dzisiaj Ala pędziła pierwszą w życiu nockę z człowiekiem w jednym pokoju, wczesniej z racji zabiegów była w osobnym pomieszczeniu
Ala poznała naszą Olę - która niestety nie zachowała się zbyt kulturalnie, nasyczała, nawarczała i se poszła - Ola z nami nie śpi woli swoje apartamenty
dzisiejsza nocka była bardzo ciekawa, najpierw nie mogłam zasnąć z przejęcia i słuchałam gdzie ten kot łazi i czy czasem nie wlazł gdzie nie trzeba, w końcu po około 1,5 godziny poczułam jak Ala wchodzi na łóżko i spotkałam się oko w oko z jędzą, po czym poszła sobie dalej zwiedzać
o 3 rano zaczęły się zabawy myszką z dzwoneczkiem i trwały do 5

, w między czasie odwiedziła kuwetkę i wracają przeszła przeze mnie

delikatnie i ostrożnie
oprócz tego, że jestem niewyspana, to myślę że było OK, co prawda rano siedziało pod łóżkiem bo dzieci robią troszkę hałasu
