Jutro jade i już problemy ... mały Pragon chyba sie wspinał i musiał upaść żle bo lekko kuleje .. wrrr a mała Kaja ...mało sama jej nie zdeptałam ... bo wszędzie ich pełno...
Rany nie wiem jak ja mam przezyc ten miesiąc może 2 poza domem ... wrrrrrrr .....
Dogadałam sie z ojcem kotki będa na mnie czekać .. nikomu nie wyda kiedy nie będzie miał zgody odemię
Generalnie ciągle myśle żeby jednego gnojka zabrac do mnie na nowe mieszkanie z moimi 3 kotami które zabieram

Idziemy spać po całym dniu bolączki mego brzucha z nerwów jak sobie poradzi mój tato.Ale mój chłopak zaoferował kupno żwirku w wiekszych ilościach i czuwaniem nad moimi zwierzakami więć już zaczynam być spokojniejsza:)
Chłopcy poradzcie sobie !!! Prosze !!!