KOCIA CHATKA znów zaprasza....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 10, 2011 21:11 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza....

jadziaII pisze:Dzis oddalam puszke ktora byla w Gimnazjun 13 /akcje prowadzil nasz maly kuzynek Kamilek/
nazbieralo sie do puszki 265 zl wszystko na KCh. Chyba nie zle?
Sa jeszcze dary rzeczowe ale to bardziej dla pieskow wiec w nastepna sobote zawieziemy do schroniska.


Dla puszki gratulacje:)
ObrazekObrazek

jedno serce, jedna miłość - tylko MAN UTD i żona :-)

wolontariusz

 
Posty: 624
Od: Pt mar 25, 2011 9:14

Post » Sob gru 10, 2011 22:10 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza....

wolontariusz pisze:Napiszę i tu na wątku...... dla Jadzi i Wiesia - wilkie dzięki za pomoc z transportem psiaków ze schronu...bez Was niedałbym rady.. dziękuję:)

Piotrus nie ma sprawy zawsze pomagamy w takich sytuacjach, polecamy sie na przyszlosc.
http://www.youtube.com/watch?v=KWXhyA9b4fA
Obrazek http://www.nadziejanadom.org
Tajger,Chrupka,Pela,Kapsel,Czaruś
Benek [*] Lucuś-Belmondo[*]

jadziaII

 
Posty: 1357
Od: Pt lip 04, 2008 21:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob gru 10, 2011 22:29 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza....

Po dyżurze:
Kwarantanna:
Dropsik niewyrazny, nie szalał jak zawsze, mało co zjadł i na koniec zrobił malutkiego knutka z dużą ilością śluzu. :(
Honoratka pomału dochodzi do siebie,warczy na koty dochodzące do boksu, powiesiłam jej ręcznik zeby miała spokój, nie kiwa się tak jak rano, jeszcze nie je.
Paulinka lezała do gory brzuchem, krawcowa by ją lepiej zszyła. :twisted: A potem szalała.
Pchełka ciągle załatwia się w zlewie. :ryk:
Luiza i Maurycy bardzo spokojni, sporo jedli. :1luvu:
Michałowa ze smakiem jadła suche royal. :ok:
4Diabełki Będzińskie rozkoszne, szalały, w boksie nie chciały siedzieć. :1luvu:
Mania myła Pchełkę :1luvu:
Pingwinek słodki, mruczy ale strasznie się boi. Chyba kiedyś był zle traktowany.
Reszta :ok:
Na zdrowej: okropne żarłoki!! :lol: Hanibal Lecter chciał mnie zjeść jak go złapałam żeby go dać do woliery :lol:

AGATA mich

 
Posty: 164
Od: Pt wrz 30, 2011 20:32

Post » Sob gru 10, 2011 22:34 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza....

Dostałam takie puszki chyba z auchan. Proszę je zabrać albo do schroniska albo tej pani co prosiła o pomoc w karmieniu kotów. Moje działkowce nawet je jedzą.
Zostawiłam je w przedsionku na zdrowej w czarnej reklamówce na tej kołdrze z kartką DO SCHRONISKA

AGATA mich

 
Posty: 164
Od: Pt wrz 30, 2011 20:32

Post » Sob gru 10, 2011 22:40 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza....

[quote="AGATA mich"]Po dyżurze:
Kwarantanna:
Dropsik niewyrazny, nie szalał jak zawsze, mało co zjadł i na koniec zrobił malutkiego knutka z dużą ilością śluzu. :(

Tak mi się skojarzyło: Dropsik troszkę się wczoraj drapał, a obcował ciągle z Bohaterką. Może też podłapał tasiemca?? Może mieć pchełki :roll:
Obrazek Obrazek Obrazek

Czy dom bez kota – najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego – zasługuje w ogóle na miano domu? :(
Mark Twain


Jesteśmy, by służyć zwierzętom. Obrazek

Kocia Mama Ewa

 
Posty: 566
Od: Wto wrz 27, 2011 11:17

Post » Nie gru 11, 2011 0:17 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza....

Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Nie gru 11, 2011 9:51 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza....

Dziewczyny i chłopaki, mam problem :( Koci oczywiście. Wrócił do mnie Justin - czarny, półdziki brat Julinki. Nawet po rocznym oswajaniu przez moją znajomą jest co najwyżej półdzikim kotem - tzn. złapany i głaskany przy jednoczesnym słowotoku bardzo spokojnym i dość cichym u głaskającego odpręża się i zaczyna mruczeć (podobno). Do domu się nie nadaje, u Justyny też nie mógł zostać bo dwa podrostki-kocurki obrały go za cel i było ewidentne, że nie odpuszczą (lała się krew, omal nie uszkodziły mu ok). Czy wiecie coś o jakiejś stajni/strychu, gdzie po kastracji można by go było wypuścić? Bo u mnie na osiedlu odpada - koty mają tu średnio (tylko dzięki miejscowym karmicielkom i Filomen - one karmią i otwierają okienka do piwnic - dzięki F. spółdzielnia przestała być tak absolutnie antykocia) a czarne całkiem źle - w ciągu pół roku jeden wolnożyjący stracił ogon, drugi miał go złamanego i obdartego ze skóry, kotka, którą mieliśmy sterylizować została rozjechana na parkingu :( Więcej czarnych bezdomnych w mojej okolicy nie ma.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie gru 11, 2011 10:49 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza....

WAŻNA SPRAWA
Rozmawiałam teraz z Dorota która jest na dyżurze, Dropsik w/g Doroty naprawdę marnie się czuje jest apatyczny , ma bardzo ciepły nosek a na pupie ślady śluzu. Dorota pyta czy kto nie mogby podjechac z nim do LUPUSA ? kotek wymaga chyba pilnie obejrzenia przez lekarza , jesli ktos moze to bardzo prosze o kontakt z Dorota ktora jest teraz w kch ewentualnie o podjechanie do kch , tylko najlepiej by bylo najpierw zadzwonic zeby np.dwie ossby sie nie fatygowaly niepotrzebnie.

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Nie gru 11, 2011 10:55 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza....

Dzwonila przed chwila Dorota do nas ze Dropsik cos nie wyrazny, wiec tak: dzwonilam do Lupusa i jest bardzo tloczno na dodatek maja szczegolny przypadek. Wiec z wizyty na dzien dzisiejszy chyba trzeba zrezygnowac.
Mam mu zmierzyc goraczke i jak co podac tolfine oraz ogolnie ocenic no i przeczekac do jutra, jutro jedziemy z Diksi na zdjecie szwow takze Dropsika zabierzemy.
Zaraz sie zbieramy i jedziemy na kociarnie.
http://www.youtube.com/watch?v=KWXhyA9b4fA
Obrazek http://www.nadziejanadom.org
Tajger,Chrupka,Pela,Kapsel,Czaruś
Benek [*] Lucuś-Belmondo[*]

jadziaII

 
Posty: 1357
Od: Pt lip 04, 2008 21:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie gru 11, 2011 12:17 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza....

Właśnie rozmawiałam z Dorotką, Dropsik miał wysoką temperaturę, dostał tolfinę i poczuł się lepiej.

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie gru 11, 2011 12:18 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza....

W niedzielę tylko godzinę ale to zawsze coś otwarty jest wet na będzińskiej koło kiepury. Od 11-12.
Byłam tam ze Smołą(ropa na brzuchu) i Sabinką(uszy) a wczoraj z moimi działkowcami i było pusto.
Pani doktor bardzo fajna. Takze polecam.
Sterylizacja 70zł a kastracja 60zł dla stowarzyszeń i fundacji.
Polecił mi to pan który ze swojej skromnej emerytury leczy i sterylizuje bezdomne koty na pogoni. Chodził do różnych lecznic ale są za drogie.
Trzeba by było tylko załatwić z płatnościami bo ja płaciłam od razu.

AGATA mich

 
Posty: 164
Od: Pt wrz 30, 2011 20:32

Post » Nie gru 11, 2011 15:40 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza....

Bylismy przed 12 na kociarni zmierzylam Dropsikowi temp.mial duza 41 st. to w tej sytuacji mial prawo sie zle czuc, wiec podalismy mu tolfina i po pol godz. nie ten sam kot zszedl z szafy i do jedzonka pojadl raz i drugi, oczka zupelnie inne szeroko patrzace takze nie mierzylismy juz temp.bo po zachowaniu widac ze spadla.
Niezaleznie od wszystkiego zabierzemy go przy okazji jutro do weta celem dokladnego zbadania.
Prosba do wieczornego dyzuru aby napisac o samopoczuciu Dropsika.
http://www.youtube.com/watch?v=KWXhyA9b4fA
Obrazek http://www.nadziejanadom.org
Tajger,Chrupka,Pela,Kapsel,Czaruś
Benek [*] Lucuś-Belmondo[*]

jadziaII

 
Posty: 1357
Od: Pt lip 04, 2008 21:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie gru 11, 2011 18:28 Re: proszę nie pisać nowy watek

GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 12.12.-18.12.2011 r.
12.12. pon. rano brak wie. MaraS.
13.12. wt. rano Beatka wie. Ewa
14.12. śr. rano Martawie Cookie
15.12. czw.rano Beatka wie. Ewa
16.12. piat rano Marta wie. Teresa
17.12. sob. rano Iwonka wie. Agata
18.12. niedz. rano Dorotka wie. brak

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie gru 11, 2011 21:12 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza....

Dropsik ok ale nie jest sobą w pełni - jak na siebie jest ciutkę wycofany. Bohaterka też jakoś tak dziwnie szybko poszła spać, choć inne maluchy się bawiły
Najgorzej jednak z Michałową - miała narzygane, przy mnie też rzygała, ma też bardzo rzadką kupkę. Poza tym miała mało wody a po nalaniu bardzo dużo znów wypiła, musi być mocno odwodniona. Wydaje mi się, ze powinno się ją otworzyć skoro same leki nie rozwiązały problemu :(
Maurycy atakuje Manię :|
Nie widziałam by Honoratka i Michałowa jadły :|
Czarna czwórka kupki kiepskie ale poza tym energia je roznosi :ok:
Reszta ok :wink:

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie gru 11, 2011 22:12 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza....

O rany, co z tą Michałową :?: Jak brała leki było ok. Może ten steryd jej pomagał. Czy ktoś ma możliwośc zawieźc ją jutro rano do weta? Ja nie mam transportu :(
A Honoratka coś pije? Żeby też się nie odwodniła :roll:

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], Szymkowa i 812 gości