"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..." "Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika" Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...
Zainstalowane w klatce. Czarny Brzdąc, zwany uprzednio Bydlę, zrobił bardzo ładnego kupala. Baśka, zwana obecnie Bydlę, jeszcze nic - ale jakby miała biegunkę, to już byłoby widać i czuć Brzdąc mnie nie ugryzł ani razu, nie zadrapał. Baśka robi za dziurkacz - co do niej rękę wyciągnę, to jest krótki, szybki dziab To ona syczy, szczeka i ogólnie jest wnerwiona. Brzdąc tylko przestraszony.
Jakoś je rozróżniasz w mowie? np. Czarne Bydle i Szare Bydlę? W tej sytuacji zwrot: bydlę mnie użarło jest bardzo uniwersalny A poważnie - OKI szaacun! Mogę tylko za gnojki no i za Ciebie ... Baśka była u mnie panikara, może ona ze strachu tak kozaczy?
Na pewno ze strachu Bydle to tytuł przechodni. Już widzę, jak Szalony ogłasza... Bydle oddam w dobre ręce Brzdąc już się pomału zajmuje piłeczką i zwiedza, Baśka się ruszyła tylko do michy, jak ja wyszłam do sklepu - a tak to siedzi w kartonie, syczy i szczeka Poza tym jest całkiem miła