vailet pisze:kordian pisze:Dziękuję, dziękuję, zachwyty są mile widziane
Jak dostaje wariacji, to jest śmieszny, jakby wpadł do wiadra z red bullem. Czasem, jak "walczymy" to podbiega do mnie bokiem z kocim grzbietem i wydaje mu się, że jest taki straszny
PS kotu się czyści uszy?
Jeśli ma dużo woskowiny to się czyści płynem dostępnym w sklepach zoo Dr.Seidla i polecam ten płyn jest świetny.Wet powinien zebrać z ucha (zeskrobać) by potwierdzić czy nie ma świerzbowca.Jeśli to dużo woskowiny oczyść bo Masz jednego kota i drugi mu tego nie zrobi![]()
Płatkiem takim do twarzy nie głęboko.Płyn kosztuje ok.16zł.Nie stosować często.To zalecenie mojego weta.Chodzenie bokiem to najśmieszniejsze co lubię u kotów.On chce Cię prowokować
lepiej nie czyścić samemu uszu bo raz,że samemu można coś zrobić[koty i weterynarze mają jednak w tym więcej doświadczenia],dwa że częste mycie uszu u kota to jak u ludzi-prowokuje większe wydzielanie woskowiny.łatwo z tym wpaść w błędne koło.
jeśli uszy nie śmierdzą i nie mają w środku grubej warstwy tynku,to po co to ruszać?tak ma być.woskowina to ochrona ucha,nie brud.