jest nadal z nami i rozsiewa swoją moc dobra.


A rezydent jest kotem po przejściach, może Login okaże się dla niego najlepszą felinoterapią :1luvu:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 61 gości