Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
wolontariusz pisze:Gosiu tu Ewa, jak najbardziej moze być to prztczyna. Koty sa bardzo wrazliwe na zmiany, opowiadal mi wet , ze kotka wygryzala sie do krwi i nie potrafili znalezc przyczyny. Po dlugiej eliminacji przyczyn doszli do wniosku ze scieto za oknem drzewo, ktore obserwowala. Kupili jej akwarium i przeszło. Moze niech spróbują calm aid
gosiakot pisze:wolontariusz pisze:Gosiu tu Ewa, jak najbardziej moze być to prztczyna. Koty sa bardzo wrazliwe na zmiany, opowiadal mi wet , ze kotka wygryzala sie do krwi i nie potrafili znalezc przyczyny. Po dlugiej eliminacji przyczyn doszli do wniosku ze scieto za oknem drzewo, ktore obserwowala. Kupili jej akwarium i przeszło. Moze niech spróbują calm aid
Dzieki -Koty mnie wykoncza. Nawet na odleglosc. oczywiscie sprobuje CALM AID doradzic pani.
koci_mietek pisze:jadziaII pisze:A to jeszcze prosimy o zdjęcia Mani i Fredzinaszych byłych podopiecznych
Fredzia ma teraz na imie Niunia. Zadomowila sie u nas tak jakby tu byla od zawsze. Mania zreszta tak samo.
Niunia byla kotkiem domowym i wiedziala ze mozna wskoczyc do wanny aby sie napic, w lozku kladla sie od razu w nogach i wiele innych szczegolow, ktore to potwierdzaja. Nigdy nic nie podrapala ani zniszczyla.
Mania tez grzeczny kociaczek i spokojny. Poznaje tajniki zycia w mieszkaniu i wyglada na zadowolona.
Oboje uwielbiaja byc czochrane.
Jest maly problem pomiedzy samymi kotkami. Niunia jest bardzo bojazliwym kotkiem i Mania to wyczula natychmiast.
Sprowadza sie to do tego, ze Niunia zaczyna unikac Mani i przemyka biegiem jak musi przejsc w jej poblizu, a Mania coraz czesciej zaczyna ja gonic.
Czasami ja tylko lekko zagoni ale bywa ze goni ja po calym mieszkaniu, dopoki Niunia nie ucieknie na szafke lub parapet. Staramy sie przeszkadzac jej w tym a Niunie uspokajamy bo jest przerazona.
Moze jakies sugestie albo porady?![]()
![]()
![]()
Dla zainteresowanych ten kotek na ekranie monitora to Mania hehe
Iwona11 pisze:gosiakot pisze:wolontariusz pisze:Gosiu tu Ewa, jak najbardziej moze być to prztczyna. Koty sa bardzo wrazliwe na zmiany, opowiadal mi wet , ze kotka wygryzala sie do krwi i nie potrafili znalezc przyczyny. Po dlugiej eliminacji przyczyn doszli do wniosku ze scieto za oknem drzewo, ktore obserwowala. Kupili jej akwarium i przeszło. Moze niech spróbują calm aid
Dzieki -Koty mnie wykoncza. Nawet na odleglosc. oczywiscie sprobuje CALM AID doradzic pani.
Mnie może nie wykończą, ale chyba rozbiją małżeństwo, bo podobno ostatnio przez sen mówię: "Józiu, nie drap, Józiu nie gryź"
Kocia Mama Ewa pisze:Gosiu, Panie powinny wybrać się z Simbą do weta. Może podłoże jest faktycznie psychologiczne - jest taki "syndrom falującej skóry" - może być wywołany niezauważalną dla człowieka sytuacją a ważną dla kota. Objawy : kot "rusza skórą", nerwowo się wylizuje i jest poddenerwowany, jakby go coś naprawdę gryzło. Więc przyczyn może być tak wiele, że lekarz musiałby najpierw wykluczyć alergię czy pasożyty, później zostaje podłoże psychiczne.
Jeśli Simbuś został sam na 2 dni, to oczywiście, że mógł się tak zestresować. To kotek już kiedyś porzucony przecież, teraz też pomyślał, ze już zostanie znowu sam. W takich sytuacjach pozostawione jedzenie nie ma dla kota znaczenia - zniknął opiekun i może już nie wróci.....
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 97 gości