Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarmić!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 10, 2013 21:46 Re: koty Joli Dworcowej - prosimy o pilną pomoc!!!

Volcik na razie dobrze.
A Solitka to była taka słodka koteczka, Jola strasznie płacze, bo przecież niedawno odeszła persiczka Sara, strasznie smutno...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68718
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 18, 2013 17:08 Re: koty Joli Dworcowej - prosimy o pilną pomoc!!!

U Joli cały czas coś się dzieje, a ja nie mam kiedy o tym wszystkim pisać.
Konto nadal jest zablokowane, ale Jola coś tam wypłaciła - drobne sumy może, tylko musi torobić w banku. Z sądu nadalnie ma tego wyroku w sprawie o kredyt, więc niemoże się od niego odwołać (w sądzie twierdzili, ze wysłali, jak była sprawa, ale Jola nie dostała ani zawiadomienia ani wyroku, więc poprosiła o ponowne przysłanie).

Żeby było zabawniej pękł jej boiler (40 litrów wody musiała zbierać z podłogi), trzeba kupić nowy, bo przecież musi mieć ciepłą wodę. A z elektrowni przyszło wyrównanie za okres zimy (mieszkanie jest ogrzewane prądem) - bagatela, 1400 zł. Trzeba to rozłozyc na raty (koniecznie jutro, bo tylko taki jest termin), albo zapłacić całość. Ale jak nawet rozłożą, trzeba mieć na pierwszą ratę 400 zł. Na koncie Jola ma te 400 zł, ale nie wiadomo, czy jej wypłacą i kiedy (jutro na pewno nie). Córka nie bardzo moze pomóc, właśnie zapłaciła po 800 zł za podręczniki dzieci, a poza tym wczoraj się przeprowadzała do mniejszego mieszkania, wiadomo jak to w nowym miejscu, zawsze są jakieś dodatkowe wydatki.
Ja pomagam, jak mogę, ale też nie mam drukarni pieniędzy... Jeśli ktoś mógłby pomóc, byłoby wspaniale.
A w sprawach kocich dzieje się jeszcze więcej.
Jola złapała malucha, który mieszkał na dachu (sliczny, srebrny, trochę oswojony). Jego siostrzyczka teraz płacze i też trzeba ją złapać. Na ich matkę Jola cały czas poluje, ale nie może jej złapać, za to złapał się kocurek czarny, na oko 1-2 lata, Jola niosła go w transporterze, przewróciła się na podwórzu i transporter się otworzył, a kotek wystraszony uciekł. Jest na obcym podwórzu, Jola się bardzo o niego martwi, próbowała go złapać już 2 razy, ale się nie pojawia.
Kot "w typie syberyjczyka" mieszka u Joli, z kotami się dogadał, ale Jolę gryzie. Ktoś się nim interesował, ale wyjechał za granicę. Matka tej osoby miała przyjść dzisiaj zobaczyć kota, ale oczywiście nie przyszła, ani nie zadzwoniła.
Ktoś pytał o Juniora, ale ma juz kota, a Junior koty bije. Poza tym jak miał być wyadoptowany, to od razu dostał 40 st. gorączki.
Dwa koty miały iść "na wieś" (kontakt ewy-mrau), ale pani zadzwoniła, że już mają koty, wróciła poprzednia kotka i przyprowadziła dzieci :evil:
Kuzyn Joli miał zabrać Melcię, ale rodzina wyjechałana urlop i już mają 5 kotów (kotka zginęła, małe wykarmili, 3 wyadoptowali, 2 zostały, więc Meli nie wezmą.
Wykupiłam dla Melci, Misia i Juniorka ogłoszenia u CatAngel, może to coś da. Dla siebie wzięłam dla Kacpra, Balbinki z Ptysiem i Danusi.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68718
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 18, 2013 17:15 Re: koty Joli Dworcowej - prosimy o pilną pomoc!!!

Od wczoraj funkcjonuje bazarek z którego 50% dochodu przeznaczone jest na koty Joli.Może to nie wiele ale jakiś dodatkowy grosik będzie.
Dziś już mam pierwszą dychę. :D
Serdecznie zapraszam na bazarek
viewtopic.php?f=20&t=155798 :1luvu:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 18, 2013 17:32 Re: koty Joli Dworcowej - prosimy o pilną pomoc!!!

Biedna pani Jola, jeszcze ten kot na obcym podwórku. Płakać mi się chce od samego czytania.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie sie 18, 2013 17:56 Re: koty Joli Dworcowej - prosimy o pilną pomoc!!!

Ewa L. pisze:Od wczoraj funkcjonuje bazarek z którego 50% dochodu przeznaczone jest na koty Joli.Może to nie wiele ale jakiś dodatkowy grosik będzie.
Dziś już mam pierwszą dychę. :D
Serdecznie zapraszam na bazarek
viewtopic.php?f=20&t=155798 :1luvu:

Ewuś, Ewuś!
dziękujemy Ci bardzo w imieniu!
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 18, 2013 17:58 Re: koty Joli Dworcowej - prosimy o pilną pomoc!!!

ewa_mrau pisze:
Ewa L. pisze:Od wczoraj funkcjonuje bazarek z którego 50% dochodu przeznaczone jest na koty Joli.Może to nie wiele ale jakiś dodatkowy grosik będzie.
Dziś już mam pierwszą dychę. :D
Serdecznie zapraszam na bazarek
viewtopic.php?f=20&t=155798 :1luvu:

Ewuś, Ewuś!
dziękujemy Ci bardzo w imieniu!
... mry!

Rozmawiałam dzisiaj z Jolą :D
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 19, 2013 0:00 Re: koty Joli Dworcowej - prosimy o pilną pomoc!!!

Ewa L. pisze:Od wczoraj funkcjonuje bazarek z którego 50% dochodu przeznaczone jest na koty Joli.Może to nie wiele ale jakiś dodatkowy grosik będzie.
Dziś już mam pierwszą dychę. :D
Serdecznie zapraszam na bazarek
viewtopic.php?f=20&t=155798 :1luvu:

Dziękuję Ewuniu, każda złotówka się liczy. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68718
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 19, 2013 0:08 Re: koty Joli Dworcowej - prosimy o pilną pomoc!!!

Cieszę się że choć tak mogę pomóc Joli.
Dzwoniłam dzisiaj do niej i rozmawiałyśmy - oby jej się dziś udało załatwić z tym rachunkiem :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 23, 2013 18:54 Re: koty Joli Dworcowej - prosimy o pilną pomoc!!!

Ten kotek, który wyskoczył z transportera na Joli podwórku, jak Jola się przewróciła, wrócił na swoje podwórze! Jola się bardzo ucieszyła. Będzie go znowu łapać, onjest na szczęście dość oswojony, więc łapanka do transportera, nie do klatki.
Jola ma 1000 spraw codziennie, jakoś sobie radzi, ale strasznie jest zmęczona.
Najważniejsze byłoby wyadoptować jej koty... Na razie jeszcze CatAngel nie zrobiła ogłoszeń, więc może później coś się ruszy.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68718
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 24, 2013 13:36 Re: koty Joli Dworcowej - prosimy o pilną pomoc!!!

Jak dobrze, że jest u siebie, choć trochę u siebie.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob sie 24, 2013 21:51 Re: koty Joli Dworcowej - prosimy o pilną pomoc!!!

Jola złapała drugiego malucha "z dachu". Pierwszy, srebrny "Whiskasik" (chłopiec) już się u niej zadomowił. To nowe czarne to dziewczynka. Niestety, nie złapała się matka kociaków i prawdopodobnie urodziła następne. :evil: :evil: :evil:
Kociaki nie są dzikie, czarnuszka od razu dała się głaskać i bardzo mruczała. Dobrze, bo może łatwiej będzie je wyadoptować.
Na 27 kotów + drugie tyle dokarmianych wolnożyjących karma idzie piorunem. Niedawno kupiłam Joli 15 kg RC i juz nie ma po nim sladu. Muszę za chwilę kupić coś następnego, może ciut tańszego, bo wiadomo - kasa... :(
A tu kiepskie zdjęcia Whiskasika:
Obrazek Obrazek Obrazek

Obiecywałam zdjęcia tego syberyjskopodobnego kota, którego właścicielka zmarła i który czeka u Joli na stały dom. Oto Ramzes:
Obrazek Obrazek Obrazek
Ramzes musiał mieć jakieś dramatyczne doswiadczenia, bo Jola dziś założyła coś czerwonego i Ramzes ją formalnie zaatakował, rzucił się na nią... Jola szybko się przebrała i kotecek zaraz spokojnie przyszedł się miziać :D A mówi się, że koty kolorów nie rozróżniają!

Tu jeszcze foty kotki z Dworca, tej, na którą Jola już długo poluje, bo kotka ma coś z okiem, ropieje jej, ale niestety kotka nie chce wejsc do klatki.
Obrazek Obrazek

Na koniec 2 chorowitki, Kajtek i Trójłapek. Trójłapek wiadomo - grzybica Trichophyton, a Kajtek bardzo schudł i nie chce jeść, wetka podejrzewa, ze to może być nowotworowe... :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68718
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 24, 2013 21:56 Re: koty Joli Dworcowej - prosimy o pilną pomoc!!!

Kaska z bazarku poszła :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 24, 2013 22:23 Re: koty Joli Dworcowej - prosimy o pilną pomoc!!!

jolabuk5 pisze:U Joli cały czas coś się dzieje, a ja nie mam kiedy o tym wszystkim pisać.
Konto nadal jest zablokowane, ale Jola coś tam wypłaciła - drobne sumy może, tylko musi torobić w banku. Z sądu nadalnie ma tego wyroku w sprawie o kredyt, więc niemoże się od niego odwołać (w sądzie twierdzili, ze wysłali, jak była sprawa, ale Jola nie dostała ani zawiadomienia ani wyroku, więc poprosiła o ponowne przysłanie).

Żeby było zabawniej pękł jej boiler (40 litrów wody musiała zbierać z podłogi), trzeba kupić nowy, bo przecież musi mieć ciepłą wodę. A z elektrowni przyszło wyrównanie za okres zimy (mieszkanie jest ogrzewane prądem) - bagatela, 1400 zł. Trzeba to rozłozyc na raty (koniecznie jutro, bo tylko taki jest termin), albo zapłacić całość. Ale jak nawet rozłożą, trzeba mieć na pierwszą ratę 400 zł. Na koncie Jola ma te 400 zł, ale nie wiadomo, czy jej wypłacą i kiedy (jutro na pewno nie). Córka nie bardzo moze pomóc, właśnie zapłaciła po 800 zł za podręczniki dzieci, a poza tym wczoraj się przeprowadzała do mniejszego mieszkania, wiadomo jak to w nowym miejscu, zawsze są jakieś dodatkowe wydatki.
Ja pomagam, jak mogę, ale też nie mam drukarni pieniędzy... Jeśli ktoś mógłby pomóc, byłoby wspaniale.
A w sprawach kocich dzieje się jeszcze więcej.
Jola złapała malucha, który mieszkał na dachu (sliczny, srebrny, trochę oswojony). Jego siostrzyczka teraz płacze i też trzeba ją złapać. Na ich matkę Jola cały czas poluje, ale nie może jej złapać, za to złapał się kocurek czarny, na oko 1-2 lata, Jola niosła go w transporterze, przewróciła się na podwórzu i transporter się otworzył, a kotek wystraszony uciekł. Jest na obcym podwórzu, Jola się bardzo o niego martwi, próbowała go złapać już 2 razy, ale się nie pojawia.
Kot "w typie syberyjczyka" mieszka u Joli, z kotami się dogadał, ale Jolę gryzie. Ktoś się nim interesował, ale wyjechał za granicę. Matka tej osoby miała przyjść dzisiaj zobaczyć kota, ale oczywiście nie przyszła, ani nie zadzwoniła.
Ktoś pytał o Juniora, ale ma juz kota, a Junior koty bije. Poza tym jak miał być wyadoptowany, to od razu dostał 40 st. gorączki.
Dwa koty miały iść "na wieś" (kontakt ewy-mrau), ale pani zadzwoniła, że już mają koty, wróciła poprzednia kotka i przyprowadziła dzieci :evil:
Kuzyn Joli miał zabrać Melcię, ale rodzina wyjechałana urlop i już mają 5 kotów (kotka zginęła, małe wykarmili, 3 wyadoptowali, 2 zostały, więc Meli nie wezmą.
Wykupiłam dla Melci, Misia i Juniorka ogłoszenia u CatAngel, może to coś da. Dla siebie wzięłam dla Kacpra, Balbinki z Ptysiem i Danusi.


Witam wszystkich serdecznie, obiecałam, że będę pomagać w miarę możliwości, ale niestety kiepsko u mnie ostatnio z pieniążkami. Popłakałam się czytając wasze posty i muszę pomóc chociaż troszkę Joli, bo serce mi pęka jak czytam co u niej słychać :( Tak bardzo jest mi jej żal i tych wszystkich kotków :(
Jolabuk5 proszę o wiadomość w jaki sposób mogę wpłacić pieniążki. Ściskam Was wszystkie, podziwiam za siłę, determinację i dziękuję za wszystko co robicie.

emshine

 
Posty: 4
Od: Sob mar 23, 2013 21:11

Post » Nie sie 25, 2013 13:02 Re: koty Joli Dworcowej - prosimy o pilną pomoc!!!

emshine pisze:
jolabuk5 pisze:U Joli cały czas coś się dzieje, a ja nie mam kiedy o tym wszystkim pisać.
Konto nadal jest zablokowane, ale Jola coś tam wypłaciła - drobne sumy może, tylko musi torobić w banku. Z sądu nadalnie ma tego wyroku w sprawie o kredyt, więc niemoże się od niego odwołać (w sądzie twierdzili, ze wysłali, jak była sprawa, ale Jola nie dostała ani zawiadomienia ani wyroku, więc poprosiła o ponowne przysłanie).

Żeby było zabawniej pękł jej boiler (40 litrów wody musiała zbierać z podłogi), trzeba kupić nowy, bo przecież musi mieć ciepłą wodę. A z elektrowni przyszło wyrównanie za okres zimy (mieszkanie jest ogrzewane prądem) - bagatela, 1400 zł. Trzeba to rozłozyc na raty (koniecznie jutro, bo tylko taki jest termin), albo zapłacić całość. Ale jak nawet rozłożą, trzeba mieć na pierwszą ratę 400 zł. Na koncie Jola ma te 400 zł, ale nie wiadomo, czy jej wypłacą i kiedy (jutro na pewno nie). Córka nie bardzo moze pomóc, właśnie zapłaciła po 800 zł za podręczniki dzieci, a poza tym wczoraj się przeprowadzała do mniejszego mieszkania, wiadomo jak to w nowym miejscu, zawsze są jakieś dodatkowe wydatki.
Ja pomagam, jak mogę, ale też nie mam drukarni pieniędzy... Jeśli ktoś mógłby pomóc, byłoby wspaniale.
A w sprawach kocich dzieje się jeszcze więcej.
Jola złapała malucha, który mieszkał na dachu (sliczny, srebrny, trochę oswojony). Jego siostrzyczka teraz płacze i też trzeba ją złapać. Na ich matkę Jola cały czas poluje, ale nie może jej złapać, za to złapał się kocurek czarny, na oko 1-2 lata, Jola niosła go w transporterze, przewróciła się na podwórzu i transporter się otworzył, a kotek wystraszony uciekł. Jest na obcym podwórzu, Jola się bardzo o niego martwi, próbowała go złapać już 2 razy, ale się nie pojawia.
Kot "w typie syberyjczyka" mieszka u Joli, z kotami się dogadał, ale Jolę gryzie. Ktoś się nim interesował, ale wyjechał za granicę. Matka tej osoby miała przyjść dzisiaj zobaczyć kota, ale oczywiście nie przyszła, ani nie zadzwoniła.
Ktoś pytał o Juniora, ale ma juz kota, a Junior koty bije. Poza tym jak miał być wyadoptowany, to od razu dostał 40 st. gorączki.
Dwa koty miały iść "na wieś" (kontakt ewy-mrau), ale pani zadzwoniła, że już mają koty, wróciła poprzednia kotka i przyprowadziła dzieci :evil:
Kuzyn Joli miał zabrać Melcię, ale rodzina wyjechałana urlop i już mają 5 kotów (kotka zginęła, małe wykarmili, 3 wyadoptowali, 2 zostały, więc Meli nie wezmą.
Wykupiłam dla Melci, Misia i Juniorka ogłoszenia u CatAngel, może to coś da. Dla siebie wzięłam dla Kacpra, Balbinki z Ptysiem i Danusi.


Witam wszystkich serdecznie, obiecałam, że będę pomagać w miarę możliwości, ale niestety kiepsko u mnie ostatnio z pieniążkami. Popłakałam się czytając wasze posty i muszę pomóc chociaż troszkę Joli, bo serce mi pęka jak czytam co u niej słychać :( Tak bardzo jest mi jej żal i tych wszystkich kotków :(
Jolabuk5 proszę o wiadomość w jaki sposób mogę wpłacić pieniążki. Ściskam Was wszystkie, podziwiam za siłę, determinację i dziękuję za wszystko co robicie.

emshine, wysyłam pw :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68718
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 30, 2013 0:49 Re: koty Joli Dworcowej - prosimy o pilną pomoc!!!

EwuniuL, przepraszam, nie podziękowałam za przekaz, dziękuję teraz. Dziękuję też emshine i korbacz9 :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
U Joli jak zwykle koty chorują. Volcik ma podobne objawy jak Solitka, też dostał temperatury. Oby to nie był znowu FIP!!! :(
Junior pojechałby do domu, ale leczy jeszcze grzyba. Trzeba poczekać na 2 szczepionkę i na zarośnięcie łysych placków na mordce.
Nikt inny się nie wyadoptował. Może coś ruszy po ogłoszeniach u CatAngel, poza tym wrzesień bywalepszy adopcyjnie.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68718
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Loganbar, Murraynah i 30 gości