<2>Moje wolnozyjące....odeszły blokowe... Szafiś kochana ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 27, 2012 0:04 Re: <2>Ruda Łapa chora,bardzo chora.Proszę Was o wszelką pom

Ale do jakiej decyzji? chyba nie chcesz mi powiedzieć że dajesz jej prawo do wyboru leczyć/uśpić???
kot jutro musi jechać do weta!
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 27, 2012 0:16 Re: <2>Ruda Łapa chora,bardzo chora.Proszę Was o wszelką pom

po pierwsze to podejrzenie nawet bardzo silnej infekcji dróg moczowych nie jest U ŻADNEGO KOTA wskazaniem do eutanazji.
taka eutanazja byłaby przestępstwem i uświadom to tej pani.
O jakiej decyzji pani Ty piszesz 8O -czyżbyście obie zapomniały że pani podpisała umowę adopcyjną która
gwarantuje Ci prawo zabrania kota nawet bez zgody pani jeśli kot zachorował a pani nie potrafi lub nie chce go leczyć, lub z jakichkolwiek innych powodów nie może się nim należycie zająć
.
zresztą pani w tej chwili zapewne chodzi o to aby pozbyć sie Łapy i kłopotu z nią związanego i zapewne z radościa odda Ci Łapę na leczenie byle tylko ona nie musiała się z tym problemem zmagać.
Szczerze mówiąc to znasz mnie i wiesz że gdyby Łapa wyszła z mojego dt to już bym po nią była i to zupełnie niezależnie od tego czy miałabym ją gdzie umieścić czy nie, bo w takiej sytuacji priorytetem jest uratowanie tej kotki i po to właśnie m.in. w umowie jest zapis o każdoazowej możliwości powrotu kota do dt.
Właśnie na wypadek jeśli adoptujący nie może nie potrafi lub nie chce kotce pomóc, jest zapisana możliwość powrotu kota do dt bo to właśnie my czyli dt jest po to aby temu kotu pomóc !!

Po drugie-rozumiem trudnosci z każdorazowym łapaniu i obsłudze kotki, rozumiem też kotkę i jej reakcje .

po trzecie-mam b. dobrą i b.niedroga panią wet. która na co dzień obsługuje dzikusy całymi stadami i dla niej taka kicia to nie problem bo rocznie leczy i sterylizuje wraz z mężem steki dzikich kotów na zlecenie gminy-schemat maja taki że on trzyma a ona obsługuje i powiem szczerze że widząc ich podejście do dzikunów i to jak przy nich zmieniają się w łagodne baranki to jestem pełna podziwu! )

czyli mając tę całą wiedzę doradzałabym Ci złapanie kotki i umieszczenie w lecznicy tej dr. w szpitaliku (doba 10 zł -słownie dziesięć ! ) do czasu wyleczenia-bo biorąc pod uwage realia, myśląc trzeżwo dla dobra kotki i odrzucając sentymenty to mniejszym stresem dla Łapy będzie mieszkanie w lecznicy przez tydzień dwa czy nawet trzy niż każdorazowe łapanie jej do weta-(czego powiedzmy sobie szczerze pani na 90 % nie wytrzyma i się podda a tego byśmy nie chcieli bo może to się skończyć uśpieniem do którego nawet Ci się nie przyzna )
i prawdę mówiąc nie należy od niej wymagać codziennej obsługi takiej kotkibo nie każdy jest kociarzem z powołania a i jeszcze są ze sobą za krótko aby na tyle się pokochać kota którego uważa się za dzikiego-ja też boję się dzikich kotów i wiem coś o tym jaką traumą dla człowieka jest codzienna opieka nad takim chorym kotem jeśli się nie ma dośw. z dzikimi kotami-to wszystko się łatwo mówi i ocenia ale jak przychodzi co do czego to rzadko kto nie wymięknie w takiej sytuacji bo dziki kot potrafi się bronić jak szalony i niestety może być niebezpieczny...)

moge spróbowac załatwić leczenie tej kotki na talon ale że się uda nie mogę obiecać , natomiast zawsze mogę podpowiedzieć Ci jak Ty mogłabyś to skutecznie załatwić.

bardzo Ci Marzenia współczuję , chociaż pani też a najbardziej to kotusi.
Jednak póki jest podejrzenie że to tylko b. silne zapalenie które leczy się antybiotykami to moim zdaniem jest to jedyne rozsądne wyjście, bez niepotrzebnego martyrologizowania pani i dla pożytku kotusi, a uśpić zdąży się ja zawsze ale dopiero mając pewnożć że nie ma dla niej szansy na wyzdrowienie.

to tyle ile ja moge pomóc.
Ostatnio edytowano Wto lis 27, 2012 0:19 przez smarti, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Wto lis 27, 2012 0:18 Re: <2>Ruda Łapa chora,bardzo chora.Proszę Was o wszelką pom

JolaJ pisze:Ale do jakiej decyzji? chyba nie chcesz mi powiedzieć że dajesz jej prawo do wyboru leczyć/uśpić???
kot jutro musi jechać do weta!

nie, w czwartek - bo będzie babka od usg. Wtedy zrobimy sedację i podczas niej wszystkie badania. Ale Łapka nie jest u mnie, żebym ją mogła do weta zabrac muszę miec zgode jej obecnej włascicielki.

Gdybym..
gdybym miała pieniądze..
gdybym miała większe mieszkanie..
gdybym miała zdrowe koty
gdyby moje kotki inaczej reagowały na tymczasy
.. to bym wzięła Łapkę do siebie.
Gdybym..
wypuściła Łapkę po sterylce..
zostawiła ją u siebie na stałe
znalazła jej jednak inny dom
..to może Łapka by nie zachorowała...

Od tak ważnych i jednocześnie nie-waznych spraw zależy kocie życie...
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lis 27, 2012 0:21 Re: <2>Ruda Łapa chora,bardzo chora.Proszę Was o wszelką pom

Marzenia11 pisze:
JolaJ pisze:Ale do jakiej decyzji? chyba nie chcesz mi powiedzieć że dajesz jej prawo do wyboru leczyć/uśpić???
kot jutro musi jechać do weta!

nie, w czwartek - bo będzie babka od usg. Wtedy zrobimy sedację i podczas niej wszystkie badania. Ale Łapka nie jest u mnie, żebym ją mogła do weta zabrac muszę miec zgode jej obecnej włascicielki.

Gdybym..
gdybym miała pieniądze..
gdybym miała większe mieszkanie..
gdybym miała zdrowe koty
gdyby moje kotki inaczej reagowały na tymczasy
.. to bym wzięła Łapkę do siebie.
Gdybym..
wypuściła Łapkę po sterylce..
zostawiła ją u siebie na stałe
znalazła jej jednak inny dom
..to może Łapka by nie zachorowała...

Od tak ważnych i jednocześnie nie-waznych spraw zależy kocie życie...


jak mozesz w ogóle tak pisac?
miałaś dla niej miejsce wtedy a nie masz teraz?

przecież dobrze wiesz że zawsze biorąc kota na dt musisz się liczyć z tym że być może kiedyś wróci.. że kiedyś będzie w potrzebie !!

gdybyśmy myślały inaczej to po co w ogóle podpisywałybyśmy umowę do której nie mamy zamiaru się zastosowac?
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Wto lis 27, 2012 0:25 Re: <2>Ruda Łapa chora,bardzo chora.Proszę Was o wszelką pom

o, dzięki smarti - ja tez się zastanawiałam nad opcją szpitalika. Fajnie.
Decyzję jaką zostawiam pani to ta, czy będzie leczyc czy też nie Łapę. Wiadomo, ze jeśli nie bedzie jej leczyc to ja się nie zgodzę na jej eutanazję choc na ten moment nie mam nic do zaoferowania dla łapki. smarti - nie moge jej wziąc do siebie bo nie wiem nawet dokładnie jaki syf mam - bakterie i lamblie to na pewno, a nie chcę łapce jeszcze tego dołozyc. I jeszcze kjilka innych względów. Poza tym uważam, zę z punktu widzenia Łapki zmiana miejsca teraz, gdy jest chora to dla niej dodatkowy stres - ale oczywiście gdy wybór będzie między tym dodatkowym stresem a eutanazją to ja nie będę miała wątpliwości co zrobic. Dobrze by było żeby ona została w ds i była leczona, ale tylko przy takiej opcji ktora nie wymaga codziennego podawania leków bo wtedy faktycznie lepszy i optymalny chyba jest szpitalik w lecznoicy w ktorej wiedzą jak leczyc dzikie koty.
I ja nie martylogizuję ani nie oceniam pani, nie krytykuję tez i nie potępiam, ale wiem, ze główny wskazaniem do eutanazji w tej sytuacji jest brak umiejętności wetki leczenia dzikich kotów, a nie jakaś terminalna choroba. Przynajmniej z tego co wiadomo na ten temat na ten moment.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lis 27, 2012 0:27 Re: <2>Ruda Łapa chora,bardzo chora.Proszę Was o wszelką pom

smarti pisze:
Marzenia11 pisze:
JolaJ pisze:Ale do jakiej decyzji? chyba nie chcesz mi powiedzieć że dajesz jej prawo do wyboru leczyć/uśpić???
kot jutro musi jechać do weta!

nie, w czwartek - bo będzie babka od usg. Wtedy zrobimy sedację i podczas niej wszystkie badania. Ale Łapka nie jest u mnie, żebym ją mogła do weta zabrac muszę miec zgode jej obecnej włascicielki.

Gdybym..
gdybym miała pieniądze..
gdybym miała większe mieszkanie..
gdybym miała zdrowe koty
gdyby moje kotki inaczej reagowały na tymczasy
.. to bym wzięła Łapkę do siebie.
Gdybym..
wypuściła Łapkę po sterylce..
zostawiła ją u siebie na stałe
znalazła jej jednak inny dom
..to może Łapka by nie zachorowała...

Od tak ważnych i jednocześnie nie-waznych spraw zależy kocie życie...


jak mozesz w ogóle tak pisac?
miałaś dla niej miejsce wtedy a nie masz teraz?

przecież dobrze wiesz że zawsze biorąc kota na dt musisz się liczyć z tym że być może kiedyś wróci.. że kiedyś będzie w potrzebie !!

gdybyśmy myślały inaczej to po co w ogóle podpisywałybyśmy umowę do której nie mamy zamiaru się zastosowac?


Gdybym chciała olac Rudą Łapę nikt nic by nie wiedział, ze jest chora, nie napisałabym o tym w wątku i nie interesowałabym się w ogole całą sytuacją zostawiając pani decyzję.
Tymczasem jeszcze jadąc metrem z lecznicy poprosiłam panią o wysłanie maila z wynikami a jak tylkow eszłam do domu przesłałam go mojej wetce i zadzwoniłam do niej i ustaliłysmy plan działania.
Jestem sama w sytuacji w jakiej jestem, moje koty są chore, i szukam po prostu najlepszego rozwiązania na ten moment.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lis 27, 2012 0:34 Re: <2>Ruda Łapa chora,bardzo chora.Proszę Was o wszelką pom

dlatego zaproponowałam Ci, całkiem niezłe moim zdaniem, wyjście dzięki któremu masz szansę uratować Łapę.
gdyby dodatkowo udało się załatwić sprawe na talon to nic by Cię to nie kosztowało, natomiast znając ceny Twojej wetki i mojej śmiem twierdzić że moja jest kilkakrotnie tańsza więc nie wiem nad czym się tu zastanawiac.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Wto lis 27, 2012 0:36 Re: <2>Ruda Łapa chora,bardzo chora.Proszę Was o wszelką pom

smarti pisze:dlatego zaproponowałam Ci, całkiem niezłe moim zdaniem, wyjście dzięki któremu masz szansę uratować Łapę.
gdyby dodatkowo udało się załatwić sprawe na talon to nic by Cię to nie kosztowało, natomiast znając ceny Twojej wetki i mojej śmiem twierdzić że moja jest kilkakrotnie tańsza więc nie wiem nad czym się tu zastanawiac.

nad umiejętnościami i kwalifikacjami oraz zaufaniem i współpracą kilkuletnią. Nad tym. Oczywiście nie kwestionuję i nie twierdzę że nie skorzystam z tej propozycji.
Czy Twoja wetka ma w gabinecie usg?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lis 27, 2012 0:39 Re: <2>Ruda Łapa chora,bardzo chora.Proszę Was o wszelką pom

Marzenia11 pisze:o, dzięki smarti - ja tez się zastanawiałam nad opcją szpitalika. Fajnie.
Decyzję jaką zostawiam pani to ta, czy będzie leczyc czy też nie Łapę. Wiadomo, ze jeśli nie bedzie jej leczyc to ja się nie zgodzę na jej eutanazję choc na ten moment nie mam nic do zaoferowania dla łapki. smarti - nie moge jej wziąc do siebie bo nie wiem nawet dokładnie jaki syf mam - bakterie i lamblie to na pewno, a nie chcę łapce jeszcze tego dołozyc. I jeszcze kjilka innych względów. Poza tym uważam, zę z punktu widzenia Łapki zmiana miejsca teraz, gdy jest chora to dla niej dodatkowy stres - ale oczywiście gdy wybór będzie między tym dodatkowym stresem a eutanazją to ja nie będę miała wątpliwości co zrobic. Dobrze by było żeby ona została w ds i była leczona, ale tylko przy takiej opcji ktora nie wymaga codziennego podawania leków bo wtedy faktycznie lepszy i optymalny chyba jest szpitalik w lecznoicy w ktorej wiedzą jak leczyc dzikie koty.
I ja nie martylogizuję ani nie oceniam pani, nie krytykuję tez i nie potępiam, ale wiem, ze główny wskazaniem do eutanazji w tej sytuacji jest brak umiejętności wetki leczenia dzikich kotów, a nie jakaś terminalna choroba. Przynajmniej z tego co wiadomo na ten temat na ten moment.


czy Ty widzisz co piszesz 8O :?: :?:
wskazaniem do eutanazji ma być niekompetencja wetki 8O 8O
czy im ku... na studich ktoś obiecywał że będą leczyć same wypomadowane pudelki, czy mają pomagać zwierzętom ???

sorki ale się wkurzyłam strasznie..
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Wto lis 27, 2012 0:41 Re: <2>Ruda Łapa chora,bardzo chora.Proszę Was o wszelką pom

smarti pisze:
Marzenia11 pisze:o, dzięki smarti - ja tez się zastanawiałam nad opcją szpitalika. Fajnie.
Decyzję jaką zostawiam pani to ta, czy będzie leczyc czy też nie Łapę. Wiadomo, ze jeśli nie bedzie jej leczyc to ja się nie zgodzę na jej eutanazję choc na ten moment nie mam nic do zaoferowania dla łapki. smarti - nie moge jej wziąc do siebie bo nie wiem nawet dokładnie jaki syf mam - bakterie i lamblie to na pewno, a nie chcę łapce jeszcze tego dołozyc. I jeszcze kjilka innych względów. Poza tym uważam, zę z punktu widzenia Łapki zmiana miejsca teraz, gdy jest chora to dla niej dodatkowy stres - ale oczywiście gdy wybór będzie między tym dodatkowym stresem a eutanazją to ja nie będę miała wątpliwości co zrobic. Dobrze by było żeby ona została w ds i była leczona, ale tylko przy takiej opcji ktora nie wymaga codziennego podawania leków bo wtedy faktycznie lepszy i optymalny chyba jest szpitalik w lecznoicy w ktorej wiedzą jak leczyc dzikie koty.
I ja nie martylogizuję ani nie oceniam pani, nie krytykuję tez i nie potępiam, ale wiem, ze główny wskazaniem do eutanazji w tej sytuacji jest brak umiejętności wetki leczenia dzikich kotów, a nie jakaś terminalna choroba. Przynajmniej z tego co wiadomo na ten temat na ten moment.


czy Ty widzisz co piszesz 8O :?: :?:
wskazaniem do eutanazji ma być niekompetencja wetki 8O 8O
czy im ku... na studich ktoś obiecywał że będą leczyć same wypomadowane pudelki, czy mają pomagać zwierzętom ???

sorki ale się wkurzyłam strasznie..

no widzę, też się wkurzyłam.
Oczywiście poani doktor tego wprost nie powiedziała, ale powiedziała tak, ze z badania moczu wynika, ze kotka ma przewlekłą, ciężką chorobe nerek, ktorą trzeba leczyc przyjeżdżając codziennie do lecznicy na antybiotyki, a ponieważ ona jest dzika i nie można jej złapac to też nie będzie jej można leczyc w wymagany sposób więc w tej sytuacji najlepsze co mozna zrobic to ją uśpic bo inaczej bez leczenia cierpi i niedługo i tak umrze.
Dosłownie to tak usłyszałam. Może to źle zinterpretowałam. nie zgadzam się w wtej wypowiedzi z dwiema rzeczami:
- badanie moczu wskazuje na ciężką i przewlekłą chorobe nerek
-dzikich kotów nie można leczyc.
Ostatnio edytowano Wto lis 27, 2012 0:44 przez Marzenia11, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lis 27, 2012 0:41 Re: <2>Ruda Łapa chora,bardzo chora.Proszę Was o wszelką pom

smarti pisze:
Marzenia11 pisze:
JolaJ pisze:Ale do jakiej decyzji? chyba nie chcesz mi powiedzieć że dajesz jej prawo do wyboru leczyć/uśpić???
kot jutro musi jechać do weta!

nie, w czwartek - bo będzie babka od usg. Wtedy zrobimy sedację i podczas niej wszystkie badania. Ale Łapka nie jest u mnie, żebym ją mogła do weta zabrac muszę miec zgode jej obecnej włascicielki.

Gdybym..
gdybym miała pieniądze..
gdybym miała większe mieszkanie..
gdybym miała zdrowe koty
gdyby moje kotki inaczej reagowały na tymczasy
.. to bym wzięła Łapkę do siebie.
Gdybym..
wypuściła Łapkę po sterylce..
zostawiła ją u siebie na stałe
znalazła jej jednak inny dom
..to może Łapka by nie zachorowała...

Od tak ważnych i jednocześnie nie-waznych spraw zależy kocie życie...


jak mozesz w ogóle tak pisac?
miałaś dla niej miejsce wtedy a nie masz teraz?

przecież dobrze wiesz że zawsze biorąc kota na dt musisz się liczyć z tym że być może kiedyś wróci.. że kiedyś będzie w potrzebie !!

gdybyśmy myślały inaczej to po co w ogóle podpisywałybyśmy umowę do której nie mamy zamiaru się zastosowac?

Smarti, z całym szacunkiem, czy uważasz, że Marzenia ma porwać Łapkę?
Umowy się podpisuje, ale tak naprawdę można sobie nimi d... podetrzeć i to niestety jest potwierdzone przez prawników. Marzenia nie może nikogo do niczego zmusić (chyba, że ma kasę na prawników i świadków)
Marzenia też ma świetnego lekarza. Znam obie Panie i obie bardzo cenię, ale jak miałabym wybierać pojechałabym na Ursynów (pomijając fakt, że dla Marzeni dojazd jest dużo łatwiejszy).
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto lis 27, 2012 0:54 Re: <2>Ruda Łapa chora,bardzo chora.Proszę Was o wszelką pom

A ja myslę że obejdzie się bez porwania bo pani chce oddać kota z pocałowaniem w rękę Marzenę :cry:
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 27, 2012 0:56 Re: <2>Ruda Łapa chora,bardzo chora.Proszę Was o wszelką pom

Bianka-ale zdaje się ze tu niebagatelnym, o ile nie decydującym czynnikiem jest cena.

Za wymarmurowany gabinet zawsze trzeba zapłacić więcej aby pokryć koszty jego wynajmu,natomiast p. Ani gabinet wygąda jak wygląda, czasem trzeba dokupić pewne specjalistyczne drogie leki których na bieżąco nie ma na składzie, natomiast płaci się tam symboliczne pieniądze-dokładnie po kosztach (jak się jest z polecenia i ratuje nieswojego domowego kota to nawet bez minimalnego narzutu).
zawsze w życiu coś jest za coś.

Bianka-sądzisz że pani będzie własną piersią bronić dzikeij kotki którą dla pozbycia się kłopotu rozważa uśpić 8O
W podskokach odda ją Marzeni-jeśli tylko Marzenia wyrazi chęć zabrania kotki na leczenie, nie wywierając na pani presji aby je finansowała.
Uwierz mi-z mojego doświadczenia wynika że jeszcze się taki domek nie urodził którego nie uszczęśliwiłaby propozycja zabrania kłopotliwego kota na leczenie.
są tacy co potrafią nawet więcej o kota nie zapytać choć wcześniej wydawali się najcudowniejsi na świecie :(
Ostatnio edytowano Pt lis 30, 2012 14:56 przez smarti, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Wto lis 27, 2012 1:00 Re: <2>Ruda Łapa chora,bardzo chora.Proszę Was o wszelką pom

smarti - dzisiaj zaproponowałam pani że wezmę Łapę w czwartek na wizytę, że sama po nia przyjadę, zawiozę ją na ursynów i pokryje koszt wszystkiego co zostanie zrobione - pania poprosiłam jedynie o wpuszczenie mnie do mieszkania żebym mogła zabrac kotkę. I pani nie była przekonana - bo jak ja sobie wyobrażam łapanie Łapy co dwa tygodnie na badanie, zę to dla niej stres i z tego stresu się jeszcze bardziej pochoruje, ze diagnoza nie jest potrzebna bo i tak później jej nie będzie można leczyc. I ze nawet jak ja ją terazz wezmę to ona potem będzie musiała z nią jeździc do swojej pani doktor a to przeciez też dla jej pani doktor kłopot leczyc takiego dzikiego kota.

Dlatego napisałam, ze moim zdaniem nie o pieniądze tu chodzi tylko o brak umiejętności obchodzenia się z dzikim kotem.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lis 27, 2012 1:02 Re: <2>Ruda Łapa chora,bardzo chora.Proszę Was o wszelką pom

smarti pisze:
Uwierz mi-z mojego doświadczenia wynika że jeszcze się taki domek nie urodził którego nie uszczęśliwiłaby propozycja zabrania kłopotliwego kota na leczenie.

urodził
Smarti nie wiem gdzie ta Twoja Ania pracuje ale jak Marzenia zdecyduje się to przetransportuję obie
Marzena, decyzja należy do Ciebie
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Szymkowa i 253 gości