

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Prakseda pisze:Sin pisze:U mnie kryta kuweta równa się osiurana ściana - Mietek jest mistrzem - sikał tak, że trafiał moczem dokładnie w złączenie góry i dołuto nic, że one nachodzą na siebie. Mietek potrafi
Dziwne!! Ja mam mam kuwet kilka (bo kotów dużo) ale żadna nie przepuszcza, mimo, że niektóre leją na stojaka.
Może konstrukcja Twojej kuwety jest inna. Ja mam wszystkie Marchioro.
Albo rzeczywiście Mietek jest wyjątkowo zdolny
Olat pisze:
Ja juz pierdzielę ustawiczne zaklaczanie chalupy, rozwlekanie zwiru, obsrywanie portek i zasyfianianie wszystkiego obsraną/ pbsikaną dupą. I zarzygiwanie, z zabójczą konsekwencją. Pominę, że skuczysyn, lubi siurnąć mi do łóżka. Ale agresja, skierowana bezposrednio zebami i pazurami- to juz przekracza moją wytrzymalosc.
:
Olat pisze:Dostalam wku..a maksymalnego.
Wlasnie moj najkochanszy, najmilejszy pieszczoch, Borys, pogryzl mnie i podrapal przy banalnym czesaniu![]()
![]()
Zabiję, gnojka, jak tylko dopadnę![]()
![]()
![]()
![]()
Auuuauuu, jak mnie łapa boli
katarzyna1207 pisze:Dzisiaj w nocy cudem uniknęłam nasrania na moja kołderkę (ze mną w środku oczywiście), obudziłam się w porę, jak Młody dołeczek sobie kopał w kołdrze, żeby nasrać w ten dołeczek...wywalony z łóżka z obrażonym pyszczem poszedł i zostawił w kuwecie, ale złośliwie nie zakopał ... żeby mi śmierdziało ...
PearlRain pisze:katarzyna1207 pisze:Dzisiaj w nocy cudem uniknęłam nasrania na moja kołderkę (ze mną w środku oczywiście), obudziłam się w porę, jak Młody dołeczek sobie kopał w kołdrze, żeby nasrać w ten dołeczek...wywalony z łóżka z obrażonym pyszczem poszedł i zostawił w kuwecie, ale złośliwie nie zakopał ... żeby mi śmierdziało ...
ja tam wolę jak śmierdzi w kuwecie, niech już nie zakopuje byle trafiał
katarzyna1207 pisze:Chociaż kiedyś przespałam do rana z taką "niespodzianką" pod kołderką, tak byłam padnięta, że się nie obudziłam ...
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Silverblue i 93 gości