WarKotka - szukamy domku dla czarnej pięknoty!!!

Oj aż tak optymistycznie to bym się nie odważył stwierdzić, ale jak będzie gubił zwarte i sporadycznie to super :ok:

Drugiego połamańca dostaniesz bez takich problemów, za to z kilkoma żołądkami :ryk:

zaraz, zaraz Sylwuś to miała być krowa

to Pampuch tez nie kot, tylko krowa

No Pampuch to taki trochę zmutowany kot, małe to, okrągłe, je tyle co pozostałe razem wzięte i wiecznie jest głodny, jak nic musi mieć kilka żołądków, w jeden by mu się nie zmieściło :mrgreen:

Krzysiek, a pampuch nadal trzyma w środku większość tego co zjadł w środku czy już normalnie wydala?

A Wam to się wątki nie pomyliły?

Pozdrawiam wieczornie

A co za różnica jaki wątek, mówiłam żeby skumulować :mrgreen:

Już normalnie, wyjdzie na RTG, ale na chwilę obecną musiałem już odstawić laktulozę, bo kupale były rzadkie. Wetka stwierdziła po obmacaniu brzucha że jest ok. Jest z nim troszkę poważniejszy problem, z którym teraz będziemy walczyć. Chłopak ma dużą ruchomość rzepek w tylnych łapkach, trzeba to "naprawić" tym bardziej, że chłopak jest gruby i po stawach mu jednak daje. Co prawda chodzi coraz więcej na palcach i siłę w łapkach ma, ale to nie wystarczy. Jutro mam odebrać zamówione leki na wzmocnienie stawów, teraz dostaje ossopan, jutro jade po Arthloflex czy coś w tym stylu i przy okazji zabiorę chłopaka na kontrolę i może szczepienie. Jeszcze w marcu będzie miał robione foty i przy okazji usuwane takie coś z trzeciej powieki, które go drażni w oczko. Z pozytywnych rzeczy już odstawia kitę w połowie ogona.