Moderator: Estraven
krzysiek31 pisze:Jak czytam podoobne tematy to myślę sobie tak..
pod ścianę skur.. i rozstrzelać zaczynając od stup .. to i tak za mała kara
ninakiler pisze:krzysiek31 pisze:Jak czytam podoobne tematy to myślę sobie tak..
pod ścianę skur.. i rozstrzelać zaczynając od stup .. to i tak za mała kara
pewnie i tak by nie zrozumial dlaczego...
Sonia93 pisze:Totalna cisza na wątku, a Bursztynek nadal jest niebezpieczny w DT . Wczoraj rozmawiałam z p.Bożenką, rezydent znów dorwał rudaska jak ten wybiegł z łazienki, kiedy domownicy chcieli z niej skorzystać i pazurami rozdarł ranę, która naprawdę bardzo ładnie juz sie goiła ...błagamy o DT lub najlepiej DS.
issey32 pisze:Jeśli Bursztynek nie jest ogłaszany, to poproszę o aktualne zdjęcia (fajnie, gdyby były to jakieś "artystyczne ujęcia, na których widać cały urok kocurka). Wstawię ogłoszenia i może zgłosi się domek.
hopsacz pisze:Ludzie, tak czytam Wasze posty i powoli ręce mi opadają. Od biadolenia i "podnoszenia" sloganu "gdzie jest domek hop, hop" niewiele się zmieni. A jeśli kot rezydent zachowuje się agresywnie wobec Bursztynka i rozdrapuje mu gojące się rany, to chyba należy zabezpieczyć plecy kota opatrunkiem. Warto także zwracać uwagę na swoich podopiecznych i interweniować zanim dojdzie do napaści. Wówczas pazury rezydenta nie wyrządzą szkód a w przeciwnym razie rana nie będzie się goić, nieustannie szarpana i odnawiana. Przepraszam, że piszę to wprost lecz zamiast jojczeć wystarczy czasami ruszyć głową i kawałkiem bandaża zamiast narażać i tak już poszkodowanego kota na dodatkowe komplikacje z raną na plecach.
Pozdrawiam surwiwalowo
hopsacz
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 371 gości