rudy bestyj i minikot... plus Kosmicia i Migotka :D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 25, 2011 19:29 Re: rudy puchaty bestyj (nowe foty i opowieści str. 19 i 20!)

No,nareszciE się dokocisz!
A Kocisz się pewnie nudzi bez kociego towarzystwa...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 25, 2011 20:17 Re: rudy puchaty bestyj (nowe foty i opowieści str. 19 i 20!)

alukah pisze:Właśnie przywiozłam do akademika malutkiego kota. Pół kilo szarego futerka z zaropiałymi oczkami. Na klinikach nikt go nie chciał, sam by siedział, głodny do rana... W życiu milszego kota nie widziałam. Łazi za mną krok w krok, łasi się i mruczy. :1luvu: Niech trenuje - musi zauroczyć moją mamę... :mrgreen:



8O alukah, zaniemówiłam ............ :D :ok:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt lis 25, 2011 20:29 Re: rudy puchaty bestyj (nowe foty i opowieści str. 19 i 20!)

kwinta pisze:Mój tak łatwo tabletki nie połknie, muszę się nieźle namęczyć a też jest ryży :D :ryk:

Ja się właśnie zastanawiam, czy koniecznie tabletki dawać trzeba. Teraz są te pasty różne, są kropelki na skórę... Muszę dokształcić się w tym temacie i ze znajomymi wetami pogadać. Dla małego mam Drontal (taką różową zawiesinę), jedną dawkę już dostał. Pan doktor rzucił, żebym sobie wzięła 3 dawki i 3 dni pod rząd dawała - i sobie poszedł. Tak to się robi? 3 dni pod rząd? Wiem, że to niby ja mam być wetem niedługo, ale póki nie doczytam w mądrych książkach, wolę Was spytać. :P

marianka pisze:a zapomnialam dodać :Ramirez jest mniej więcej w tym wieku co Kocisz, tyle że nie rudzielec

A jaki? :P Zajrzałam na Wasz wątek, ale o kolorze futra nic nie widziałam. Chociaż to moim zdaniem nie takie istotne - liczy się to, co pod futrem! ;) Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia. Wiem, że kilka tygodni ograniczania ruchu to dla młodego kota tortura, ale naprawdę ważne, żeby nie uszkodził sobie tej łapki.

Mrata pisze:Śliczny kropkowany brzuszek :1luvu:

Nooo... :1luvu: Miłość od pierwszego wejrzenia. Przepadam za tymi cętkami - szczególnie na jaśniutkim, mięciutkim brzuszku... ^^

kotkins pisze:Melon jamnik zachowuje się wzorcowo: jak się mu coś podrzuci to połyka bez zaznania smaku.
Wprost z powietrza do przełyku.Czy to tabletka czy plaster szynki.

Skąd ja to znam? :mrgreen: U nas z Grzanką jest tak samo. Jak ktoś próbuje jej siłą tabletkę do mordy wepchnąć - krztusi się, pluje, łeb wykręca. A wystarczy uśmiechnąć się szeroko i zawołać: "Grzana, zobacz, smakołyczek!" i wszystko by zżarła.

Generalnie - jak zwykle wesoło u Was. :lol: Mam nadzieję, że nas też wiele przygód czeka niedługo. Szczególnie, jeśli uda mi się wprowadzić nowego członka do tej rodziny...

A w ogóle to minikot jest niesamowity. Serio. Jak tylko zobaczyłam go w tej klateczce na klinikach, podszedł do kratek, popatrzył tak tęsknie, a jak uchyliłam drzwiczki - niemal wskoczył mi na ręce, mrucząc przy tym rozkosznie i obracając się brzuszkiem do góry. Taka mała puchata przytulanka. Ktoś go przyniósł i zostawił, a tam nawet żadnej karmy w puszce nie było, tylko wodę w miseczce dostał i mleczka odrobinę... Kocham takie chwile - znak od niebios! :mrgreen: Pani doktor nie posiadała się z radości ("Chce pani kawę?", "Nie, dziękuję, ale chciałabym kota", "Kota weźmiesz? Boże, jakie dobre dziecko!"), bo też serce ma miękkie i żal jej było malucha. Więc wzięłam buraska do innego doktora - na ważenie, odrobaczanie i zastrzyk z antybiotyku - potem owinęłam go w szalik, zapakowałam pod kurtkę i zabrałam do akademika. Na miejscu odkryłam, że całkiem ładnie moimi perfumami pachnie. :lol:

Minikot waży 510 g, wygląda na moje oko na 5-6 tygodni (podobny do Kocisza, jak był malutki, ale drobniejszy, nie taki krępy) i jest nieprzyzwoicie wręcz słodki. Tuli się do mnie, na krok mnie nie odstępuje, a jak leży na kolanach - mruczy i ugniata mnie łapkami. Teraz śpi. Jak się obudzi, zdjęcia mu porobię. :)

Zastanawiam się nad kwestią jego zdrowia. Wyraźnie ma początki kociego kataru, ale wcale nie wygląda źle. Mimo to od razu antybiotyk (Linco-spectin) dostał. Jak już dostał, to przynajmniej kilka dni będzie brał, ale nie wiem, czy było to konieczne. Oprócz tego oczywiście L-lizynę ma zajadać. Na razie wzięłam ten Enisyl-F (5 ml, w sam raz na weekend), ale potem trzeba będzie coś kupić. Może Lysine Kot? Zna ktoś z Was? Samej lizyny ma tyle samo, a dużo tańszy jest... I co z tym odrobaczaniem? Orientujecie się?
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Pt lis 25, 2011 20:53 Re: rudy puchaty bestyj (nowe foty i opowieści str. 19 i 20!)

alukah pisze:...znak od niebios! :mrgreen:

Chłe chłe
Bure są znacznie cwańsze od ryżoli. 8)

A ja z uporem maniaka... Szczep małego natychmiast interwencyjnie. Kociątko o nieznanym pochodzeniu, w lecznicy miało chcąc niechcąc kontakt ze stadem wirusów...
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 25, 2011 21:11 Re: rudy puchaty bestyj (nowy KOT! :D str. 19 i 20!)

Mądrze prawisz, tak zrobię. Myślisz, że to bardzo pilne? Tzn. zabrać go już jutro, czy poczekać do poniedziałku? On na chirurgii był w sumie, a tam raczej nie bywają koty chore na choroby zakaźne.
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Pt lis 25, 2011 21:42 Re: rudy puchaty bestyj (nowy KOT! :D str. 19 i 20!)

Obrazek Obrazek
Obrazek

Prawdę mówiąc na żywo ładniejszy. A jego fajności to żadne zdjęcie w pełni nie odda... :mrgreen:
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Pt lis 25, 2011 21:53 Re: rudy puchaty bestyj (nowy KOT! :D str. 19 i 20!)

alukah pisze:Prawdę mówiąc na żywo ładniejszy.
A jego fajności to żadne zdjęcie w pełni nie odda... :mrgreen:

Prawdę mówiąc to on nie jest żaden "bury" tylko klasycznie pręgowany z "makowcami" na futerku.
N22?
Jak moja Kniahini Pierworodna 8)

Dzieć jest przesłodki. Ja bym na szybkich szczepila. Ale ja mam schizę PP.
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 25, 2011 21:58 Re: rudy puchaty bestyj (nowy KOT! :D str. 19 i 20!)

alukah pisze:Obrazek Obrazek
Obrazek

Prawdę mówiąc na żywo ładniejszy. A jego fajności to żadne zdjęcie w pełni nie odda... :mrgreen:



Jest prześliczny :1luvu: no i nad imieniem trza pomyśleć :D

Jestem ciekawa, co na to powie Kocisz :?: :lol: :lol:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt lis 25, 2011 22:23 Re: rudy puchaty bestyj (nowy KOT! :D str. 19 i 20!)

redaf pisze:Prawdę mówiąc to on nie jest żaden "bury" tylko klasycznie pręgowany z "makowcami" na futerku.
N22?

No rzeczywiście, nawet wygląda trochę jak ta kocia szlachta z internetu. ;) Ja to po nim widziałam, że oryginalny i wyjątkowo ładny, ale futrach to słabo się znam - tak kocich, jak i szczurzych. Dla mnie mógłby być zielony w kropki, żadna różnica. :>

Imię przyjdzie samo, a jakże. :twisted: A co na to Kocisz? Pojęcie nie mam... Mam nadzieję, że po pierwszych fochach się ucieszy. Ponoć z koleżanką z góry dogadywał się całkiem dobrze. ;)
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Pt lis 25, 2011 22:30 Re: rudy puchaty bestyj (nowy KOT! :D str. 19 i 20!)

He he... Marmurek... Malusi... Dobrze, że malusi. Kocisz go szybciej zaakceptuje.
A jaka płeć ?

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lis 25, 2011 22:31 Re: rudy puchaty bestyj (nowy KOT! :D str. 19 i 20!)

alukah pisze:Obrazek

A potem z niego coś takiego wyrośnie
Obrazek

Żeby nie było, że nie uprzedzałam :roll:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 25, 2011 22:46 Re: rudy puchaty bestyj (nowy KOT! :D str. 19 i 20!)

redaf pisze:Żeby nie było, że nie uprzedzałam :roll:

Co za cudo! :mrgreen: To kobieta? Bo mordkę ma taką kobiecą...

Mrata pisze:He he... Marmurek... Malusi... Dobrze, że malusi. Kocisz go szybciej zaakceptuje.
A jaka płeć ?

No Kocisza to pozna najwcześniej na Święta, a do tego czasu zdąży trochę podrosnąć. :) A płeć - w odróżnieniu od reszty kota - brzydka. ;) Będzie miał Kocisz braciszka. Byle się rodzice zgodzili, bo to na nich (głównie na mamę) codzienna opieka i całe koszty utrzymania spadają. Ale pomysł jest taki, że do domu ze szczurami i kotem wrócę i wezmę ich z zaskoczenia. Oczywiście o ile uda mi się tak długo trzymać język za zębami... ;)
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Pt lis 25, 2011 23:37 Re: rudy puchaty bestyj (nowy KOT! :D str. 19 i 20!)

biedna mama :mrgreen:
zmasowany koci atak :ok:
powodzenia!

marianka

 
Posty: 52
Od: Pon lis 14, 2011 21:21

Post » Pt lis 25, 2011 23:44 Re: rudy puchaty bestyj (nowy KOT! :D str. 19 i 20!)

śliczne maleństwo!
niech szybko zdrowieje i łapie rodziców za serca :ok:
Ramirez jest generalnie pasiasto-tygrysiasty:cimne paski na o ton jaśniejszym tle więc z daleka i na fotach wychodzi ciemnobrązowo-grafitowy( albo jakoś tak) -wstawiłaby fotkę , ale matoł komputerowy ze mnie ,więc lipa....:/

marianka

 
Posty: 52
Od: Pon lis 14, 2011 21:21

Post » Sob lis 26, 2011 12:33 Re: rudy puchaty bestyj (nowy KOT! :D str. 19 i 20!)

Zawsze możesz powiedzieć, że to dla prawidłowego rozwoju psychicznego Kocisza :twisted:
Poza tym myślę, że Mama nie da rady odmówić tak słodkiej mordce :ok:
Obrazek

Gochulec

 
Posty: 833
Od: Pon maja 30, 2011 12:49
Lokalizacja: Radom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], puszatek i 466 gości