Śródborów - Jokot w lesie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 06, 2012 10:18 Re: Śródborów czyli Jokot w lesie cz. 2

Agnesko, wspolczuje serdecznie.

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Pon sie 06, 2012 15:40 Re: Śródborów czyli Jokot w lesie cz. 2

Aga, tak mi przykro :( . Kundziu [*] :cry:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto sie 07, 2012 8:44 Re: Śródborów czyli Jokot w lesie cz. 2

Agnieszko, tak mi przykro :)

[']
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro sie 08, 2012 10:17 Re: Śródborów czyli Jokot w lesie cz. 2

Ja i Ciocia chrzestna sie uprzejmie dopytowujemy, jak sie miewa Santa. :)
Moze przy okazji oglaszania Rivy, jak sie ktos w ogole odezwie :evil: , mozna i o Sancie wspomniec? Cuda sie zdarzaja, moze ktos wzialby obie sisters. Wiem, wiem, ze adopcje stoja, tak se marze ...

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Czw sie 09, 2012 8:27 Re: Śródborów czyli Jokot w lesie cz. 2

Santa miewa się nienajgorzej. :lol: Je dalej na potęgę, zaraz się zrobi grubas-baba. :? A nie mogę nie zostawiać żarcia stadu jak wychodzę z domu na tyle godzin. :?

O Rivę są pytania, są. 8) Kilka rozmów prowadzę, zobaczymy czy coś z tego wyjdzie. :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw sie 09, 2012 8:31 Re: Śródborów czyli Jokot w lesie cz. 2

no to :ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Czw sie 09, 2012 8:47 Re: Śródborów czyli Jokot w lesie cz. 2

Agnesko przykro mi :( Kundziu[*]

Za Santę, Rivę i pozostałych :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 09, 2012 8:57 Re: Śródborów czyli Jokot w lesie cz. 2

ech, jeden pan z chętnych na Rivę już mi nawciskał o więzieniach dla kotów :P
sensownych zapytań coraz mniej :evil:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw sie 09, 2012 9:34 Re: Śródborów czyli Jokot w lesie cz. 2

Ale dobrze, ze jest odzew, to niezle wrozy, a jeszcze nie polecialy ogloszenia. Spoko, musi znalezc taki dom, a raczej osobe jak ma teraz. Nie pali sie.
Fotki, fotki Santy plisss, bo dawno dziewczynki nie widzialam :D

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Czw sie 09, 2012 10:25 Re: Śródborów czyli Jokot w lesie cz. 2

Miałam robić sesje foto w ostatnią niedzielę, ale nocna śmierć Kundzi mnie rozwaliła całkiem, nadawałam się w niedziele jedynie do odstrzału. :oops:

Teraz to pewnie znowu dopiero w weekend będę mogła znaleźć choć chwilę w świetle dziennym. :evil:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw sie 09, 2012 10:53 Re: Śródborów czyli Jokot w lesie cz. 2

Może na Rivę i Santa pójdzie. Albo Pi (czy Di, któraś z tych niebieskich :oops: ).
Chociaż trzy sensowne domki to mało...
Ja na FB też batalię prowadzę.

Prośba Agnesko - nie pisz, że FUNDACJA nie wydaje kotów do domów niewychodzących, bo np. dla Wysokiej taki dom byłby fajny. Starajmy się pisać, że ten kot nie pójdzie do takiego domu, myślmy o przypadkach, nie o zasadach generalnych, bo w sumie mamy cały album kotów na gospodarstwo.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw sie 09, 2012 11:03 Re: Śródborów czyli Jokot w lesie cz. 2

SK - masz rację, mogłam gdzieś dodać "na ogół" czy jakoś tak i pisać o kotach, które muszą wychodzić.
Ale jak mi pan wyjechał z tym więzieniem to na prawdę ostatnią rzeczą jaką miałam ochotę robić, to wdawać się w dyskusję, wolałam zakończyć krótko i zwięźle. Tym bardziej, że wczoraj pan pisał, że kot nie wychodzi, a dzisiaj napisał, że wychodzi pod nadzorem. Zaufania mi to nie podniosło do jego prawdomówności. :?

Te "przepychanki" na temat więzienia kotów dotyczą na ogół kotów, przy których informacja POSZUKIWANY DOM NIEWYCHODZĄCY już jest.

Pan nie chciał innej kotki, tylko własnie taką śliczną, nieśmiałą koteczkę. Swietnie by sobie poradziła z drogą kocurka-rezydenta - skok z wysokości prawie 2 metrów (czyli podłogi balkonu) do dziecka, które oczekuje kota na zewnątrz - wyszłaby raz a dobrze. :evil:

Acha, z jednym z sensownych domów od Rivy rozmawiałam wczoraj prawie dwie godziny. 8) No i Pipi (ta niebieska szylkretka) jest umówiona na adopcję tuż po długim weekendzie sierpniowym. :ok:
Ostatnio edytowano Czw sie 09, 2012 11:07 przez Agneska, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28


Post » Pt sie 10, 2012 10:22 Re: Śródborów czyli Jokot w lesie cz. 2

Zadzwonili wczoraj Maluszek i Karla. :wink:
Maluszek już "na 150 % zadomowił się", aż do bezczelności. :lol: Wchodzi wszędzie, najlepszą zabawą jest zrzucanie przedmiotów na podłogę (z tej strony tez go znam 8) ). Czasem zostanie ugryziony w tyłek przez rezydenta, czasem on na niego skoczy. :lol: Często razem wylegują się na kanapie, jakby znali się od zawsze. :ok:

A Karla... Zwiedza sypialnię, żwirek jest już nie tylko na narzucie ale i pod kołdrą. :mrgreen: Z ludźmi jeszcze zaprzyjaźniać się nie chce.
Jeden raz odważyła się wyjść z sypialni i skończyło się źle - Maluszek spuścił jej takie lanie, że kłaki fruwały a ona skakała po ścianach. Pewnie już zostanie całkiem i jedynie sypialnianym kotem. Ale i tak ma dobre życie, jak nigdy wcześniej. :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob sie 11, 2012 20:32 Re: Śródborów czyli Jokot w lesie cz. 2

Bardzo, bardzo dziękuję Tym Wszystkim, którzy głosowali na wątku dot. ankiety głosowania na forum Krakvetu, w którym w sierpniu kandyduje fundacja Jokot. Wyjątkowo serdecznie dziękuję tym, którzy poza oddanym głosem, wypowiedzieli się w tym wątku i aktywnie zachecają do głosowania na naszą fundację. :)

Wiem, że wszyscy kandydaci pomagają zwierzakom, najlepiej jak tylko potrafią i robią to w przeświadzeniu, że wykorzystują wszystkie możliwości w najlepszej wierze. Każdemu życzę, aby nie ustawał w swoich działaniach i celach.

W Jokocie - za chwilę w przytulisku fundacji skończy się karma. Na koncie jest pusto, nie mamy z czego zapłacić kolejnych zakupów. I dlatego tak bardzo proszę o głosy na wątku Krakvetu i dziękuję za Wasze wsparcie. Jak zwykle - sami nie możemy zrobić wiele, z Wami umiemy sobie poradzić w najtrudniejszych sytuacjach.

dziękuję ogromnie :1luvu:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Maniek19, puszatek i 1293 gości