Moderator: Estraven
moorland pisze:Dokładnie, nie wyszła adopcja, nie pierwsza, nie ostatnia. Ostatnio z Kasią wyadoptowałyśmy kociaka do pary, która przeszła z nami rozmowe PA idealnie, na rozmowę przyszli przygotowani, z wieloma pytaniam, zapłacili za dodatkowe badania kotka na tokso, kupili super wyprawkę, też wcześniej nie mieli nigdy kota, dostali kilumiesięczną dziewczynkę i też wróciła po tygodniu bo w nocy domagała się zbyt dużo uwagi i tyle, nowi właściciele byli poinformowani, przyjęli do wiadomości, ale rzeczywisość ich przerosła, także nie ma reguły, że gdyby to był kociak jedynak, to by nie wrócił, bo to też już przerabialiśmy. A byłam z Kasią na kilku rozmowach i wiem jak są przeprowadzane, właśnie głównie pod kątem kocich wad, chorób itd. nie sądzę żeby ta rozmowa była prowadzona inaczej. Po prostu nie wyszło, nie ten dom, nie te koty i tak jak napisała autorka wątku, jej wyobrażenia rozminęły się z rzeczywistoscią i tyle, koty wróciły, znajdą inny dom, już zapewne osobno. Nie rozumiem tylko dlaczego osoby nie znające tych kotów wypowiadają się na temat ich charakteru w tonie znawcy na podstawie kilku zamieszczonych tu informacji. Forum nie leczy kotów, więc nie wiem czemu stawia diagnozy behawiorystyczne, ja znam te koty i wcale nie uważam żeby Margo była dominującym kotem. A juz zachowania Julka z oknem w ogóle nie pojmuję, bo w piwniczce w ogóle się nim nie interesowal. Szkoda, że została podjęta decyzja o sparowaniu akurat tych kotów, no ale stało się. Kasia znała koty najlepiej i oceniła sytuacje tak a nie inaczej, nie przewidziała, że koty tak zachowają się w nowym domu, skoro w piwniczce zachowywały się inaczej, gdybyśmy mogli przewidzieć wszystko to w ogóle by nie było nieudanych adopcji.
.
Pleiades pisze:A ja tylko nieśmiało dopytam - co się z tymi kotami teraz dzieje? Gdzie są, jak się zachowują wobec siebie i wobec otoczenia? Jestem ciekawa.
Jarka pisze:Dziś rano widziałam piwniczne towarzystwo - Julian jak zwykle dopraszał się o mizianie i uganiał się za Larą, Margot dopisywał apetyt, nawet wyjadała innym kotom z misek.
Pleiades pisze:A ja tylko nieśmiało dopytam - co się z tymi kotami teraz dzieje? Gdzie są, jak się zachowują wobec siebie i wobec otoczenia? Jestem ciekawa.
Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, Baidu [Spider], Google [Bot] i 76 gości