Sandał ZŁAMANY KRĘGOSŁUP - ['] dziękuję za pomoc ze spłatą

[pluskwa6]

[Jana]

http://www.argos.org.pl/boguszyce/rozl_ostateczne.pdf

[_namida_]

A dlaczego ARGOS nie chciał opublikować w wątku moich faktur?
Oni mogli nie publikować, ale inni muszą?

Nikt nie musi, tylko też wtedy najprawdopodobniej mniej osób wpłaci cokolwiek (była na ten temat długa dyskusja po rozliczeniach Unsa), ale to już jest wybór danego podmiotu, który zbiera pieniądze.

[katgral]

A dlaczego ARGOS nie chciał opublikować w wątku moich faktur?
Oni mogli nie publikować, ale inni muszą?

Nikt nie musi, tylko też wtedy najprawdopodobniej mniej osób wpłaci cokolwiek (była na ten temat długa dyskusja po rozliczeniach Unsa), ale to już jest wybór danego podmiotu, który zbiera pieniądze.

namida, ale mu tu rozmawiamy że nie wolno!

chyba że za zgodą podmiotu wystawiającego, ale już widzę ochocze zgadzanie się tych że, pamiętam sytuacje kiedy przy wysypie maluchów w lecie powiedzieliśmy publicznie ile potrzebujemy na szczepienie jednego malca, nasza wetka miała telefony z awanturami jakim prawem tak mało nas liczy skoro pan x zapłacił więcej za swojego jednego kota

[Agn]

:?:

http://www.argos.org.pl/boguszyce/rozl_ostateczne.pdf

Jana, to są wg Ciebie skany faktur?

I, stety-niestety - niezależnie od tego, co nam się wydaje 'jak byłoby najlepiej', fundacje mają obowiązek rozliczania się tylko w określonym trybie, a publikacje skanów faktur na jakimkolwiek forum, czy stronie internetowej do tych obowiązków nie należy.

Zdaje się, że nie ma fundacji, która na życzenie forumowiczów udostępnia skany faktur ot tak, publicznie w sieci.

[mahob]

pamiętam sytuacje kiedy przy wysypie maluchów w lecie powiedzieliśmy publicznie ile potrzebujemy na szczepienie jednego malca, nasza wetka miała telefony z awanturami jakim prawem tak mało nas liczy skoro pan x zapłacił więcej za swojego jednego kota

No i to jest jeden z podstawowych problemów dla których takie informacje otwarcie i publicznie nie są wystawiane.
Bo są ludzie i ludzie ...
Nie wiem czemu to takie niezrozumiałe jest.

[pluskwa6]

mahob zapomniałaś że są jeszcze Marsjanie

[_namida_]

A dlaczego ARGOS nie chciał opublikować w wątku moich faktur?
Oni mogli nie publikować, ale inni muszą?

Nikt nie musi, tylko też wtedy najprawdopodobniej mniej osób wpłaci cokolwiek (była na ten temat długa dyskusja po rozliczeniach Unsa), ale to już jest wybór danego podmiotu, który zbiera pieniądze.

namida, ale mu tu rozmawiamy że nie wolno!

chyba że za zgodą podmiotu wystawiającego, ale już widzę ochocze zgadzanie się tych że, pamiętam sytuacje kiedy przy wysypie maluchów w lecie powiedzieliśmy publicznie ile potrzebujemy na szczepienie jednego malca, nasza wetka miała telefony z awanturami jakim prawem tak mało nas liczy skoro pan x zapłacił więcej za swojego jednego kota

Może wystarczy zapytać weterynarza, czy wyraża zgodę? Ja jeszcze nigdy nie miałam na fakturze zapisu innego niż "usługa weterynaryjna", gdyby były wyszczególnione pozycje, też nie opublikowałabym faktury.
W takiej sytuacji można poprosić o zapis na zwykłej kartce papieru z datą i pieczątką i podpisem lekarza, że za danego kota jest łącznie taka i taka kwota, bez żadnych szczegółów. To też jest potwierdzenie, nikt mi jeszcze nie robił z tym problemów.
To tylko taka propozycja.

[Jana]

Agn, chcesz publikacji skanów swoich faktur? Kwestionujesz je czy co?

[mahob]

mahob zapomniałaś że są jeszcze Marsjanie

Nie, nie zapomniałam - biorę to od jakiegoś czasu pod uwagę

[katgral]

A dlaczego ARGOS nie chciał opublikować w wątku moich faktur?
Oni mogli nie publikować, ale inni muszą?

Nikt nie musi, tylko też wtedy najprawdopodobniej mniej osób wpłaci cokolwiek (była na ten temat długa dyskusja po rozliczeniach Unsa), ale to już jest wybór danego podmiotu, który zbiera pieniądze.

namida, ale mu tu rozmawiamy że nie wolno!

chyba że za zgodą podmiotu wystawiającego, ale już widzę ochocze zgadzanie się tych że, pamiętam sytuacje kiedy przy wysypie maluchów w lecie powiedzieliśmy publicznie ile potrzebujemy na szczepienie jednego malca, nasza wetka miała telefony z awanturami jakim prawem tak mało nas liczy skoro pan x zapłacił więcej za swojego jednego kota

Może wystarczy zapytać weterynarza, czy wyraża zgodę? Ja jeszcze nigdy nie miałam na fakturze zapisu innego niż "usługa weterynaryjna", gdyby były wyszczególnione pozycje, też nie opublikowałabym faktury.
W takiej sytuacji można poprosić o zapis na zwykłej kartce papieru z datą i pieczątką i podpisem lekarza, że za danego kota jest łącznie taka i taka kwota, bez żadnych szczegółów. To też jest potwierdzenie, nikt mi jeszcze nie robił z tym problemów.
To tylko taka propozycja.

namida tak można zapytać, uzyskać zgodę itd. tylko ja się pytam w imię czego dokładać sobie roboty. Wiesz dobrze ile AFN czy ktokolwiek inny kto pomaga większej ilości zwierząt ma pracy. Z interwencjami, karmieniem, doglądaniem, jeżdżeniem po wetach, rozwożeniem po domach, podawaniem leków itd itd. A przypominam że każdy, a na pewno większość z nas czy innych osób z innej organizacji ma dodatkowo swoją prace zarobkową, życie osobiste , rodziny itd.

O ile zasadnym uważam "dokładanie pracy" ludziom na kociarni z wypełnianiem kart zdrowia kota, wpisywaniem czy kot zjadł, załatwił się, czy czuje się ok - bo to zmniejsza ryzyko że coś zostanie przeoczone i zwierzak to odchoruje o tyle za każdym razem pytanie weta czy może napisać na kartce to i to, albo czy wyraża zgodę na to i na to, skanowanie, umieszczane itd jest dla mnie parą w gwizdek. Zwłaszcza że cały cały czas jest powtarzane: "masz wątpliwości gdzie poszły twoje pieniądze zwróć się do nas o fakturę a Ci ją podamy na tacy"

Jeśli wybieram że pomagam/współpracuję z fundacją taką czy inną wierzę że działa zgodnie ze statusem, zwłaszcza jeśli ma status OPP. Jeśli mam wątpliwości to albo nie pomagam, albo ide do odpowiedniego urzędu i proszę o sprawdzenie danej organizacji.

Dla mnie cholernie przykre jest to, że Tweety ma udowadniać ze nie jest wielbłądem.
jakoś na bazarkach, w większości innych wątków te same osoby które tutaj poddają w wątpliwość uczciwość Agi nie proszą o skany faktur to raz.
dwa rozumiałabym gdyby istniało podejrzenie że Sandal nigdy nie istniał, wszystko było mistyfikacją mającą na celu wyciągnięcie pieniędzy ale kurde ludzie brakuje jeszcze tego żeby padło oskarżenie o to że missieek wspólnie z Tweety uknuły wszystko aby zarobić. No błagam was, jakiś czas temu przekroczyliśmy granice absurdu.

[Agn]

Agn, chcesz publikacji skanów swoich faktur? Kwestionujesz je czy co?

Matttkoooo...

[_namida_]

namida tak można zapytać, uzyskać zgodę itd. tylko ja się pytam w imię czego dokładać sobie roboty.

Ja widziałabym sens takiego wysiłku jeśli mogłoby to pomóc w spłacie tak wysokiego długu, ale jak widać mamy inne podejście, stąd nasze drogi się rozeszły, masz prawo uważać i działać inaczej. Nie chcę toczyć dalej tej dyskusji, nie wpłaciłam i nie wpłacę, więc nie moja sprawa.

[katgral]

namida tak można zapytać, uzyskać zgodę itd. tylko ja się pytam w imię czego dokładać sobie roboty.

Ja widziałabym sens takiego wysiłku jeśli mogłoby to pomóc w spłacie tak wysokiego długu, ale jak widać mamy inne podejście, stąd nasze drogi się rozeszły, masz prawo uważać i działać inaczej. Nie chcę toczyć dalej tej dyskusji, nie wpłaciłam i nie wpłacę, więc nie moja sprawa.

I to jest właśnie przykre, ze żadna z osób wpłacających które maja pełne prawo żądać dokumentacji tego nie zrobiły, zaś osoby które nie wpłaciły nic rozpętały kolejną burzę, dzięki której zapewne już nikt nie dopłaci na sandała, bo od kilku stron ten kot zszedł na ostatni plan a watek zmienił się w "wymianę uprzejmości"

[mjs]

namida tak można zapytać, uzyskać zgodę itd. tylko ja się pytam w imię czego dokładać sobie roboty.

Ja widziałabym sens takiego wysiłku jeśli mogłoby to pomóc w spłacie tak wysokiego długu, ale jak widać mamy inne podejście, stąd nasze drogi się rozeszły, masz prawo uważać i działać inaczej. Nie chcę toczyć dalej tej dyskusji, nie wpłaciłam i nie wpłacę, więc nie moja sprawa.

I to jest właśnie przykre, ze żadna z osób wpłacających które maja pełne prawo żądać dokumentacji tego nie zrobiły, zaś osoby które nie wpłaciły nic rozpętały kolejną burzę, dzięki której zapewne już nikt nie dopłaci na sandała, bo od kilku stron ten kot zszedł na ostatni plan a watek zmienił się w "wymianę uprzejmości"

Bardzo proszę o skany faktur na maila w takim razie. Powiem szczerze - liczyłam, że na tym wątku znajdzie się lista wpłat - z oznaczeniem powiedzmy XY darczyńców, którzy chcą zachować anonimowość. Tak jest na wielu innych wątkach, na bazarkach, nie jest to nic wyjątkowego, zwłaszcza, że zbiera się na konkretny przypadek. Liczyłam na skany faktur. Wstawiając je na wątku Tweety straciłaby mniej czasu niż gromadząc adresy mailowe darczyńców i śląc do nich maile. Tak mi się przynajmniej wydaje. Nie mam zamiaru sugerować czegokolwiek, ale napisanie wpłynęło XXX, wydaliśmy YYY nie mówi nic bez konkretów. Równie dobrze można napisać ZZZ i DDD.Moim skromnym zdaniem czytelne, pełne informacje na wątku konkretnego kota zdecydowanie pomogłyby w zbiórce.