Pan, Pani zmarli, 8 kotów, - Pusia i Mitka DS, Enterek [']:(

Delfinka teraz dłuższy weekend, może się uda odkarmić, może w ten czas już załapią same. Kociaki tak mają w jeden dzień nie jedzą same a na następny już tak. Nie może Ci ktoś pomóc, nawet na dochodzącego?

Zabiorę je wszystkie ze sobą. Nie mam nikogo do pomocy. Może jeszcze w domu, to od biedy córka, do pierwszych duszności.

Zabrałam teraz czarnuszki od Puni. Poszła jak niepyszna do swoich dzieci.
Micia wycwaniła się już i uciekła zanim jej podałam tabletkę. Nie mogę jej znaleźć.

Palusia obudziła się, zaraz dam jej miseczkę.

Ale najpierw pokażę Kicię w nowym miejscu

Czy to Palusia ? Z mateczkami ?
No koniec świata :1luvu:

Zamiast mleka Palusia dostała chrupki. Po zastosowaniu dopalacza nawet coś tam zjadła :wink:

Jeśli tak dalej pójdzie, to pozostanie juz tylko 5 kociąt do butelki

Micia zapadła się pod ziemię :roll:

delfinka pisze:Micia zapadła się pod ziemię

Wykrywacz na cito potrzebny. :mrgreen:

Chrupki moczyłaś w mleku? Mogą tez być rosołki z marchewką - taka ciapa. Marchewka naturalnie hamuje biegunki

Kurde gdzie Mićka mogła się schować? :roll:

kasia86 pisze:
delfinka pisze:Micia zapadła się pod ziemię

Wykrywacz na cito potrzebny.

A nie wyszłaby jakby usłyszała miauczącego kociaka?

Normalnie napatrzeć się nie mogę na tego cudaka :love:

.
Nawet chrupki sobie podłubie

.
Mojemu Filonkowi jak zaczął sam jeść gotowałam kaszę manną na mleku(cały czas kozim).
No ale Ty Basiu nie masz jednego malucha do odchowania,więc chrupki na mokro mogą być fajne :ok:

.

MalgosiaZ pisze:Normalnie napatrzeć się nie mogę na tego cudaka .
Nawet chrupki sobie podłubie .
Mojemu Filonkowi jak zaczął sam jeść gotowałam kaszę manną na mleku(cały czas kozim).
No ale Ty Basiu nie masz jednego malucha do odchowania,więc chrupki na mokro mogą być fajne .

To jest fajne - 80% mniej laktozy
http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9 ... Aos7tI7t9P
Kupuję w Carrefourze (1l, 0,5l) albo w Społem czy T&J (1l)

Ja mogę zabrać Palusię, nigdzie teraz nie wyjeżdżam. Jeśli cokolwiek je sama, to wytrzyma te 8 godzin kiedy jestem w pracy w tygodniu.

Palusia je co 3-4 godziny. Ma naprawdę niezły spust.

Micia się znalazła, a raczej zasygnalizowała miejsce, gdzie jest. Sygnałem były torsje.
Tak ładnie się zapakowała po dłuższej przerwie i wszystko wylądowało na podłodze.

Zaraz wychodzimy do weta.

Gibutkowa pisze:
MalgosiaZ pisze:Normalnie napatrzeć się nie mogę na tego cudaka .
Nawet chrupki sobie podłubie .
Mojemu Filonkowi jak zaczął sam jeść gotowałam kaszę manną na mleku(cały czas kozim).
No ale Ty Basiu nie masz jednego malucha do odchowania,więc chrupki na mokro mogą być fajne .

To jest fajne - 80% mniej laktozy
http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9 ... Aos7tI7t9P
Kupuję w Carrefourze (1l, 0,5l) albo w Społem czy T&J (1l)

O to chyba właśnie Ty Gibutko polecałaś już to mleko

. Kupuję je od tamtej pory moim kotkom i jest super.
Chętnie piją i nic im nie szkodzi.Dzięki wielkie :piwa:

Fiona jest super. Natomiast z buraskiem jest coś nie hallo, tylko nie wiem co. Izoluje się, fuka na mnie, ale daje się głaskać. Niespecjalnie je, choć wygląda na zagłodzonego.

AnielkaG pisze:Fiona jest super. Natomiast z buraskiem jest coś nie hallo, tylko nie wiem co. Izoluje się, fuka na mnie, ale daje się głaskać. Niespecjalnie je, choć wygląda na zagłodzonego.

Burasku, co z tobą koteczku?

KALICI

od razu separuj, jeśli masz jak
to chyba jednak z Pabianic przytargane

u nas ... lepiej nie mówić :evil:

Puni zrobiła się potężna nadżerka na języku, a przecież dopiero była w lecznicy, sama paszczę widziałam, nic w niej takiego nie było.
Najmniejsza Klusia słabiutka, siły traci w oczach. Pojawiły się biegunki.
Wet wykluczył pp.

Wszystkie maluchy przechodzą na butlę.
Wielka szkoda, bo matka właśnie ma zwiększoną laktację.

Serotoninko, proponuję plan B - zabieraj póki zdrowe

Pan, Pani zmarli, 8 kotów, - Pusia i Mitka DS, Enterek [']:(

Kto przegląda forum