Gdy gasną światła - Merlinek ma DOM:)))

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon lis 15, 2010 21:20 Re: Gdy gasną światła, gasnę i ja. Już w DT u ciekawa.swiata:)))

To ja też, ja też! :1luvu:

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro


Post » Pon lis 15, 2010 21:27 Re: Gdy gasną światła, gasnę i ja. Już w DT u ciekawa.swiata:)))

Ja Wam tylko powiem, że Merlin jest przepięknym kocurkiem ! :1luvu:
Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia ;)

Dam znać, jak dowiem się coś od dr Bierzyńskiego - on będzie operował.
We wtorek lub czwartek postaram się go złapać i pokazać rtg.

Karola...pogłaskaj go porządnie ode mnie ! :kotek:
"Jeżeli zaopiekujesz się zdychającym z głodu psem, nie ugryzie Cię gdy stanie na nogach. To główna różnica między człowiekiem a psem"
M.Twaine

OlgaT

 
Posty: 3
Od: Śro lis 10, 2010 18:22
Lokalizacja: Jaworzno/Wrocław

Post » Pon lis 15, 2010 21:29 Re: Gdy gasną światła, gasnę i ja. Już w DT u ciekawa.swiata:)))

noooo nareszcie :) nasza Dobra Duszyczka się zalogowała ;)
powiedz, czy wszystko dobrze przekazałam :D

Merlinek wymiziany, pojadł, poczłapał troszkę bez celu i kima sobie koło mnie na biurku, po staremu :D

ciekawa.swiata

 
Posty: 1474
Od: Śro paź 06, 2010 11:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 15, 2010 21:58 Re: Gdy gasną światła, gasnę i ja. Już w DT u ciekawa.swiata:)))

Mój Miecio też ma jedną nóżkę bardziej a jak się okazało na badaniu u p. rehabilitantki miał nie tylko miednicę pękniętą ale złamania na linii stawów biodrowych i ma zrosty w okolicach lędźwiowych. Ale radzi sobie świetnie, czasem przy złej pogodzie go nóżki bolą i gorzej skacze, czasem jak za długo poleży to ma lekutkie przykurcze ale na tabletkach i masażach jako tako funkcjonuje bez większych przeszkód. Tez już było za późno na cokolwiek ale Mieciowi to wcale nie przeszkadza. Tylko trzeba dbać o jego linię (co w jego przypadku jest mega trudne bo ma małego głoda w brzuszku :roll: ), bo każdy zbędny kilogram obciąża stawy. We Wrocku jest gabinet fizjoterapeutyczny (podeślę Ci linka na PW jak będziesz chciała) no i tabletki można dawać po operacji (to skonsultuj z doktorem - tabletki to Arthrofos Cat - na odbudowę stawów, wzmacniają kości a dodatkowo zapobiegają tworzeniu się kamieni moczowych - taki gratis ;) )

Kciuki za Merlinka :kotek: :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 16, 2010 9:08 Re: Gdy gasną światła, gasnę i ja. Już w DT u ciekawa.swiata:)))

Przywitam się w passskudny prawdziwie listopadowy poranek, kiedy to "chmury wyglądają tak, jakby właśnie usłyszały o śniegu i rozważały tę ideę" :roll:

:ok:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto lis 16, 2010 10:47 Re: Gdy gasną światła, gasnę i ja. Już w DT u ciekawa.swiata:)))

a ja wczoraj wieczorem dostałam zdjęcia Merlinkowe...
możecie zerknąć co mi siedzi w kocie :roll:

Na pierwszym zdjęciu widać w jakim stanie jest miednica... spójrzcie jak jest ułożona miednica względem kręgosłupa 8O

http://i22.photobucket.com/albums/b318/kretol/merlinek.jpg

Na drugim zdjęciu idealnie widać odseparowaną głowę kości udowej, i resztę owej kości, która osiadła w panewce stawu biodrowego.

http://i22.photobucket.com/albums/b318/kretol/merlinek2.jpg

Nie chcę myśleć, co ten Kić przechodził :roll:

ciekawa.swiata

 
Posty: 1474
Od: Śro paź 06, 2010 11:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 16, 2010 11:21 Re: Gdy gasną światła, gasnę i ja. Już w DT u ciekawa.swiata:)))

8O 8O 8O o kurde... wygląda to faktycznie kiepsko... nawet dla takiego laika jak ja :(

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 16, 2010 12:22 Re: Gdy gasną światła, gasnę i ja. Już w DT u ciekawa.swiata:)))

Mój Miecio ma podobnie jak na pierwszym zdjęciu ale nie aż tak bardzo 8O
Merlinek do końca życia będzie kotem specjalnej troski, będzie sobie radził ale będzie miał też gorsze dni i wtedy będzie go "łamało w kościach".
Zapytaj weta o podawanie tego http://www.kacikpupila.pl/dolfos-arthro ... -8079.html
Mieciowi bardzo służy :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 16, 2010 19:38 Re: Gdy gasną światła, gasnę i ja. Już w DT u ciekawa.swiata:)))

Ojej rzeczywiście wygląda kiepsko :?
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Wto lis 16, 2010 19:54 Re: Gdy gasną światła, gasnę i ja. Już w DT u ciekawa.swiata:)))

Rozmawiałam dzisiaj z dr Bieżyńskim.
Przed operacją w piątek, doktor będzie jeszcze oglądał malucha. Przy okazji zdjęć stwierdził że kot jest młodszy niż 3 latek. Podejrzewa, że ma ponad rok, jakoś tak - przy okazji badania jeszcze go o to zapytam :)
Badanie jest konieczne...bo dopiero wtedy określi czy kotek kwalifikuje się do operacji.
Jeżeli on sam tej nóżki nie stawia - bo go boli to okej..operujemy, ale jeżeli on nie stawia nóżki bo np. doszło do zaburzenia przewodnictwa nerwowego, to nie ma sensu operować kota i narażać go na cierpienie i ból pooperacyjny skoro dobrze sobie radzi na 3 nóżkach, a operacja dekapitacji głowy k. udowej nie przywróci mu, że tak powiem "czucia".

Bądźmy dobrej myśli, miejmy nadzieje że sytuacja nie jest zła i uda się przeprowadzić operację. Miednicy nie będą ruszać, będzie trochę krzywy chłopak, nadrobi urokiem :kotek:
Dr Bieżyński jest naprawdę świetnym specjalistą, więc Merlinek będzie w dobrych rękach :) :ok:
"Jeżeli zaopiekujesz się zdychającym z głodu psem, nie ugryzie Cię gdy stanie na nogach. To główna różnica między człowiekiem a psem"
M.Twaine

OlgaT

 
Posty: 3
Od: Śro lis 10, 2010 18:22
Lokalizacja: Jaworzno/Wrocław

Post » Wto lis 16, 2010 20:34 Re: Gdy gasną światła, gasnę i ja. Już w DT u ciekawa.swiata:)))

Z tego co się orientuje to miednicy, jeśli nie jest kompletnie strzaskana u kotów się nie operuje, bo cośtam ;) nie znam się ;)
A takie kotki popsute naprawdę mają wieeeele uroku :1luvu:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 16, 2010 21:07 Re: Gdy gasną światła, gasnę i ja. Już w DT u ciekawa.swiata:)))

Wiecie co, on jest jednym wielkim skikającym urokiem, naprawdę :roll:
Już mi się łzy cisną na myśl, że się rozstaniemy :oops: nie jest dobrze :roll:

a co do Merlinka to myślę, że będzie ok bo on próbuje stawać na tej nodze, czasem się nią podpiera, ale zaraz cofa... wyraźnie widać, że boli, a jak boli znaczy że działa :D

będzie dobrze, musi być :ok:
to dzielny chłopak jest :)

a o dr Bieżyńskim słyszałam wyłącznie dobre rzeczy, także myślę, że lepiej trafić nasz Krzywusek nie mógł :1luvu:
Olgę urzekł "peryskopem"
(mam transporter z otwieraną klapką na górze, taką, że można tylko ręke zmieścić żeby kociaka pomiziać od góry i jak się tylko otworzy tą klapkę, to Merlin wysuwa peryskop i skanuje teren przez szyberdach, taki koci lans 8) ja wam mówię, on jeszcze podbije świat! :D)


aha, tak sobie myślę, że w ogłoszeniach trzeba dopisać, że szukamy dla niego domku niewychodzącego... no niestety, już nigdy kitek nie będzie tak sprawny jak zdrowe kociaki. Poza tym on się nie garnie na dwór, nie płacze, że jak nie wyjdzie to skona w męczarniach (w przeciwieństwie do moich rezydentów 8) ) także myślę, że to dla niego bezpieczniejsza opcja.
No i sprawdzone... Merlinek boi się psów. Matko jak on nafuczał na mojego Grafcia, nawet progu bidak nie przekroczył tylko patrzył na mnie wzrokiem pytając "ej, a o co mu chodzi?" 8O .... będziemy nad tym pracować, ale nie wiem na ile uda się go oswoić z tym gatunkiem.
Zobnaczymy, jest jeszcze trochę czasu :)

ciekawa.swiata

 
Posty: 1474
Od: Śro paź 06, 2010 11:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 16, 2010 21:43 Re: Gdy gasną światła, gasnę i ja. Już w DT u ciekawa.swiata:)))

no jasne że niewychodzący!!
przeciez on moglby nie zdążyć uciec a i na drzewie żeby się trzymać to trzeba mieć wszystkie 4 silne i sprawne łapy-widziałam ostatnio jak moj Durny pół godz siedział zanim drabinę zorganizowalam..
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Wto lis 16, 2010 22:00 Re: Gdy gasną światła, gasnę i ja. Już w DT u ciekawa.swiata:)))

ciekawa.swiata pisze:No i sprawdzone... Merlinek boi się psów. Matko jak on nafuczał na mojego Grafcia, nawet progu bidak nie przekroczył tylko patrzył na mnie wzrokiem pytając "ej, a o co mu chodzi?" 8O .... będziemy nad tym pracować, ale nie wiem na ile uda się go oswoić z tym gatunkiem.
Zobnaczymy, jest jeszcze trochę czasu :)


To może się łatwo zmienić i warto dać im taką możliwość... Mam psa i kota, który na początku bał się go tak, że zamieniał się w szczekającą latającą wiewiórkę. Przez dwa dni :P

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Hana, kota_brytyjka, szczurbobik i 89 gości