Moderator: Estraven
dagmara-olga pisze:zabili go Ci, którzy go oddali. Domowy kot poddaje się w każdym schronisku. Nie chce żyć, bo po co?
Odzyskał cel i sens u Ciebie, na krótko, ale dałaś mu to, czego nie dostał chyba w życiu. Bezwarunkową miłość.
Kituni pisze:Co za potwory... Rozmawiałam przed chwilą z naszą Panią Doktor, która walczyła razem ze mną o niego - przyznała rację, że gdyby nie my, to Kacperek nie miałby nawet tych 10 dni dodatkowych... Poza tym był W DOMU, a nie na betonie,w zimnie, brudzie... Teraz śpi w miejscu, które będę często odwiedzać, nie odszedł bezimiennie.. Na zawsze będzie moim kotem..
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 92 gości