Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 28, 2011 11:12 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

No pewnie, że kocham tego starego brudasa:) Ma charrrakterrr drań jeden:) Czego kilka dowodów mam na rękach:)
Jak mu sie cos nie podoba to potrafi pokazać. Chociaż już teraz jak go głaszczę to nie burczy, chyba że zejdę poniżej "pasa". Z tyłu nie lubi, moze go coś boli ? Ale tak było od początku. A jak mu sie nie podoba nachalność to wchodzi na wyższą pólkę i odwraca sie tyłem. Wie, że tam trudno mi go dosięgnąć:)
Nosze mu tego pieczonego kurczaka, bo kilka razy zjadł. Ale teraz już mu się nie podoba:(
Dziś juz wszystko przygotowalam, żeby pójść choc do tego weta w pobliżu ale Rufus mam nadzieje gdzies polazl, bo szukalam w piwnicy. Tylko, że latarka porządna dopiero sie ładuje a ja miałam taka mniejsza na baterie.
Za każdym razem jak schodze do nich w ciągu dnia są jakby wkurzone tym, że im przeszkadzam w spaniu. Ledwo oczy dranie otwierają:)) Tak jakby wiedziały, że coś niecnie knuje więc sa porządne, potulne i zdrowe:) Ale nie rezygnuja ze swoich wygrzanych miejsc.

Bardzo prosze o mocne kciuki za tego drania.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lut 28, 2011 11:44 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

kciuki są :ok:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Pon lut 28, 2011 17:27 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Obrazek Obrazek

jest boska :1luvu:
PETYCJE PRZECIWKO ZABIJANIU ZWIERZĄT W CHINACH viewtopic.php?f=8&t=148029
zapraszamy na nasz koci wątek viewtopic.php?f=1&t=118175
ObrazekObrazek
www.pustamiska.pl www.karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie

andrzej780

 
Posty: 1925
Od: Pon wrz 20, 2010 2:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lut 28, 2011 19:46 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

kciuki są, trzymam za niego

Ja byłam dziś o świcie zawieżć klatkę Iwonce2 bo Ataman znów zaczął kichać i trzeba mu podawac antybiotyk
a dziad jest nie do złapania :roll:
tzn jak się go już dorwie to się tuli, ale sam moment złapania jest niemozliwy
gryzie, drapie i ma bodyguarda w postaci Świtezianki :roll:
Matko, normalnie rzuca się w jego obronie jak lew, gryzie po nogach, drapie
Ale sie trafiły Iwonce tymczasy :|
Normalnie rano nie udało się go wpakowac do klatki, tak maupa czarna pyszczyła i żarła
No bałam sie jej :roll:

ale potem sam tam za mięskiem wlazł, więc jest na czas leczenia spacyfikowany, nie ma innego wyjścia

Świteziankę trzeba ciachnąć, może ciut się choć wyciszy, bo normalnie diablica z niej jest
Tuli się, liże po nosie, ale jak jej się coś nie spodoba to normalnie strach.
Nie wyrabiam ostatnio czasowo, żeby ja zawieżc na ciacha, ale jakoś to muszę wepchnąć w plan dni najbliższych

pomyślelibyście ,że z niej taki przypadek-na fotkach super miziak

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

i Atamanek

Obrazek Obrazek

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lut 28, 2011 20:26 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Piekna ze Świtezianki kotka
szkoda, ze wylazła z niej taka zołza :roll:

ja mam problem ze Szkaradką
wymiotuje od rana i nie chce jesc
obstawiam kłaki, bo myje sie jak szalona
musze chyba zainwestowac w bezo-pet,
macie jakis pomysł co mogłabym jej podac dzisiaj ?
parafiny nie mam,
moze masło, ma to jakis sens ?
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon lut 28, 2011 20:28 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Lepiej olej chyba.
I moze jeszcze siemie

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto mar 01, 2011 16:39 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Zaniosłam wczoraj Rufisiowi tuńczyka z puszki. Poczuł zapach i chciał jeść ale cos mu marnie szlo. Myśle, ze gardlo go bolalo. Dalam mu strzykawka doxycycline, no bo to już późny wieczór był, żeby nie powiedzieć noc. Rano zjadl troszke a teraz zaniosłam mu trochę sparzonej ryby i troche pasztetu z bozity. Zjadł z trudem ale zjadł, popił mlekiem. Myślę, że będzie dobrze.
Nie chce go stresować wyjściami choc rano byłam juz gotowa pójść. On strasznie przyklejony do tego kaloryfera i nie lubi jak sie go przemieszcza. Może dlatego sie przeziębił. Sama widzialam, że czasami wychodzi. A jak sie na siostre obraził to chyba poszedł do sąsiedzkiej piwnicy a tam juz nie ma takich warunków.
Dalej prosze o kciuki, bo chyba ku lepszemu idzie.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro mar 02, 2011 19:46 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

to ja nadal kciukam za niego :ok:

dzis byłam z Ramzesem w domku w Strzemieszycach-ale niestety niewypał
nie zostawiłam tam chłopaka
ma pecha coś :(

w łazience rezyduje Lunka
na razie mało o niej mogę powiedzieć, bo mnie ciągle nie ma
w każdym razie póki co myzia się jak głupia, ale muszę najpierw ja wyciągnąć na siłę z budki
Boi się , niepewna jest
kupa byle jaka, kicia na diecie wet.
Fotki kiepskie, bo ciemno, nie widać błękitu ślepek

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro mar 02, 2011 20:20 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

O kurde, ależ ona śliczna:))
Dobrze, że daleko:))
Zreszta jak tak patrzę na te koty znaleziony to jestem coraz bardziej zdziwiona jak takie sliczne koty trafiaja do schronu. Przecież jak bym takie cudo znalazła to za nic w świecie bym go nie oddała.

Przy okazji Mała pomyśl w wolnej chwili o tym domu dla wychodzacego.
Za koleżanke ręcze, przygarnia znajdy. A to ma być kot dla ojca, za którego ona ręczy.
No chyba, że już była pod moją nieobecność. Jest wysoka, więc byś ja pewnie zapamiętała.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro mar 02, 2011 20:25 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Lidka-zapomniałam oczywiscie :roll:
jutro do Ciebie drynknę

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro mar 02, 2011 20:46 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

cudna syjameczka :1luvu:

Szkaradka mnie wnerwia, bo nadal bardzo mało je :evil:
no i je tylko suche, a ja nie lubie jak koty jedza suche :evil:
no i jakas grzeczniejsza sie zrobiła, co mnie troche martwi
zamówiłam jej bezo-pet i calo-pet,
ale czekamy az dojdą
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro mar 02, 2011 21:38 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Tak sobie myślę, że można już zdjąć Ingę z tymczasów:-D

List od Dużych na jej wątku:)

M_o

 
Posty: 2190
Od: Pon lut 25, 2008 20:43

Post » Czw mar 03, 2011 14:37 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Rufi chyba zaczął jeść.
Już drugi raz udało sie i zjadl 3/4 kostki mintaja. I kupiłam kiedyś w Makro takie male puszki o nazwie Rafi I Rufi je je. Może czyta z angielska swoje imie i mysli, że to specjalnie dla niego:) Już dwa razy zjadł. Może wreszcie zaskoczy.
Ale charakterny jest facet niebywale. Zazwyczaj nim nasypie antybiotyk na jedzenie sprawdzam czy jedzenie jest odpowiednie na tę chwilę. No i dziś zaniosłam mu rybę a on nic. Wstał i położył sie 20cm dalej oczywiście tyłem. No to próbowałam go zachęcić, ale nic. Rozrobiłam antybiotyk, żeby podać strzykawką. Po 3 chyba kroplach zaczął jeść :twisted: No to musiałam teraz na odpowiednie kawałki niepostrzeżenie dać to co w strzykawce. Burczało mu troche w brzuchu jak jadł, ale jadł dzielnie choc powoli. Tak, ze zjadł całą rybę, (znaczy te 3/4 kostki) i ze dwie duże łyżki puszki Rafi. Saszetek już nie chce:(

Zastanawiam się jak można by go umyć ale coś nie wyobrażam sobie tego i chyba się boję. A brudny jest okropnie, wygląda pewnie gorzej niż te 2 bidusie w schronie. Maznęłam go niedawno serkiem dla sprawdzenia czy będzie jadł i troche było tego na dolnej wardze, Zostało i ma to juz brudne, zaschnięte. Ale bronił tego brudu jak niepodległości. Przedtem przynajmniej czubek pychalka mył:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw mar 03, 2011 22:32 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

A ja pochwalę Szkaradkę
mogę już ją czesać bez koniecznosci zachowania czujności :wink:
zupełnie jej minęła agresja
przywracam ja na plecy, czeszę brzuszek, wyczesuję siersć pod paszkami,
a ona mruczy zadowolona :1luvu:

z jedzeniem dalej kiepsko
odkryłam, ze oprócz suchego jada jeszcze serek wiejski, ale tez nie sa to oszałamiające ilości
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt mar 04, 2011 19:32 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Słoneczniś był dziś zaszczepiony

on w przeciwieństwie do Szkaradki rzuca się na wszytko, apetyt ma ogromny a kupska robi takie wielkie ze nie nadążę czyścić kuwety :D
Obrazek

Lola_

 
Posty: 1165
Od: Śro gru 12, 2007 19:45
Lokalizacja: Siemianowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 55 gości