Bardzo się cieszę Te 3 szylkretki były tak biedne na tym dworze, więc bardzo się cieszę, że trafiły do tak dobrych domków, że są otoczone pełną miłością:)
Ciekawa jestem również co u Effuni, ale Ewa nic nie pisze
Mimetko, może w Olsztynie ktoś chciałby kotki w pełni udomowione. Mogę znów zawieźć, ale dopiero za 3 tygodnie, bo w tym znów operacja
Moja kochana Pusia jest chora. Ma zapalenie pęcherza moczowego, co 5 minut biega do kuwety i czeka aż następna kropelka spadnie. Byłam u veta po 18-tej, dostała zastrzyki przeciwzapalny, przeciwbólowy i chyba hydrokortizon. Szkoda mi jej, bo nie zorientowałam się rano jak chodziła do kuwety ale myślałam, że nie może wystękać kupki a to już ją pęcherz bolał. Vet powiedział, że już wieczorem będzie poprawa ale na razie po 3-ch godzinkach nie widzę poprawy. Co robić, jak jej pomóc. Może termofor trochę cieplejszy i rozgrzać jej ten pęcherzyk, ludziom to bardzo pomaga. Ale czy kotkom też??
Pusieńka już czuje się dobrze, po godz. 22 przestała biegać do kuwety. W niedzielę jeszcze jeden zastrzyk chyba, wczoraj dostała taki długoterminowy. Pozdrawiamy.
No to super że jest poprawa Ja mam zawsze w domu urosept i no-spę i podaję w takich przypadkach. Może mogłabyś złapać jej mocz do badania? Bo czasem zapalenie pęcherza może pójść dalej na nerki a to już poważna sprawa.