Im bardziej poznaję ludzi -tym mocniej kocham zwierzęta

Lidziu, a czemu już świece wystawiasz- wiesz na pewno,że nie wróci?
Nie tak dawno Katia także straciła nadzieję,że Dżaga wróci, nie było jej z miesiąc, ja wierzyłam i znalazła się, przerażona , ale jest . Nie trać nadziei , nie ma mrozów, koty potrafią doskonale sie przystosowac, gdy są chore znajdują zacisze i trwają , nie trać nadziei

Alessandra ma rację. Ja wierzę, ze On wroci po pomoc. Będzie dobrze, musi :!:

Lidka co to za kaganek :evil:

nie ma zwłok = żyje
wróci, kurcze musi wrócić

Sare lecze od 14 listopada , teraz pęcherz i nic leki nie pomagaja ..Wyniki ma jeszcze gorsze , musze zrobić jej komplet badań , bo nie wiadomo o co chodzi..Ciagle sika a jak się napije po kilku minutach już nalane..

Kurcze.. chyba potrzebny Wam dobry wet,taki , ,który ma wizję i pomysły. Jest jakaś szansa na psiego urologa?
Są w ogóle tacy?

Właśnie,tez tak mi się wydaje,dobry wet....
Niunia na tym zdjęciu zmęczona czy taka smutna,że chora?

Wszystko wskazuje że Sara choruje na moczówkę

Ma cały czas tragiczny ciężar właściwy , masakryczny.
Jutro jeszcze raz jade do weta z moczem..
Pęcherz jest ok , ciężar właściwy wskazuje na inny problem..
Jeżeli to moczówka jest nieuleczalna , leczenie bardzo drogie a i nie przynosi często efektu

Zobacz
http://forum.labradory.org/printview.ph ... ac3dbef89a
musisz szukać - weci też ludzie, badania też nie zawsze jednakowe...
Tak czy siak - masakra, współczuję

czyli badania

współczuje ,ale może warto powtórzyć badania ? może u innego weta.

Ma wysokie ph, to sugeruje możliwość infekcji bakteriami hemolizującymi, które są odporne na wiele antybiotyków. Trzeba by zbadać mocz na posiew, z antybiogramem. Możliwe, że ma też kłopoty z wątrobą

http://www.pinterest.com/pin/253960866463346380/

Miała leki zastrzyki i to nie pomaga .
Jutro będzie mieć badanie krwi jeszcze raz i mocz , Badanie moczu ma być refrektometrem , sorki jak pomyliłam nazwe ale tak jakoś

I teraz PILNE jest 19 baniek w totka , wysyłamy po dwa okienka jak trafimy to sie dzielimy :201494

Taizu oby takich bocianów jak najmniej :strach:

chyba że do ciebie :mrgreen:

Wacus by u weta bo gluba po pas, ma zastrzyki ..
On ma dużo tkanki mieśniowej w płucach , i ciężko oddycha , płuca nie pracują jak powinny i wet mówi że to już będzie nawracać..A kot już za młody nie jest ..Ślinił się tak u weta masakra , przerażony ..
Jak go w domu wypuściłam tak się na mnie spojrzał jakby wzrokiem chciał mnie zabić :mrgreen:

Nie lubi opuszczać swój pokój , kocha pokój i wyrko obok mnie ,
Wacuś z Lenką

lidka02 pisze:Miała leki zastrzyki i to nie pomaga .
Jutro będzie mieć badanie krwi jeszcze raz i mocz , Badanie moczu ma być refrektometrem , sorki jak pomyliłam nazwe ale tak jakoś
I teraz PILNE jest 19 baniek w totka , wysyłamy po dwa okienka jak trafimy to sie dzielimy
Taizu oby takich bocianów jak najmniej chyba że do ciebie

czymam za słowo :mrgreen:

Im bardziej poznaję ludzi -tym mocniej kocham zwierzęta

Kto przegląda forum