Buraczek z cm. wolskiego u Mziel52 - żegnaj, Macho! [*]

[meggi 2]

Burak sprzed chwili

dostojny chłopaczek

[ewaw]

Piękny! Jaki zadbany, piękne futerko i spojrzenie kota zadowolenego z życia

[Tajemniczy Wujek Z.]

Fajny kocur z tego Buraka.

[key_west]

Burak sprzed chwili

Zrobił się z niego piękny kot

[mziel52]

Piękny kot z Buraka, łapy ma zupełnie tygrysie, ale bandziorek z niego. Z moimi nie ma kontaktu, bo każde spotkanie kończy się awanturą. Dziś p. Ania na cmentarzu mi powiedziała, że tam też się rządził i żadna kotka nie podeszła, póki on nie zjadł.
Coraz mniej mam pomysłów, w czym mu przemycać lekarstwo. O włożeniu bezpośrednio do pyszczka mowy nie ma, popada w totalne oburzenie demonstrowane łapoczynami. Objada się chrupkami i mokrym zaczyna gardzić, a w chrupkę tabletki nie wcisnę. Dziś mu na łapie umieściłam pastę Gimpeta z pastylką i zły był, ale zlizał. Dobrze, że nie wykazał inteligencji jak mój dawny Buras, który po prostu strząsnął z łapy intruza. Na szczęście jeszcze tylko do niedzieli podajemy Furagin, a potem idziemy na badania.

[jamkasica]

Burak sprzed chwili

Zrobił się z niego piękny kot

ale cudo!
Tzn. nie to żebym wcześniej nie widziała, że to cudo , ale teraz to taki odpicowany piękniś, że brak słów!

[mziel52]

Piękniś już trochę przekonał się do picia wody i popija chrupki nie tylko mlekiem, co dobrze wpływa na stan kuwety
Jutro jedziemy na badania, zobaczymy, czy poprawa zewnętrzna przełożyła się na polepszenie wyników. Potem znów trzeba złapać mocz na posiew i może powolutku zbliżymy się do kastracji, która utemperuje nieco zbójeckie nawyki Buraczka. Teraz, kiedy tylko uchylę drzwi, za którymi jest kot, to nasz zuch od razu wsadza łapę i wywija, żeby palnąć przeciwnika. Dlatego mieszka sam, chodzi parę razy dziennie na spacery po domu, kiedy reszta jest dobrze ukryta. Puste pokoje go jednak nie interesują, tylko te, gdzie siedzą inne koty.

[Fleur]

Burak sprzed chwili

Zrobił się z niego piękny kot

prawda! jak z programu Pimp my cat

Juz nikt nie zagląda do naszego Buraczka
a ja dziś bylam u niego, wymiziałam,
podrapałam po główce, ponosiłam na ręku
Buraczek, leżał sobie w swoim posłanku
przeciągał się, nastawiał do głaskania.
Kicius juz nie taki chudy oraz bardziej umięsniony

ja cichutko czekam, aż Marta da znak, że ma trochę czasu i będę mogła do niego zajrzeć widać, że zmienił się DIAMETRALNIE.

[mziel52]

Fleur, jak już uporam się z jutrzejszym badaniem Buraka, co nie ukrywam, przyprawia mnie o zdenerwowanie, to zapraszam w odwiedziny

[Fleur]

trzymam kciuki ! ja podkuruję przeziębienie do tego czasu

[mziel52]

Byliśmy z Burakiem na badaniu. Poszło gładko, dał się złapać, po drodze był spokojny. Zważyliśmy się, przytył 1,2 kg. Wyniki poniżej. Wiele parametrów mu się poprawiło, jednak mocznik ciut wzrósł, choć nie jest tak wysoki jak był w pierwszym badaniu po przyjęciu na Kosiarzy.
Zobaczymy, co powie pani wet. Nas od jutra czeka łapanie moczu.



Przeżycia z poranka nie wpłynęły na humor Buraka

[Tajemniczy Wujek Z.]

1,2 kg "Słuszną linię ma nasza partia" Wobec takiego rozwoju sytuacji rozumiem, że obcięcie jajec zbliża się wielkimi krokami

[mziel52]

No nie wiem, czy wielkimi krokami zbliża się to. Niektóre parametry jeszcze nie są w normie, a nawet się podniosły, co wskazuje, że coś w nim się tli, jakaś infekcja, wpływająca na obniżenie odporności.

[Fleur]

może mu beta glukan zapodać?

[mziel52]

Niczego nie będę zapodawać bez weta na razie. Te monocyty mogą być skutkiem zarobaczenia. Przeprowadzę wkrótce kurację całej szóstce.
Dziś mocz złapany i oddany do badania. Mam tylko obawy, że nie tak "czysty" jak poprzedni. Na posiew dałam do dwóch labów z tej samej próbki, będziemy wiedzieć, czy się różni wynik.
A to dzisiejsze badanie ogólne moczu


Od wczoraj to zwierzątko kosztowało mnie 250 zł. (120 krew, 2x35 + 30 mocz + 30 taksówka dla hrabiego)