złośliwość przedmiotów martwych jest bez granic

....... chociaż teraz przyszło mi do głowy, że byc może te przedmioty chronią dobre imię Calineczki

........ chciałam wstawić zdjęcia zdemolowanej klatki i powyrywanego futra ....... chciałam i przez 2 godziny moge sobie chcieć

.... po załadowaniu jednego zdjęcia bateria padła w aparacie

muszę w końcu kupić nową

.....
ale wstawię słowo daję.......
nie wiem jak to powiedzieć ..... ale jakoś mi musi się dać napisać

....... dzisiaj u weta wyszło, że to coś w brzuszku jest mniejsze

a właściwie jest dużo mniejsze - wygląda na to, że cokolwiek to było to wchłania się

jesli tak dalej pójdzie to ......zostanie tylko przepuklina
nie mogę uwierzyć ..... niesamowite po prostu......
i dziewczynka może iść do domku ........swojego domku

....najlepiej....
apetyt dopisuje, futerko dalej fruwa....wyrwane..... klatka jakimś cudem jeszcze cała

- zastanawiam się jak .....
Calineczka bawi się ..... a ona potrafi się bawić tak samo dobrze jak....... napędzić strachu.....