Super! Dowiem się w poniedziałek w pracy, czy ta nowa Pani do znajoma mojego Szefa. Jeśli nie, to przypominam, że ja i jeszcze dwie inne osoby z wydarzenia z FB zaoferowały stałe comiesięczne wplaty na rzecz nowego domu Pieguska. Może tego nie uzbiera się dużo, ale zawsze co miesiąc przynajmniej na specjalistyczne nerkowe chrupki będzie.
Kim jest owa cudowna i tajemnicza Pani wie na razie tylko ruruW czwartek wieczorem rozmawiałam w sprawie Pieguska z pewnym miłym chłopakiem. Potem rozmawiała z nim ruru właśnie. To nie on, ale jego koleżanka chciała dać Pieguskowi dom. I mam wrażenie, że to właśnie do owej koleżanki Piegusek jedzie.
Warto to ustalić, żeby móc skontaktować się z pozostałymi chętnymi na Pieguska i zaproponować im inne koty w dużej potrzebie.
A na FB to ja (wspólnie z Tobą, Mileno) oferowałam wsparcie finansowe
Potwierdziłam, że owa tajemnicza Pani to znajoma mojego szefa. Info o Piegusku dostała z maila lub rozmowy telefonicznej, w każdym razie nie z FB czy miau. Wsparcie finansowe na razie nie jest konieczne, chyba, że stan zdrowia Pieguska tragicznie by sie pogorszył. Na szczęście na razie nic na to nie wskazuje!
